Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

[1.4 Areodeck] Stuki w tylnym zawieszeniu!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • [1.4 Areodeck] Stuki w tylnym zawieszeniu!

    Witam,
    mam problem z zwieszeniem tylnym. Na każdej nierówności słychać stuki. Po sprawdzeniu na diagnostyce amortyzatory maja sprawność 95% i 75%.

    Co mam zrobić z tym problemem gdzie amortyzatory są sprawne a stuki słychać cały czas?


    Pozdrawiam
    Andrzej

  • #2
    Nie wiem czy pomogę, ale stuki często słychać od uszkodzonych/zużytych tulejek w wahaczach, u mnie stuka bo wybity jest "duży cukierek", tj taka największa tuleja w wahaczu wzdłużnym( wleczonym), co powoduje też pewne różnice w skuteczności amortyzacji między stroną lewą a prawą, ale to rzędu kilka %, nie aż takie jak u Ciebie, ale trzeba sprawdzić w jakim stanie są wszystkie gumy, a jest ich jeśli się nie mylę 7 albo 8 na stronę z tyłu, najlepiej zrobić to w jakiejś stacji obsługi na "trzęsaczach" i z dobrym mechanikiem, zwykle taka usługa nie kosztuje dużo, jakieś 20-30 zł.

    Comment


    • #3
      Witam trochę późno ale może mój post przyda się innym użytkownikom.
      Stuki w tylnym zawieszeniu w szczególności na głębszych dziurach w 99% pochodzą od zużytych piast tylnych. Wydawać może się że są one w porządku ale to one są przyczyną stuków w tylnym zawieszeniu. Po przebiegu rzędu 100 - 150 tys. km zależy od warunków po jakich drogach się jeździ, robi się luz na podwójnych łożyskach w tylnej piaście i to jest przyczyną stuków. Można wymieniać amorki, tulejki, a stuki i tak będą. Sam założyłem nowe kayaby na tył a stuki były - dopiero jak zmieniłem piastę to sprawa się wyjaśniła. Te hondowskie stuki to zazwyczaj piasty tylnego zawieszenia. pozdrawiam

      Comment


      • #4
        Cześć,
        Podłączę się ze swoim problemem, bo być może u mnie przyczyna jest podobna. Przechodząc do rzeczy.

        Niezależnie od prędkości auta oraz nawierzchni objawy są takie same. Jadąc z bardzo małą prędkością 10 km/h po drodze równej jak stół słychać trzeszczenie z tylnego zawieszenia i taki stukot jakby gdzieś były luzu na jakimś mocowaniu amortyzatora. Tyle, że te objawy występują zarówno z lewej tylnej strony auta, jak i z prawej tylnej strony auta. Nawet z lewej strony tylnej bardziej zauważalnie. Wraz ze wzrostem prędkości auta staje się to mniej wyraźne za sprawą hałasu generowanego przez opony, silnik i włączone radio ale problem dalej przecież pozostaje. Na postoju rozbujałem auto na boki i dokładnie takie samo trzeszczenie i stuki występują z tyłu. Wystarczy nawet "poskakać" trochę po tylnej kanapie w aucie by te objawy usłyszeć.

        W ciągu ostatnich 3 lat zdarzyło się kilkanaście razy, że auto przejeżdżało po kilkadziesiąt kilometrów z tyłem auta bardzo mocno obciążonym. Zdarzało się pewnie, że bagażnik był obciążany bardziej niż maksymalne obciążenie dopuszczane przez producenta ale samochód nigdy nie "szorował" chlapaczami po jezdni. Zresztą już po tym rok temu były wymieniane tzw. cukierki z tyłu i żadnych tego rodzaju objawów nie było. Ponieważ od czasu wymieniany z tyłu tzw. cukierki na oryginalne z ASO auto przejechało ok. 10 tys. km to zakładam, że raczej nie tu tkwi przyczyna. Jedno jest pewne - w zakrętach auto gorzej się prowadzi. Czuje się, że tył ma tendencję do nadmiernego uciekania na zewnątrz.

        Byłem na stacji diagnostycznej ale niczego w zawieszeniu oraz na urządzeniach nie znaleźli. Poza tym, że amortyzatory mają sprawność ok. 55 proc. Ale to jeszcze samo w sobie nie jest przyczyną. Diagnosta wsiadł do auta, przejechał się i stwierdził, że problem rzeczywiście występuje i objawy są takie jak opisałem. Wg niego to górne mocowania amortyzatorów ale pierwszy raz słyszę o takiej przyczynie, gdyż co tam ma być nie tak? Poza tym w obu amortyzatorach na raz? Podobno amortyzatory pracują nie tylko w zakresie góra-dół ale także "na boki", bo mają luz. Prawdę mówiąc zgłupiałem po takiej diagnozie. Żeby to naprawić trzeba wyciągnąć amortyzator. Biorąc pod uwagę sprawność obecnych za chwilę będą do wymiany, więc głupiemu robota jeżeli okaże się, że to jednak nie tu tkwi przyczyna.

        Przeglądając forum i szukając podobnych problemów, które mieli inni natknąłem się na ten wątek, więc zapytam o Wasze doświadczenia i sugestie.

        Czy przyczyną mogą być te piasty z tylnego zawieszenia czy też gdzie indziej Waszym zdaniem szukać przyczyny?

        Pozdrawiam,
        Emeryt

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez emeryt Zobacz posta
          Czy przyczyną mogą być te piasty z tylnego zawieszenia czy też gdzie indziej Waszym zdaniem szukać przyczyny?
          Zamieszczone przez emeryt Zobacz posta
          Jadąc z bardzo małą prędkością 10 km/h po drodze równej jak stół słychać trzeszczenie z tylnego zawieszenia i taki stukot jakby gdzieś były luzu
          Droga równa jak stół zasadniczo nie "prowokuje reakcji" amortyzatorów. Więc na takiej drodze trudno je podejrzewać.
          Nieco inaczej jest z kołami. Każda nierówność, czy to nawierzchni czy samej opony ( owalizacja ) jest tym wyraźniejsza im niższa prędkość.
          Tak więc ja bym szukał przyczyn w piastach. Zacznij od "prymitywnego" podnośnika i ruchu kołem góra/dół. Jesli cokolwiek stuknie, to dalsze diagnozowanie będzie raczej zbędne.
          Pzdr.

          Comment

          Working...
          X