Witam, mam niesamowity problem. Po mroźnej nocy i kilku dniach na parkingu, nie jestem w stanie otworzyć drzwi. Zamek centralny niby pyka, że się otwiera, ale od środka nie odskakują te zamykadełka, z kluczyka też nie da rady otworzyć. Mam civica hatchback '97, więc nawet bagażnik jest otwierany od środka, tak więc nie da rady w żaden sposób dostać się do środka. Nie mam garażu, auto stoi jakieś 200 m od domu. Ludzie się dzisiaj na mnie gapili jak na idiotę, jak tak 20 min. pykałem z pilota i szarpałem za drzwi, ogólnie przy ich ubawie mój horror. Ma ktoś jakiś pomysł na to jak otworzyć te drzwi jeszcze przed wiosną? Kilka dni temu miałem podobny problem, otworzyły się drzwi kierowcy, ale już od pasażera była taka akcja jak dzisiaj. Dopiero jak trochę pojeździłem i samochód się rozgrzał to po wciśnięciu otwierania w pilocie, zamek od strony pasażera puścił i dało się otworzyć drzwi.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
problem z zamkiem centralnym
Collapse
X
-
Dlaczego kluczykiem nie otworzysz???
-
Nie nie, chłopaki, nie bardzo się chyba rozumiemy. Z kluczyka jak już wspomniałem w opisie problemu, nie da rady. Wkładam kluczyk, przekręcam i nic. Uszczelki, owszem, chętnie przesmaruję, ale najpierw muszę jakoś te drzwi otworzyć. Z pilota teoretycznie się otwiera. Teoretycznie, bo niby jest ten dźwięk otwieranego zamka, ale nie odskakują te pykadełka z napisem lock przy drzwiach (klamkach). Nie rozumiem chudek, co mam zrobić z tym odmrażaczem zamków. Kluczyk wchodzi, więc do zamka jako takiego jest dostęp, ale po przekręceniu kluczyka w drzwiach nic się nie dzieje. Ogólnie jestem w czarnej dupie. Auto stoi na parkingu już kilka dni bo problem pojawił się w środę, jakie były w międzyczasie warunki (zwłaszcza u mnie w Lublinie) to chyba wszyscy wiemy, nie było więc szansy żeby próbować coś z tym zrobić. Dzisiaj jest w miarę ciepło, ale obawiam się, że jestem załatwiony do momentu kiedy na dworze nie będzie temperatury na plusie.
Comment
-
Może po prostu cięgno spadło dlatego kluczykiem nie możesz otworzyć, próbowałeś kluczykiem otwierać drzwi pasażera?
Comment
-
Tak. Nie da rady. W obu drzwiach jest ten sam problem. Kilka dni temu jak go jeszcze otworzyłem to działały tylko drzwi od kierowcy, od pasażera zupełny brak reakcji na kluczyk czy otwieranie z pilota. Dopiero jak trochę pojeździłem i nagrzało się w środku auta, to zamek drzwi pasażera bez problemu puścił po otwarciu z pilota. Nawet jak próbowałem drzwi pasażera od środka otwierać, to nie dało rady. Nie było opcji żeby otworzyć ręcznie tą zapadkę z napisem lock przy klamce. Niby się odginała na otwarte, ale jak puściłem to zaraz wracała na pozycję lock. Jak już wspomniałem - po przejechaniu kilku km i nagrzaniu się auta w środku problem zniknął momentalnie. Coś tam mi ewidentnie przymarza. Najgorsze jest to, że żeby cokolwiek z tym zrobić na przyszłość, muszę najpierw otworzyć drzwi.
Comment
-
To masz problem bo nawet zwykłej suszarki nie możesz użyć (brak prądu)żeby nagrzać okolice zamka w celu odmrożeniaPozostaje ci albo czekać na odwilż albo kupić coś takiego https://moto.allegro.pl/grzejnik-sam...336902020.html na allegro albo w jakimkolwiek sklepie z akcesoriami samochodowymi (widziałem i w hipermarketach) i znaleźć kogoś życzliwego żeby podjechał i użyczył ci prądu z gniazda zapalniczki, podłączysz nagrzejesz i otworzysz.
Jak już uda ci się dostać do auta to ściągaj boczki z drzwi i przesmaruj wszystko (cięgna, zamek, okolice wkładki kluczyka), nawet zwykłym smarem.
Comment
-
chudek, jak będzie nawiewał w szczelinę między słupkiem a drzwiami na wysokości zamka to rozmrozi. A tak na marginesie to ta farelka nie jest do podgrzewania wkładki która u kolegi i tak nie jest zamarznięta bo kluczyk wchodzi i bębenek się obraca tylko do podgrzewania wnętrza auta więc nie wprowadzaj w błąd.
Comment
-
Rozwiązanie z farelką wydaje się najbardziej sensowne i tak też zamierzam zrobić. Problem w tym, że nigdzie wczoraj nie dało rady tego kupić. Myślałem jeszcze żeby może zrobić taki patent, że biorę kawałek tektury rozmiaru mniej więcej A3, owijam to w miarę grubo (ale nie za bardzo) folią aluminiową, przykładam do auta właśnie na wysokości słupka/zamka i nagrzewam to taką opalarką na benzynę, denaturat czy co tam się wlewa (taka bez prądu). Taki aluminiowy ekran ochroniłby lakier (folia aluminiowa się nie pali) i może gdyby się to ładnie nagrzało, to lód w zamku by puścił. Ale to będzie dopiero wyjście B, póki co szukam takiej farelki.
Comment
Comment