Cześć wszystkim!
Nastał sezon wakacyjny i jak zapewne wszyscy zaczołem mocno używać klimatyzacji. Zauważyłem jednak pewien dziwny objaw w czasie pracy mojego systemu.
Kiedy właczam klimę zasadniczo pracuje ona bez problemów i słychać szum wetylatora na chłodnicy klimy, która się wyłacza w momencie odpowiedniego schłodzenia wymiennika. Słychać głośne cyk i klima się wyłacza. Nie byłoby w tym nic dziwnego ale czasami (trudno tu dać jakieś konkretne ramy czasowe), kiedy klimatyzacja się z powrotem załącza (a dokładniej sprężarka) słychać głośny klekot. Na pewno nie jest to od silnika czy paska, bardziej można to porównać do tłukących się zaworów. Dzwięk ustaje kiedy sprężarka się wyłacza. Dzwięk ten jest na tyle głośny że jestem w stanie go usłyszeć siedząc w środku auta i kiedy w czasie tego klekotu sprężarki wyłączyłem z przycisku klimę klrkot natychmiast ustał.
Powietrze jest zawsze bardzo dobrze schłodzone i pod tym kątem nie mogę nic złego powiedzieć. Martwi mnie jednak ten dżwięk z kompresora, bo naprwdę robi się gorąco w Sapporo (temperatury pod 34 st to norma w trakcie dnia a wilgotność to prawie 80%) dlatego zostanie bez klimy jest bardzo mało radosną perspektywą.
Jak myślicie co to może być? Jestem niemal na 100% pewien że dzwięk dochodzi z kompresora ale że nie mam jak porównać z innym civiciem więc wole się was zapytać, czy to normalne czy mam się czegoś obwiać i co z tym ewentualnie zrobić (domyślam się że pewnie wymiana). Jednak zanim zabiorę się za wymianę to wolę się zapytać was jako doświadczonych forumowiczów, bo jeszcze nigdy nie miałem problemów z sprężarka klimy.
Dla zainteresowanych oto dane mojej sprężarki:
Producent: KEICHIN
Model: HS-090L DH
Refig: HFC134a
Oil: SP-10
Nastał sezon wakacyjny i jak zapewne wszyscy zaczołem mocno używać klimatyzacji. Zauważyłem jednak pewien dziwny objaw w czasie pracy mojego systemu.
Kiedy właczam klimę zasadniczo pracuje ona bez problemów i słychać szum wetylatora na chłodnicy klimy, która się wyłacza w momencie odpowiedniego schłodzenia wymiennika. Słychać głośne cyk i klima się wyłacza. Nie byłoby w tym nic dziwnego ale czasami (trudno tu dać jakieś konkretne ramy czasowe), kiedy klimatyzacja się z powrotem załącza (a dokładniej sprężarka) słychać głośny klekot. Na pewno nie jest to od silnika czy paska, bardziej można to porównać do tłukących się zaworów. Dzwięk ustaje kiedy sprężarka się wyłacza. Dzwięk ten jest na tyle głośny że jestem w stanie go usłyszeć siedząc w środku auta i kiedy w czasie tego klekotu sprężarki wyłączyłem z przycisku klimę klrkot natychmiast ustał.
Powietrze jest zawsze bardzo dobrze schłodzone i pod tym kątem nie mogę nic złego powiedzieć. Martwi mnie jednak ten dżwięk z kompresora, bo naprwdę robi się gorąco w Sapporo (temperatury pod 34 st to norma w trakcie dnia a wilgotność to prawie 80%) dlatego zostanie bez klimy jest bardzo mało radosną perspektywą.
Jak myślicie co to może być? Jestem niemal na 100% pewien że dzwięk dochodzi z kompresora ale że nie mam jak porównać z innym civiciem więc wole się was zapytać, czy to normalne czy mam się czegoś obwiać i co z tym ewentualnie zrobić (domyślam się że pewnie wymiana). Jednak zanim zabiorę się za wymianę to wolę się zapytać was jako doświadczonych forumowiczów, bo jeszcze nigdy nie miałem problemów z sprężarka klimy.
Dla zainteresowanych oto dane mojej sprężarki:
Producent: KEICHIN
Model: HS-090L DH
Refig: HFC134a
Oil: SP-10
Comment