1.4 IS - układ chłodzenia silnika

[re4ctiv]

Cześć, mam mały problem.
Móglby mi ktoś wytłumaczyć jak działa układ chłodzenia w Hani?
Chodzi o to, że ubywa mi płynu chlodniczego - a ubywa go przez zbiorniczek, po prostu płyn wylewa sie z niego gdy zgasze silnik.
Po zgaszeniu silnika słyszę bulgotanie. I gdy silnik jest zimny to w zbiorniczku nie ma wody, a po nagrzaniu silnika jest jej zazwyczaj jakies pół zbiornika. Tak ma być czy coś sie psuje?
Wybaczcie że tak chaotycznie to opisałem.
A, i czasami wieje mi zimnym powietrzem mimo, że przed chwilą leciało gorące.

[Grzechu]

Prawdopodobnie uszczelka pod głowicą jest do wymiany.

[marcin19883]

Pewnie uszczelka, ale najpierw należałoby sprawdzić wszystko. czy jest bez wycieków

[Grzechu]

Bulgocze to nie ma bata, są przedmuchy gazów do układu chłodzenia.

[marcin19883]

Bulgocze to nie ma bata, są przedmuchy gazów do układu chłodzenia.

No, ale aż tak uszczelka nagle padła i ją wyrzuciło? Co prawde mi w innym aucie ubywało płynu, ale nie, żeby wlewało się do silnika nikt tak chyba nie miał.

[re4ctiv]

Kurła, niecałe 10k tys temu robiłem remont silnika :x jak kupiłem honde to tez tak bulgotalo.. a sprawdzic co? Nigdzie plam nie zostawia, silnik normalnie się nagrzewa, temperature trzyma, wczoraj odkryłem właśnie że wieje zimnym powietrzem (lecz gdy przygazowalem to zaczelo lecieć ciepłe) no i te bulgotanie od jakiegoś czasu..
Rano gdy silnik zimny sytuacja wyglada tak : w chlodnicy jest plyn ale w zbiorniczku nie ma, gdy silnik sie nagrzeje to plyn w zbiorniczku sie pojawia i bulgocze przez jakas minute.
A jak na zimnym silniku doleje plynu do zbiorniczka to delikatnie wywala go przez korek zbiorniczka kiedy silnik juz sie nagrzeje

[marcin19883]

Może gdzieś w bloku pęknięcie. Niewidoczne gołym okiem, ale po nagrzaniu się rozszeża i puszcza płyn. Napewno problem jest duży. Koszty mogą być duże, więc lepiej by było kupić inny silnik i go wyremontować A potem przełożyć. Przyjdzie pózniej kolega m26. Niech się wypowie.

[re4ctiv]

Ale chłopaki, a moze to wina korka od chlodnicy?

[m26]

Ale chłopaki, a moze to wina korka od chlodnicy?

Bingo,od tego trzeba zacząć A jak to nie pomoże to niestety-jazda z takimi objawami ma swoje skutki... (ale najpiuerw korek)
Przejedź się aż nabierzesz temperatury ok. 1/2 wskaźnika (tutaj nie ma się co kierować dokjładnością jak w aptece,bo różnbie pokazują) potem wysiądź i sprawdź czy gruby wąż od chłodnicy jest twardy.

[re4ctiv]

Tak, jest twardy, kilka razy juz to sprawdzalem. Po jakis 10 minutach robi sie miekki

[m26]

To jest wina uszczelki.
Przy tym remoncie jaka uszczelka została założona?Wiedz że jeśli nie blaszana i położona źle,albo dokręcona źle ,długo nie wytrzymuje.
Szkoda ,trochę.

[re4ctiv]

Uszczelka metalowa 3 warstwowa firmy erling, raczej dobrze założona, 3 razy dopasowywalem, dokrecona dynamometrem na 67 m. Po remoncie nie bylo bulgotania, płyn byl w normie, nic nie ubywalo, dopiero po jakis 5 tysiacach pewnego dnia kiedy jeździłem w robocie zaczęła mi świrować wskazówka od temperatury plynu - pojechalem kupić bowy korek lecz bylo jeszcze gorzej więc założyłem stary i teraz wskazowka nie świruje, lecz bulgocze i ubywa plynu, tzn 'wywala' go przez zbiorniczek.

[m26]

Możesz jeszcze dla pewności napompować układ przz węzyk od zbiorniczka do 1.1 bara i sprawdzić czy nie cofnie,chyba że masz na krućcu przy silniku taki wynalazek podobny do odpowietrznika.
Mierzyłeś głowicę przed montarzem? Chyba że planowałeś i została spartaczona.
Jak będziesz bardzo delikatnie obchodził się z gazem to powinno płynu nie wywalać jeszcze przez jakiś czas.

[re4ctiv]

No na krućcu jest coś takiego podobnego.

[m26]

To słuzy międzyinnymi do pompowania ukladu.Podlączasz powietrze ,luzujesz , dymasz i obserwujesz co się dzieje.
Wiadomo już ze nieszczelności nie ma ,bo węże twardnieją,więc pozostaje jedynie sprawdzić przy jakim cisnieniu otwiera się zawór w korku.
Jak wytrzyma swoje deklarowane 1.1 bara to sprawa jest przesądzona i glowicę trzeba rwać.
Pytanie o płaskość głowicy przed montazem dalej w mocy-mierzyleś,planowałeś,a może splanowałeś bardzo dużo lub doprężyłeś w inny sposób i masz "stuk".