Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pomocy !! coś blokuje koła

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Pomocy !! coś blokuje koła

    Witam może ktoś z was miał podobny problem, chodzi o to ze cos blokuje moją hondę, pojechalem do mechanika wyczyscił zaciski wsadzil klocki i bylo ok przez 100km, Ateraz znowu to samo nawet gorzej bo słabo przyspiesza z tego powodu. i nawet ciężko ruszyc z jedynki, jakby ciągnął przyczepę.Nie chce do mechanika go dawac bo znowu mnie skasuje i nic nie zrobi. Czy zarzyło się komus miec podobny problem? W sobote wyczyszczę raz jeszcze zaciski ale obawiam sie ze moze to by korektor hamowania na któryms kole lub całe servo hamulca . może ktoś zna jakiś dobry (uczciwy) warsztat (pana Zdzisia) w Wawie (mokotowie) ?

    Z góry dziękuję za pomoc

  • #2
    Przeczyścił zaciski, a czy przesmarował tłoczki???
    Honda Civic MB2 2000r. liftback 5D. D16W4

    http://www.civicforum.pl/showthread.php?t=20077

    Comment


    • #3
      a ten koleś to wyczyścił wszystko, czyli tłoczek prowadnice i reszte zacisku czy tylko rdze zdarł z wierzchniej warstwy?

      żeby go wyczyścić trzeba wymontować kompletny zacisk rozebrać i przesmarować prowadnice smarem molibdenowym lub miedzianym i można nawet pokusić sie o nowy komplet gumek i je także wymienić i wtedy napewno będzie ładnie wszystko chodziło

      Comment


      • #4
        może przewody elastyczne skorodowały (popękały) od środka i płyn się nie cofa, dlatego tłoczki są ciągle zaciśnięte. Miałem to w Fiacie. Radzę tutaj poszukać przyczyny.

        Comment


        • #5
          Fyyyyyyyyy mam to samo... , jeszcze macie jakies propozycje ?
          <--- (Avatar)to tak pokrótce dla mechanika wrazie...

          Comment


          • #6
            Przemek008 - jest takie prawdopodobieństwo i wszystko wskazuje na to, że "mechanik" zastosował nieprzystosowany do układów hamulcowych, smar.
            Na początku było dobrze... potem pod wpływem temperatury smar, jakiego użył, stracił pewne wartości smarne i zaczął działać wręcz odwrotnie do tego, do czego został stworzony.

            Musisz zlokalizować koło, które jest najbardziej gorące, po przejechaniu jakiegoś odcinka drogi, albo przeglądnąć wszystkie koła.

            Przy klockach w strzemieniu montuje się blaszki-sprężyny, które są w komplecie z klockami hamulcowymi. One powodują, po puszczeniu hamulca "odciągnięcie" klocków od tarczy hamulcowej.

            Te blaszki to groszowa sprawa.

            Przemek008 – ze względu na to, że nie widzę innej możliwości, postanowiłem Tobie pomóc wirtualnie.
            Musisz dokładnie czytać, o czym piszę i nie zmieniać kolejności wykonywanych prac.
            Musisz zaopatrzyć się w sprężynki-blaszki, które odciągają klocki hamulcowe od tarczy. Załatwisz je u prawdziwego mechanika, który robi takie rzeczy, tzn., wymieniając klocki, nowe blaszki-sprężyny zakłada, stare wrzuca gdzieś do pudełka na zapas, albo na szrocie, gdzie wymontowują i przygotowują do sprzedaży zaciski, albo skontaktujesz się z handlarzami częściami z Allegro, znajdziesz najbliższego i pojedziesz do niego, albo niech przyśle Ci w kopercie. Lepiej osobiście, bo stare będziesz miał dla porównania. W każdym bądź razie wykombinuj je – groszowa sprawa. Od mechanika dostaniesz je za darmo. Może są w dobrze zaopatrzonym sklepie?

            Będziemy wymieniali również płyn hamulcowy, tak, że musisz mieć na całą wymianę – 1 litr.
            Jeżeli zacisk (zaciski) jest suchy, to spróbujemy uratować uszczelkę tłoka. jeżeli nie, musisz mieć zestaw naprawczy zacisku w postaci uszczelki tłoka zacisku. Tak, czy inaczej, jest to groszowa sprawa i uszczelki tłoków zacisków przednich, możesz mieć przy sobie. Nieraz te używane są lepsze od tych nowych.
            1. Auto stoi na podstawkach ze ściągniętymi kołami
            2. Ściągasz kapturki gumowe z odpowietrzników wszystkich zacisków i pryskasz np., WD-40 lub normalnym płynem hamulcowym
            3. Rozpoczynasz pracę od zacisku, który robi największy kłopot, więc ściągasz go
            4. Wypychasz całkowicie tłok przez naciśnięcie mocno kilka razy pedał hamulca
            5. W ręku masz tłok zacisku, który oglądasz, czy nie ma wżerów, jeżeli nie, to tylko go przeczyszczasz szmatką, jeżeli tak, czyścisz go jak najdrobniejszym papierkiem ściernym, aby jego ścianki miały wrażenie, że mają „poślizg”
            Teraz najważniejsze!!!
            6. Cieniusieńkim, tępym śrubokręcikiem wydłubujesz z zacisku uszczelkę tłoka, pamiętając, jak była założona. NIE MOŻESZ JEJ PRZY PONOWNYM ZAKŁADANIU, OBRÓCIĆ!!!
            7. Przyglądasz się jej. Musi być czysta, jak łza. Jeżeli jest na niej, a będzie na pewno, „szlam”, czyścisz go, UWAŻAJĄC, ABY PRZY CZYSZCZENIU, CZY DELIKATNYM ZESKROBYWANIU, NIE POWODOWAĆ JEJ ROZCIĄGANIA, bo z chwilą, kiedy ją rozciągniesz, będzie do wyrzucenia
            8. Na spodzie rowka zacisku, gdzie znajduje się uszczelka znajduje się „ubity szlam” i tutaj właśnie tkwi Twój problem z tym zaciskiem. Trzeba go czymś tępym „wyskrobać” i przemyć zacisk. Przez tą operację uzyskałeś kilka mikronów dla uszczelki, która nie będzie już tak mocno parła na tłok „przytrzymując” go
            9. Pomoczony wcześniej np., WD-40 lub płynem hamulcowym odpowietrznik - wykręcasz
            10. Do wyczyszczonego, przemytego i przedmuchanego (np., pompką do kół) zacisku wkładasz na swoje miejsce uszczelkę tłoka, którą wcześniej „wykąpałeś” w płynie lub po prostu pomoczyłeś całą płynem hamulcowym
            11. Moczysz płynem hamulcowym tłok i „wciskasz” go na swoje miejsce.
            12. Nakładasz troszeczkę odpowiedniego smaru do osłony gumowej tłoka i wciskasz ją na swoje miejsce
            13. Złożony zacisk zakładasz wraz z klockami na swoje miejsce
            14. Do zbiorniczka hamulcowego, który jest pod maską, wlewasz nowy płyn hamulcowy
            15. Czekasz do momentu, kiedy płyn nie zacznie wyciekać przez otwór odpowietrznika w zacisku. Kiedy będzie leciał już czysty – zakręcasz odpowietrznik. Przy operacji odpowietrzania układu hamulcowego, możesz skorzystać z pomocy drugiej osoby. Wskazane jest, aby druga osoba jak najmniej „pompowała”, bo wówczas płyn „zburzy” się w układzie i w danym dniu dobrego pedału hamulca nie będziesz miał. Będzie trzeba poczekać, aż się „uspokoi”. Najlepsza jest metoda, którą opisałem wyżej, a mianowicie – cierpliwe czekanie. Jeżeli płyn w otworze odpowietrznika nie pokarze się w ciągu 10 minut, można raz do końca nacisnąć pedał, aby pompa zassała płyn, ale przeważnie nie potrzeba naciskać.
            16. Jedno koło już jest zrobione. W pozostałych trzeba tylko przyjrzeć się tłokom, czy chodzą. Więc po ściągnięciu kolejnego zacisku, „wypychasz” przy pomocy naciśnięcia na pedał hamulca, tłok tak, aby go nie „wypchać” całkowicie. Następnie odkręcasz odpowietrznik i „wpychasz” go (tłok oczywiście) do końca. Jeżeli nie ma DUŻEGO oporu, zakładasz… Postępujesz od punktu 13
            17. Na sam koniec, jeżeli już jest płyn wymieniony sprawdzasz pedał. Deptasz pompując 4-5 razy. Odczekujesz chwilę (30 sekund) i sprawdzasz. Jeżeli pedał jest na dwa razy odkręcasz po kolei odpowietrzniki w zaciskach, rozpoczynając od tego, który jest najdalej od pompy hamulcowej, to znaczy od tylnego prawego koła, potem tylne lewe, przednie prawe i przednie lewe. Obserwujesz jak płyn wypływa z oczkami powietrznymi. Kiedy już leci sam płyn, zakręcasz odpowietrznik.
            18. Mówisz „mechanikowi”, który Ci „przeglądał/naprawiał” układ hamulcowy, że jest burakiem i niech się zajmie malowaniem nieba w parku.

            PAMIĘTAJ O OCHRONIE ŚRODOWISKA - nie pozwól aby zużyty płyn hamulcowy został wylany na ziemię!

            Comment


            • #7
              Dopiero sie za to zabieram, ale juz stawiam Ci piwo !! takiej wyczerpujacej odpowiedzi to jeszcze nie widziałem. Pozdr
              <--- (Avatar)to tak pokrótce dla mechanika wrazie...

              Comment


              • #8
                Przemek008 - potrzebowałeś pomocy..., sprężyliśmy się..., a ty nawet nie raczysz odpowiedzieć, jak wybrnąłeś z problemu...

                JESTEŚ NORMALNĄ PIJAWKĄ!!!

                Oj! Nie ładnie..., olałeś nas, to i my olejemy ciebie...

                Comment


                • #9
                  Ja bym Twoją wypowiedź dał do "Zrób to sam"... Kawał dobrego tekstu!
                  Pozdrawiam wszystkich cieplutko!
                  Jakby jakiś link przeze mnie zamieszczony nie działał (z moich wstawek) proszę o prywatną wiadomość. Wrzucę ponownie.

                  Comment


                  • #10
                    Witam,

                    Mam dokladnie ten sam problem - z tym ze ja przejechalem ok. 400km i dopiero wtedy zaczely sie ponownie blokowac. Nie jestem zadnym znawca i jest to moje pierwsze autko wiec za bardzo nie wiem jak sie za to zabrac a chce sie sam im przyjrzec. Napiszcie prosze na co zwrocic uwage.

                    Comment


                    • #11
                      a czy to mozliwe ze tłoczek jedna strona wychodzi wiecej (pod kątem)??

                      Comment


                      • #12
                        Po pierwsze sprawdźcie, które koła są blokowane. W moim przypadku blokowana była tylna oś, winnymi były zapieczone linki hamulca ręcznego.

                        Comment

                        Working...
                        X