Cześć wszsytkim. Wczoraj miałem ciekawą sytuację z dmuchawą. Właczam auto a silnik dmuchawy milczy. Regulacja zupełnie nic nie zmieniała. Wyłaczyłem silnik i właczyłem ponownie - to samo. Podjecahłęm do domu żeby sprawdzić co i jak. Jakie było moje zdziweinie kiedy po wjechaniu do garażu i ponownym odpaleniu silnika dmuchawa zaczeła normalnie pracować. Na wszelki wypadek sprawdziłem bezpieczniki odpowiedzialne za pracę dmuchawy, ale wszystkie były w najlepszym porządku. Wczoraj było dość wilgotno a wieczorem chwycił mróz.
Czy to możliwe że wilgoć dostała się na jakieś styki i przerwałą obwód a potem po nagrzaniu silnika po prostu lód puścił i wszystko wróciło do normy? Co jeszcze sprawdzić? Może ktoś już miał podobną sytuację.
Czy to możliwe że wilgoć dostała się na jakieś styki i przerwałą obwód a potem po nagrzaniu silnika po prostu lód puścił i wszystko wróciło do normy? Co jeszcze sprawdzić? Może ktoś już miał podobną sytuację.
Comment