widzialem jak sasiad mnie przyrysowal(ma mercedesa rextona taki duzy prawie jak jeep) jest u niego minimalna rysa(wysokosc rysy od ziemi sie zgadza) a u mnie nadkole dosc mocno rozwalone, koles mowi ze on nic nie czul ale ja widzialem z okna ze hanka sie zatrzesla jak ja przyrysowal, jednak sprawca twierdzi ze jak u nie mozliwe ze u niego nie ma sladu, a u mnie nadkole do roboty cale.Co mam z tym zrobic???jakies porady? Przeciez to normalne ze na takim kolesie nie bedzie sladow a u mnie beda
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
zarysowal mi auto
Collapse
X
-
to Ssang Young Rexton
Jeśli miałeś świadka to dzwonisz na policję i zapewne dostaniesz odszkodowanie z jego ubezpieczenia, jeśli nie masz świadków to będzie ciężko. Jeśli widziałeś to trzeba było złapać go na gorącym uczynku, teraz będzie rzeczywiście ciężko udowodnić cokolwiek zwłaszcza że nie ma śladów, chociaż według mnie to niemożliwe.
PS. Jak stać go na Rextona to za naprawę powinien Ci oddać, gbur jakiś
-
Pokręć się wokól auta może cos bedzieNapijmy się piwka
Strony www flash - przykłady, kontakt -> PW
Honda Civic '97 1.4 (D14A3+) EJ9 Hatchback
Sprzedam części z EJ9
Comment
-
Jeśli on ma rysę to postrasz go, że zawiadomisz policję i jeszcze dodatkowo zapłaci za badania laboratoryjne. Wiem, że policja robi takie badania w podobnych sytuacjach. Znałem gościa, który porysował facetowi samochód kluczami od mieszkania. Zabrali mu klucze do analizy i udowodnili winę.
Comment
Comment