Czołem panowie.
Tym razem mam inny problem, jakiś miesiąc temu regenrowalem alternator i wymieniłem akumulator. Problem pojawił się dzisiaj. Cały dzień bylo ok do wyjazdu do sklepu. Po ponownym odpaleniu zapaliła się kontrolka ładowania, po przygotowaniu do 3 tys obrotów zgalsa, lecz po powrocie do 800 obrotów znów się zapaliła i tak trzy razy, za czwartym razem kiedy przygazowalem już zgasła. I teraz moje pytanie, czy spaprali robotę przy alternatorze, czy może luźne klemy czy może problem leży jeszcze w innym miejscu ?
Tym razem mam inny problem, jakiś miesiąc temu regenrowalem alternator i wymieniłem akumulator. Problem pojawił się dzisiaj. Cały dzień bylo ok do wyjazdu do sklepu. Po ponownym odpaleniu zapaliła się kontrolka ładowania, po przygotowaniu do 3 tys obrotów zgalsa, lecz po powrocie do 800 obrotów znów się zapaliła i tak trzy razy, za czwartym razem kiedy przygazowalem już zgasła. I teraz moje pytanie, czy spaprali robotę przy alternatorze, czy może luźne klemy czy może problem leży jeszcze w innym miejscu ?
Comment