SWAP hamulców tarczowych w miejsce bębnów.

[Irbis]

Witajcie,
Co należy zrobić , żeby zaszczepić komplet hamulców tarczowych do Civic MB2 w miejsce bębnów?
Opłacalna inwestycja czy raczej nie ma sensu?
Interesuje mnie jak to wygląda od strony technicznej, możliwie jak najbardziej szczegółowo.
Pozdrawiam.

[Barti82]

https://www.civicforum.pl/archive/in...p?t-25115.html proszę co znalazłem, już kiedyś to mnie interesowało

[maniaco]

Wg mnie kompletnie nie opłacalna inwestycja.
Chyba że ktos planuje kariere rajdową, ale kariere rajdową zaczyna się chyba w czyms silniejszym niż dajmy przykładowo 90koni pod maską?

Sam się zastanawiałem nad taką przeróbką, bo też mam bębny w swoim aucie - widziałem na ulicach Civici z tarczami z tyłu, ale jak to sobie wszystko policzyłem...
Na pewno trzeba wymienic trochę zawieszenia, bo łożyska sa razem z piasta. Moze nawet wahacz, by to wszystko ze soba pasowało - nie wiem, aż tak głeboko nie wnikałem, jak sobie uswiadomiłem ile to czasu, pracy i pieniędzy może kosztowac.
Lepiej te pieniądze "wsadzic" w cos innego i cieszyc się kolejnymi pokonanymi kilometrami.
Bębny są na pewno mniej obsługowe, jeżeli tylko raz w roku się je zdejmie, by przeczyscic wnetrznosci jakims czysciwem w sprayu, usunąc nagromadzony pył z okładzin i bród, ktory sam nie może sie wydostac, niz wymienianie tarcz i klocków co jakis czas.
Byłem niedawno na przegladzie, na którym m.in obowiazkowy jest pomiar siły hamowania wszystkich kół w każdej możliwej konfiguracji i wszystkie wyniki były znakomite, mimo, że bebny i okładziny były wymieniane za kadencji poprzedniego własciciela..o ile w ogóle były wymieniane kiedykolwiek, gdyz pomiar grubosci z serwisu przed przegladem może sugerowac rózne scenariusze .
ąę
Fakt, że lepiej na kole (a już szczegolnie na ładną alufelgą) prezentuje się tarcza, niz bęben, ale...czasami trzeba pójsc na kompromis i maznac beben jakims sprayem, by poprawic swoje odczucia wzrokowe .
Poza tym w 90% samochodów zdecydowana wiekszosc sily hamowania jest na przedniej osi, więc lepiej nie żalowac na dobre tarcze i klocki. Tylna os hamuje przede wszystkim dla utrzymania stabilnego toru jazdy w przypadku naglego hamowania (+ oczywiscie hamulec postojowy), a to za zadanie tak samo dobrze wykona tarcza jak i bęben.
Jeżeli linki, bębny wraz z okładzinami oraz hydraulika sa w dobry stanie, to rownie dobrze można "latac bokami" i skutecznie zatrzymac samochod majac bębny z tylu

[majkel79]

Irbis ja też się nad tym zastanawiałem ale na szczęście odszedłem od tego pomysłu. Jak byś miał w Hance seryjnie tarcze z tyłu i chciał np zmienić ich rozmiar to pół biedy. Ale swapowanie tarcz zamiast bębnów to moim zdaniem nieopłacalna inwestycja. MB (może poza typowym VTi) to nie są auta sportowe. Tarcze tylne mają tendencję do zapiekania się a poza tym ręczny nigdy nie będzie Ci tak dobrze trzymał jak na bębnie. Pomijam już fakt, że bębny i szczęki dużo wolniej się zużywają niż tarcze i klocki.

[Barti82]

czyli się zgadzamy wszyscy nie wiem jak reszta forumowiczów ale trzy osoby są już przeciwJuż lepiej skrzynie zmienić na krótszą, to coś da przynajmniej

[pioterhiszpan]

Tez odrazdzam. Lepiej zainwestowac w jakies lepsze tarcze na przód i wtedy realnie odczujesz porawe hamowania. Podczas hamowanie przód jest najwazniejszy bo auto "nurkuje" a tył sie odciąza.

[Irbis]

Dziękuje wszystkim za wypowiedzi i porady.
Także uważam temat za wyczerpany.
Wniosek: Nie ma to sensu po prostu
Pozdrawiam serdecznie.