Witam,
Jak w tytule - nie mogę pozbyć się parujących szyb, przez co też ich zamarazania OD WEWNĄTRZ. O ile wśród aktualnie panujących warunków zamarzanie szyby od zewnątrz to akurat normalna sprawa, o tyle przez parujące szyby zamarzają one również od środka. Oczywiście strasznie wydłuża to codziennie doprowadzenie samochodu do porządku, bo nawiewy nie dają sobie rady z lodem na szybie.
Mój wniosek kieruje się w strone pozbycia parowania wewnątrz samochodu, no bo gdyby nie parowało - to i by nie zamarzło.
Wszelkiego rodzaju uszczelki, klimatyzacja, chłodnica - sprawdzane, określone jako szczelne, bez wycieków etc.
Stosowałem:
Pochłaniacz wilgoci - od tygodnia otwarty, z dnia na dzień przemieszczany w inne części pojazdu, ani kropelka wody się nie skropliła.
Silikonowy żwirek dla kota - bezpośrednio działania nie jestem w stanie sprawdzić, ale umieszczony w podszybiu i nad nim szyba w ogóle nie paruje, ale wykładanie nim całej przedniej szyby raczej niemożliwe.
Chemikalia - preparaty na zapobieganie parowaniu - pierwszy miałem w spray'u, pomógł, działał 2 tygodnie, później szyby przestały reagować na kolejne warstwy preparatu, nawet po jej uprzednim umyciu. Drugi to był rozpylacz, wyglądał bardzo profesjonalnie, był droższy, ale samo jego nakładanie pozostawiało na szybie smugi, a para pojawiała się po 20 sekundach od przetarcia, więc spisał się jeszcze gorzej, niż spray z marketu.
Ciężko mi będzie zniwelować przyczynę, bo nikt z ogladających samochód do tej pory nie był w stanie jej zlokalizować.
Bardzo proszę zatem o porady dotyczące sposobów pozbywania się parowania, mogą być już naprawdę bardzo ekstremalne, potrzebuje się kilka razy w tygodniu przemieścić tym samochodem, a widoczność jest naprawdę bardzo ograniczona i ciężko dostrzec przez to cokolwiek w lusterkach.
Jak w tytule - nie mogę pozbyć się parujących szyb, przez co też ich zamarazania OD WEWNĄTRZ. O ile wśród aktualnie panujących warunków zamarzanie szyby od zewnątrz to akurat normalna sprawa, o tyle przez parujące szyby zamarzają one również od środka. Oczywiście strasznie wydłuża to codziennie doprowadzenie samochodu do porządku, bo nawiewy nie dają sobie rady z lodem na szybie.
Mój wniosek kieruje się w strone pozbycia parowania wewnątrz samochodu, no bo gdyby nie parowało - to i by nie zamarzło.
Wszelkiego rodzaju uszczelki, klimatyzacja, chłodnica - sprawdzane, określone jako szczelne, bez wycieków etc.
Stosowałem:
Pochłaniacz wilgoci - od tygodnia otwarty, z dnia na dzień przemieszczany w inne części pojazdu, ani kropelka wody się nie skropliła.
Silikonowy żwirek dla kota - bezpośrednio działania nie jestem w stanie sprawdzić, ale umieszczony w podszybiu i nad nim szyba w ogóle nie paruje, ale wykładanie nim całej przedniej szyby raczej niemożliwe.
Chemikalia - preparaty na zapobieganie parowaniu - pierwszy miałem w spray'u, pomógł, działał 2 tygodnie, później szyby przestały reagować na kolejne warstwy preparatu, nawet po jej uprzednim umyciu. Drugi to był rozpylacz, wyglądał bardzo profesjonalnie, był droższy, ale samo jego nakładanie pozostawiało na szybie smugi, a para pojawiała się po 20 sekundach od przetarcia, więc spisał się jeszcze gorzej, niż spray z marketu.
Ciężko mi będzie zniwelować przyczynę, bo nikt z ogladających samochód do tej pory nie był w stanie jej zlokalizować.
Bardzo proszę zatem o porady dotyczące sposobów pozbywania się parowania, mogą być już naprawdę bardzo ekstremalne, potrzebuje się kilka razy w tygodniu przemieścić tym samochodem, a widoczność jest naprawdę bardzo ograniczona i ciężko dostrzec przez to cokolwiek w lusterkach.
Comment