Pominięty czujnik na przewodzie ciśnieniowym wspomagania układu kierowniczego

[CzarnyElo]

Cześć!

wylała mi przekładnia i trafiłem używkę w idealnym stanie. Model Showa S04-G7, ja miałem model 99, trafiłem 98, ale stan idealny bez luzów i bez wycieków. Przy wymianie niestety uszkodzeniu uległa zakuwka mojego przewodu ciśnieniowego wspomagania układu kierowniczego. Na szczęście używkę kupiłem całą kompletną wraz z przewodami, drążkami, końcówkami, no wszystkim. Niestety na tym przewodzie co kupiłem razem z przekładnią nie ma w ogóle czujnika, ale jest identyczny jak mój. Były modele z czujnikiem i bez, czy o co chodzi? Jakie konsekwencje może powodować brak tego czujnika w układzie kierowniczym, a raczej jego zmostkowanie?

Pozdrawiam!

[CzarnyElo]

Ktoś coś? :/

Po wymianie przekładni i przewodu bez czujnika zabezpieczyłem wtykę nie wpinając jej nigdzie.
Odczuwam sporo cięższe wspomaganie i nie wiem czy to może być powodem braku tego czujnika??

[m26]

Jak nie ruszasz kiera to ciśnienia w przewodzie nie ma.Przy kreceniu (w miejscu) zasłaniasz w rozdzielaczu hydro kanał od wolnego przelotu a odsłaniasz do silownika od strony tej na którą akurat kręcisz. Wtedy ciśnienie w przewodzie rośnie i zaczyna stawiać poprzez pompę opór silnikowi.
Wolne obroty zaczynaja spadać i silnik zaczyna falować do momentu az obroty sie ustabilizują.
Ten czujnik wykrywa że kręcisz i poprzez podanie info do ECU powoduje wysterowanie zaworu wolnych obrotów trochę w górę zanim one jeszcze spadną.
Tylko nieliczne wersje używały tego czujnika,na Europę praktycznie chyba żadne.
To samo jest w alternatorze,klimatyzacji,wentylatorach itd. jedne podbijają obroty a inne są z tego okrojone bo regulacja w.o. działa skuteczniej.
To ze kierownica chodzi ciężej nie jest zatem spowodowane brakiem czujnika.
Co zalałeś do zbiornika?
EDIT.
Możesz sobie czujnik zmostkować na próbę,nic się nie stanie,ale nie wiem czy będziesz chciał tak jeździć.

[CzarnyElo]

m26 dzięki za wyjaśnienie, właśnie obawiałem się, że na wolnych obrotach przy max skręcie czyli max obciążeniu będzie mi silnik przygasał, ale nie ma z tym żadnych problemów. Więc pomyślałem, że albo moja przekładnia była już wyrobiona i tak lekko chodziła, a ta wsadzona jest sztywna, albo brak tego czujnika... Chyba, że jest jeszcze jakaś regulacja na przekładni, bo gdzieś czytałem, że jest jakaś śruba regulacyjna?

Co zrobić najlepiej? Zostawić luźną wtyczkę bez czujnika? Wpiąć czujnik we wtyczkę, ale i tak nie mam go gdzie włożyć, czy wpiąć czujnik i go zmostkować?
Czy kupić używany przewód i założyć z czujnikiem jak fabryka?

https://allegro.pl/oferta/waz-przewod-wspomagania-honda-civic-vi-1-4-8843800408

[m26]

Zostawić w spokoju wtyczkę.

Chyba, że jest jeszcze jakaś regulacja na przekładni

Jest,ale trzeba ja wyregulowac tak zeby sie nie zcinała ani nie stukała.
Liswa wyrabia sie na srodku,wiec jak skasujesz luz to w położeniach innych niż na wprost może się zakleszczać.

[CzarnyElo]

Czyli lepiej nic nie ruszać widocznie używana przekładnia trafiła się w dużo lepszym stanie niż moja, jest po prostu sztywniejsza. Myślę jeszcze czy może układ jest gdzieś zapowietrzony ale to chyba sam się odpowietrza? Kolejny dzień i wydaje mi się że jest trochę lżej...

[m26]

Czyli lepiej nic nie ruszać

Nie.Sprawdzić czy nie jest dowalone do sprzedaży.Jak jest docisniete za mocno to łożysko wałka zaraz sie rozleci.

Myślę jeszcze czy może układ jest gdzieś zapowietrzony ale to chyba sam się odpowietrza?

Niczego nie trzeba tam odpowietrzać,zalewasz i ,ruszasz w lewo/prawo ,uzupełniasz i jedziesz. .

[CzarnyElo]

OK, m26 to "kasować" luz na przekładni tak jak na filmiku 101 napraw:

https://www.youtube.com/watch?v=EgYsCiTCA5k

czy tak jak w manualu Hondy:




Tu przy kołach na maksa skręconych, a tu przy kołach na wprost ???

[m26]

"kasować" luz na przekładni tak jak na filmiku 101 napraw:

Nie mam głosu.

Nie jest ważne na jakich kołach ustawiasz,liczy sie to co jest na końcu.
Nie patrz na niutki,kąty itd.bo to dla nowej niewyklepanej listwy ,idealnej "płozy" i cacy sprężyny dociskającej.
Muszisz polegać trochę na rozumie.
Masz kręcić tak zeby sprężyna nie była do końca sprasowana,żeby mogła jescze pracować,a jednocześnie żeby była napięta jak nabardziej.
Dlatego każą kręcić a potem odpuszczać ,żeby było wiadomo gdzie jest jej kres regulacji.
Po wyregulowaniu kręcisz i zwracasz uwagę czy na skręconych kołach nie zaczyna chodzić ciężej,wtedy trzeba popuścić.
Wartości kątowe są minimalne,to nie jest kilka obrotów,tylko czasem wręcz niezauważalny ruch kluczem.
Sprawdzasz z kolami w powietrzu,nigdy na ziemi.
Pytanie o to co zalałeś do przekładni ciagle aktualne.
Jeśli wlałeś jakiegoś śmiecia i dlatego się nie przyznajesz to wylej to od razu i wlej pierwszego lepszego ATF-a (nie przewidziałeś się,to olej do skrzyni o właściwościach duzo lepszych niż potrzeba do przekładni)
Po spuszczeniu trzeba ruszyć kierą w obie strony do końca zeby wyprzeć stary płyn z siłownika.

[CzarnyElo]

Wlałem orlenowski ATF

[m26]

To teraz zostaje tylko sprawdzenie regulacji.