Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Uporczywy problem grzania się silnika

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • #16
    Od momentu wizyty u tego elektryka wszystko działa prawidłowo. No prawie...

    Co działa?
    - wskazówka nigdy nie przekracza 1/3 skali - to mi się podoba

    Co nie działa?
    - ubywa znacznie płynu chłodzącego ze zbiornika wyrównawczego
    - dzisiaj zauważyłem na korku od chłodnicy dwa małe równoległe nacięcią których nie było, czyżby sztuczka mechnika która coś oszukuje aby silnik się nie przegrzewał?

    A z ciekawszych rzeczy to od momentu wymiany uszczelki pod głowicą ubywa znacznie więcej oleju niż wcześniej, ale w okolicach uszczelki jest ładnie sucho. Nie wiem czy to ma jakiś ze sobą związek ale od kiedy uszczelnili silnik to pojawił się problem z chłodzeniem.

    Comment


    • #17
      Zamieszczone przez gopixus87 Zobacz posta
      Co działa?
      - wskazówka nigdy nie przekracza 1/3 skali - to mi się podoba
      no nie bardzo działa, 1/3 to stanowczo za mało! coś jest nie tak. To jest stanowczo za nisko! ma być 2mm poniżej połowy a to nie jest 1/3 to jest powiedzmy prawie połowa, ale na pewno nie 1/3 !
      Zamieszczone przez gopixus87 Zobacz posta
      Co nie działa?
      - ubywa znacznie płynu chłodzącego ze zbiornika wyrównawczego
      pilnujesz tego jak oka w głowie, uzupełniasz dopiero wtedy gdy silnik jest całkowicie zimny.
      Zamieszczone przez gopixus87 Zobacz posta
      - dzisiaj zauważyłem na korku od chłodnicy dwa małe równoległe nacięcią których nie było, czyżby sztuczka mechnika która coś oszukuje aby silnik się nie przegrzewał?
      żadna ingerencja w korek jest niedopuszczalna.
      Zamieszczone przez gopixus87 Zobacz posta
      od momentu wymiany uszczelki pod głowicą ubywa znacznie więcej oleju niż wcześniej,
      nie wiadomo co wlał mechanik widziałeś co nalał?
      wymień olej na nowy, zgodny z wymaganiami Hondy.
      Kierownik Działu Diesla

      Comment


      • #18
        Hej panowie, temat od deski do deski przestudiowałam jak mogłam i oj ratunku ratowałam jak mogłam, ale stało się. Mi się przegrzała Halina w podobny sposób, na początku zrobiłam coś nierozsądnego, ale z uwagi na to że nie ma że boli musiałam jechać Hanią dalej. U mnie węże były twarde, chłodnica się zapowietrzyła jak dzika i z, ni z gruszki ni z pietruszki wyssało mi cały płyn chłodzący w wyrównawczego. Silnik natychmiastowo zgaszony, pierwsze co mi na myśl wpadło to odkręcić korek 1:1 ale ostrożnie żeby ludzie na ulicy mnie mijali normalnie a co najmniej rękę sparzyć bo ciul gdzie jeszcze uszczelka pod głową pójdzie albo klawiaturą i jest trochę zabawy. Po takim drastycznym odpowietrzeniu nie miałam dalszych problemów zaczełam się zastanawiać i przewracać fora do góry nogami (przy okazji wymieniając kable wysokonapięciowe tzw. iskrowe) i nic nie znalazłam co mnie nasyciło. Masła pod korkiem nie mam, na bagnecie żadnych śladów płynu chłodzącego ale za to ślady oleju w płynie chłodzącym jak oczka w rosole i myśle co za H.. hanka na szrot ją posłać ale czasu i serca włożyłam, buda zdrowa jak marzenie - szkoda. Potem miałam bliską styczność z vanem, sworznie hamulców zawiodły i wtedy korkiem 1:1 sobie strumyk szedł patrzę a on w strzępkach no i ... uszczelki nawet nie myślę. Zamierzam ten przeklęty DZ14Z4E już dojeździć i włożyć coś szybszego, bo szczerze podziwiam hankę że dalej jeździ ( nie daleko ale jeździ ) Tak czy inaczej zapomniałam dodać że za pierwszym razem co zrobiłam to sprawdziłam na krótko wentylator - kręcił. Drugim razem wymieniłam korek, odpięłam klemę z minusem na ok 20 min, płyn chłodzący cały wymieniony z poleceniem dla Japończyków w tym Hond i posłałam na warsztat względem układu hamulcowego bo jest i nagle nie ma... cała historia auta i co robione powiedziałam, mechanicy spytali się mnie czy bym nie chciała pracować u nich ( nie śmieszny irytujący żarcik ) a auto miało być sprawdzone względem hamulców a nie silnika o którym wiedziałam wszystko. Uszczelka pod głowicą do wymiany a układ hamulcowy sprawny czyli idz pan ... no. Teraz nie oddam dla żadnych Janków choćby byli wychwalani pod niebiosa, klocki ściągałam sama i sama czyściłam. Silnik też bym z miłą chęcią rozebrała sama jakbym miała warunki, co wyciągnęłam to logiczne myślenie nie boli. Jak dla mnie uszczelke pod głowicą masz nie oryginalną i czeka Cię wymiana, tak samo pod klawiaturą i pokrywą, termostat też sprawdź sam. Na korku na być napis 1:1 nie 0:9 ani powyżej ni niżej, wymiana płynu chłodzącego pewnie wejdzie, spuść trochę do miski i zwróć uwagę na kolor i oczka, zobacz też dobrze na bagnet bo może ci się wymieszał a najlepiej wrzuć zdjęcia bo dla jednych jest ok a dla drugich jednak nie ok. Ten silnik może Ci z takimi uszczelkami przejechać 10 tys km i będzie chodził, kulawo ale kto mądry na kulawym koniu jeździ... Mi koni nie żal bo zdychają a sam silnik mnie nie zachwyca osiągiem.

        Comment

        Working...
        X