Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Porysowany (?) lakier

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Porysowany (?) lakier

    Witam serdecznie w ten upalny dzień
    Wziąłem się ostatnio za samochodzik, wymieniłem póki co filtry powietrza i kabinowy, zająłem się sprejowaniem ramion od wycieraczek, bo stara warstwa schodziła i dawało strasznie po oczach, no i dzisiaj dokończyłem renowację kołpaków Hondowskich ;P w najbliższym czasie chciałbym się zająć lakierem, głównie na zderzakach, przetarcia już były, gdy kupowałem samochód, kilka rysek doszło (podejrzewam) z mojej winy.

    Zamieszczam link ze zdjęciami:


    I tu pojawia się moje pytanie, czy dam radę sam się tym zająć czy lepiej oddać komuś kto na tym się zna i wybulić trochę kaski? Jeśli sam mogę wziąć sprawy w swoje ręce, czy wystarczy papier ścierny i sprej pod kolor czy zabieg będzie poważniejszy?

    Liczę na wyrozumiałość

    Pozdrawiam

  • #2
    Nie bierz się za to samemu, jeśli nie masz sporego doświadczenia z lakierowaniem. Dawno temu (w sumie 2 lata temu) miałem przedni zderzak w podobnym stanie. Teść zahaczył o murek przed domem podczas przepakowywania auta.

    Z tego co pokazałeś na zdjęciach masz nie tylko lakier zdarty ale i podkład (to kremowe, białe coś pod kolorem) i został odkryty czarny plastik zderzaka. Taki element należy najpierw wypiłować, żeby wyrównać wszystkie rysy, pociągnąć podkładem do plastiku i następnie polakierować. Wierz mi lub nie ale coś takiego lepiej jest zrobić w profesjonalnym zakładzie. Dla nich to będzie betka (nie masz pękniętego zderzaka) i nie powinni wiele wziąć. Niestety będziesz musiał lakierować cały element, żeby kolory nie miały różnych odcieni (efekt blaknięcia koloru od słońca). Nie mam pojęcia ile to będzie kosztować w Polsce, ale jeśli masz kolor niemetalizowany to nie powinny być to jakieś wielki kwoty.

    Z tego co widzę to przedni i tylni zderzak masz cały do roboty więc nie ma co się zastanawiać - lepiej oddać do lakiernika. Masz też pęknięcia lakieru co jest dość częste kiedy zderzakiem o coś zahaczymy od spodu. Tutaj też nie ma uproś i trzeba to zerwać i polakierować. Jeśli masz głębsze rysy to trzeba będzie szpachlować ale nie będzie tego dużo. Jeśli lakiernik się przyłoży i nie spartoli roboty to będziesz miał zderzaki jak nowe.

    Na drzwiach z tą czerwoną rysą. Tutaj jest większy problem bo lakierowanie drzwi jest dość kosztowne, a robota mało opłacalna dla takiej pchełki. Domyślam się że gdzieś się otarłeś i został Ci kolor. Miałem kiedyś coś podobnego na lakierze na lusterkach. Rozwiązałem to w następujący sposób. Kupiłem w sklepie motoryzacyjnym pastę polerską (najdelikatniejszą jaką mają) o konsystencji mleczka (grubość 1 um - jedne mikron) nałożyłem na delikatną szmatkę (może być jakaś mikrofibra, ważne żeby nie rysowała) i delikatnie polerowałem po okręgu (mniejsze ryzyko porysowania). Zeszło. Jak jest mocne słońce ślad na lekko spiłowanym lakierze nadal widać ale trzeba wiedzieć gdzie szukać i dobrze się przyglądnąć. Tą pastą też możesz usunąć zacieki na masce od płynu do spryskiwania szyb. Schodzi jak marzenie a nie uszkadza lakieru. Po wszystkim musisz bardzo dokładnie spłukać miejsce polerowania i ewentualnie poprawić kiedy dane miejsce wyschnie. Oczywiście możesz również to lakierować ale ceną będzie spora bo lakiernik będzie musiał cieniować element, żeby nie odróżniał się od reszty samochodu. Jeśli sam za polerujesz tą czerwoną rysę (nie polecam używania tarczy na wiertarkę) to dokładnie myjesz auto, suszysz i nakładasz jedną albo dwie warstwy wosku koloryzującego na auto i polerujesz (opis na opakowaniu) i masz piękne autko.
    Last edited by Lord_Nikkon; 21-06-2013, 07:19.


    Moja była Honda Civic EK2 JDM D13B4
    http://www.civicforum.pl/showthread.php?t=24172

    Mój felieton "Samochodem przez Japonię."
    http://www.civicforum.pl/showthread....535#post158535

    Był Seat Leon 5F 1,4 TSI 125KM w kiju - jest Seat Leon 5F 2.0 TSI (190KM) z DSG

    Tęsknota za Hanką jest ciągła.

    Comment


    • #3
      Wyczerpująca odpowiedź - taka jakiej potrzebowałem - dzięki wielkie! Z tym czymś na zderzakach co, jak mówisz, podkład też zdarty, było jak już kupiłem samochód, czerwona rysa na drzwiach to niestety moja sprawka - nie zmieściłem się w drzwiach garażowych :P no to hmmm...jeszcze raz dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. W takim razie, jak mówiłeś, nie będę się sam za to brał i póki co nie będę zlecał tego komuś - najprawdopodobniej w poniedziałek czeka mnie delegacja na dolny Śląsk
      Życzę miłego dnia

      Comment


      • #4
        Nie ma problemu. Zderzak to nie blacha - korodować nie będzie. Jedyny problem to efekt wizualny.


        Moja była Honda Civic EK2 JDM D13B4
        http://www.civicforum.pl/showthread.php?t=24172

        Mój felieton "Samochodem przez Japonię."
        http://www.civicforum.pl/showthread....535#post158535

        Był Seat Leon 5F 1,4 TSI 125KM w kiju - jest Seat Leon 5F 2.0 TSI (190KM) z DSG

        Tęsknota za Hanką jest ciągła.

        Comment


        • #5
          A właśnie, a propos korozji, czy to też radzicie zostawić specjalistom czy np. w miejsach "niewidocznych", "mało uczęszczanych" mógłbym ja coś zadziałać? Mogę wrzucić linka ze zdjęciami.

          EDIT: https://www.dropbox.com/sh/czfbqzfqsyj8usq/PecigN2TXk
          A ja, mówiąc czy mógłbym coś zadziałać miałem na myśli zdjęcie nr. 13 :>
          Last edited by Kamilek666666666; 21-06-2013, 08:13. Powód: dodanie zdjęć

          Comment


          • #6
            Wiesz... to zależy od miejsca i stopnia skorodowania.

            Daj zdjęcia i może coś poradzimy.

            Polecę po zdjęciach w kolejności i napiszę co ja o tym sądzę:

            1. Trzeba by było ściągnąć tylni zderzak i zobaczyć jak głęboko sięga rdza. Jest to mało widoczne miejsce więc można to samemu spiłować do gołej blachy dać podkład i lakier,
            2. J/w - wygląda na to że rdza nie przeszła na wylot przez blachę a jedynie ją "przyprószyła"
            3. Tutaj dokładnie tak samo jak wyżej. Jest to miejsce pod klapą przykrywającą koło zapasowe. Powierzchnia duża ale do ogarnięcia. Porządne oczyszczenie z rdzy, podkład i lakier. Swoją drogą musisz ściągnąć tą wykładzinę po lewej i sprawdzić skąd się tam wzięła woda, żeby sytuacja się nie powtórzyła,
            4. J/w
            5. U la la Sporo tutaj tego. Pewnie dlatego że cała woda tutaj spływała. Blacha nadal nie jest zjedzona. Ostre piłowanie i porządna warstwa lakieru i podkładu (raczej wiele, cienkich, dobrze wyschniętych warstw). Sprawa do opanowania tylko trochę roboty.
            6. Tutaj sprawa trudniejsza. Zaczyna Ci zjadać nadkole. Tutaj lepiej żeby lakiernik zadziałał. Nie powinno być dużo pracy bo ognisko rdzy jest małe i nie przeszło przez blachę a więc do wewnętrznych profili. Lakiernik musi to spolerować, porządnie (sic!) zabezpieczyć i masz spokój na lata. Zauważyłem jeszcze jedne problem na tym zdjęciu. Przyjrzyj się załamaniu blachy w miejscu łączenia się z tylnym zderzakiem, tam też powinien lakiernik z rozpędu zaglądnąć.
            7. Tutaj to już cięższa sprawa. Nie wiem jak głęboko weszła rdza ale blacha jeszcze jest cała - koniecznie to zabezpiecz bo jak przeżre blachę to nie opanujesz tej rdzy.
            8/9. Mocne draśnięcia do blachy. Nie wiem czy trzeba będzie malować cały element ale warto to zabezpieczyć.
            10. Mocny strzał - lakiernik bez dwóch zdań i prawdopodobnie lekkie klepanie bo wygląda to jak wgniecenie.
            11. Parszywe miejsce. Obecnie lakiery są miękkie i muszą być zaczepione w miejscu w którym masz ową rdzę. Może się uda to zamalować ale to zależy od zdolności lakiernika.
            12. Tutaj nie ma mowy. Lakiernik, ostre spiłowanie rdzy, szpachla podkład i lakier.
            13. Tutaj też sam temu nie podołasz. Rdzę może byś sam od biedy usunął i zalakierował ale jest jeszcze jeden problem. Popatrz na profil nadkola zaraz koło opony. Lakier zaczyna Ci "puchnąć" a to oznacza że gdzieś pod lakierem masz rdzę. Wynika z tego że albo to było już malowane (złe usunięcie rdzy, niedokładne) albo woda wędruje po wewnętrznych profilach i zaczyna zjadać blachę od środka. Obstawiam to pierwsze, bo w tym drugim bąble już by zaczęły pękać i miałbyś dziury.
            14. Ściągnięcie tylnego zderzaka i lakierowanie. Nic na to nie poradzisz.
            15. Tutaj możesz spróbować coś sam zadziałać. Mało miejsca i blokuje cię kaptur wlewu paliwa, a więc nie wiesz co jest głębiej. Możesz spróbować to zalakierować samodzielnie jednak blacha w tym miejscu jest bardzo gruba i nie pali się.

            Ogólnie auto masz mocno pokorodowane. Cześć niewidocznych elementów (jak w bagażniku możesz zrobić sam ale zewnętrzne lakierowania lepiej zlecić profesjonaliście. Poprzedni właściciel zupełnie się tym nie przejmował i teraz Ty masz problem bo jak coś się zaczyna pojawiać to można to bardzo łatwo opanować, np. za pomocą touch paint'a. Obawiam się że pozbycie się tej rdzy będzie Cię kosztować parę ładnych stówek (o ile nie więcej) ale zostawienie tego w tym stanie i jazda przez zimę spowoduje, że w następnym roku naprawa będzie kosztować więcej bo rdza plus sól powodują rozrost tej pierwszej niemal w sposób geometryczny.

            Jeszcze jedna sprawa. Musisz koniecznie ściągnąć boczne, plastikowe osłony progów (są na pinach dostępnych od spodu auta) i zobaczyć co tam się dzieje, bo mam przeczucie że tam też coś znajdziesz.
            Last edited by Lord_Nikkon; 21-06-2013, 08:51.


            Moja była Honda Civic EK2 JDM D13B4
            http://www.civicforum.pl/showthread.php?t=24172

            Mój felieton "Samochodem przez Japonię."
            http://www.civicforum.pl/showthread....535#post158535

            Był Seat Leon 5F 1,4 TSI 125KM w kiju - jest Seat Leon 5F 2.0 TSI (190KM) z DSG

            Tęsknota za Hanką jest ciągła.

            Comment


            • #7
              Heh, trochę przejść wizualnych czeka ten samochód...szkoda, że człowiek nie zna się na tym i nie ma niezbędnych narzędzi to sam by się zajął i ile by zaoszczędził na robociźnie :P no nic, wielkie dzięki za rozpisanie się i poważne podejście do sprawy

              Comment


              • #8
                Szkoda, że nie mam lepszych wieści ale niestety czeka Cię ostra robota z lakierem, wynikająca z niechlujstwa poprzedniego właściciela. Wielka szkoda. Myślę, że jak porządnie zabezpieczysz ten lakier oraz zrobisz wszystko to będzie to trzymało się latami. Lepiej, żebyś to zrobił jak najszybciej bo potem może być tylko gorzej.


                Moja była Honda Civic EK2 JDM D13B4
                http://www.civicforum.pl/showthread.php?t=24172

                Mój felieton "Samochodem przez Japonię."
                http://www.civicforum.pl/showthread....535#post158535

                Był Seat Leon 5F 1,4 TSI 125KM w kiju - jest Seat Leon 5F 2.0 TSI (190KM) z DSG

                Tęsknota za Hanką jest ciągła.

                Comment


                • #9
                  Chyba samochód pójdzie pod młotek, bo jeśli koszty za zajęcie się blachą będą bliskie połowy aktualnej wartości samochodu to wydaje mi się, że nie warto się w to dalej pchać, jak myślicie? W tych zdjęciach co podałem wyżej nie ma jeszcze jednego zdjęcia z drzwi kierowcy...dla wyobrażenia powiem tylko, że jest podobnie jak na zdjęciu 12 tyle, że taka rdza leci przez całą długość drzwi...

                  Comment


                  • #10
                    Wiesz najpierw podjedź do lakiernika i zapytaj się ile za to weźmie. Czasami bywa tak że jak jest więcej do roboty to lakiernik robi więcej farby co wychodzi taniej. Potarguj się może nie będzie tak źle. Ciebie ratuje to że nie trzeba będzie sztukować blachy a jeśli resztę auta (silnik skrzynia i ogólnie cała mechanika) masz w porządku to wydaje mi się, że warto auto dopieścić i jeździć bo lepszego auta w tych pieniądzach raczej nie znajdziesz. Auta robią spokojnie po 300 tys km bez większych problemów o ile się o nie normalnie dba. Musisz zrobić rachunek zysków i strat. Ja swoją pielęgnuję bo kocham to auto. Zawsze działa kiedy innym w nowszysch autach odmawia posłuszeństwa coraz to nowa część.

                    Możesz też przecież rozbić na wiele rat naprawy lakiernicze. Zacząć od miejsc z najgorszą rdzą i spokojnie robić w miarę posidania pieniędzy. Zderzaki an końcu bo nic im się nie stanie za ten czas. Auto z ładną powłoką lakierniczą tylko zyska na estetyce a w razie sprzedaży - na wartości.
                    Last edited by Lord_Nikkon; 21-06-2013, 18:59.


                    Moja była Honda Civic EK2 JDM D13B4
                    http://www.civicforum.pl/showthread.php?t=24172

                    Mój felieton "Samochodem przez Japonię."
                    http://www.civicforum.pl/showthread....535#post158535

                    Był Seat Leon 5F 1,4 TSI 125KM w kiju - jest Seat Leon 5F 2.0 TSI (190KM) z DSG

                    Tęsknota za Hanką jest ciągła.

                    Comment


                    • #11
                      Lordzie i inni, odezwał się na moje ogłoszenie ktoś kto się ponoć zajmuje naprawami blacharskimi. Ponoć po samej wypowiedzi można poznać osobę, podaję to forumowej komisji

                      "Jestem lekko zaskoczony ilością korozji w Pańskim aucie. To co się dzieje w bagażniku wskazuje o tym, że ten egzemplarz Hondy musiał być prawdopodobnie stukniety w tył. ( Charakterystyczne miejsca zgrzewów są skorodowane.

                      Aby usunąć tą rdzę z bagażnika i wew. strony drzwi trzeba oddać te części do piaskowania.( oczywiście mówimy o w miarę profesjonalnej naprawie )



                      Elementy zewnetrzne ( błotniki i drzwi ) należałoby malowac całe . A co niestety kosztuje... Malowanie 1 elementu wyniosłoby w granicach 250-300zł. Jeżeli Panu zależy na pieniądzach tzn. robimy malutkie zaprawki ( mogą być delikatnie widoczne, bo wszystko zależy w jakim stopniu uda się dobrać lakier), to cena wynosiłaby w granicach 50zł. oczywiśnie nie wsponiam o innych elementach, gdzie można zrobić zaprawkę malowaną tzw. do listwy.



                      Po naprawie bagażnika proponowałbym zakonserwować blachy środkiem antykorozyjnym. ( np. Tectyl )

                      Pozatym jeszcze występuje rdza pod klapka paliwa. zeby ją usunąc koniecznie trzeba wyjąć z samochodu zbiornik paliwa, inaczej nie mam pomysłu zeby zrobić tę zaprawkę dobrze. "

                      Comment

                      Working...
                      X