Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Alarm sam zawył

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Alarm sam zawył

    Mam taki problem. (sedan, wersja japońska)

    Normalnie jak zamykam auto (pilotem) to się zamyka i nic się nie dzieje; jak są jakieś drzwi niedomknięte, to jeszcze piknie dodatkowo. A ostatnio, jak zamykałem, to piknęło, choć wszystko było domknięte i właśnie dzień-dwa po tym incydencie alarm zawył sam z siebie (mam nadzieję). Wiecie, co to może być?

  • #2
    Alarm korzysta z czujników zamknięcia/otwarcia drzwi. Być może z uwagi na warunki atmosferyczne dostał "lewy sygnał". Jeśli to się powtórzy, wskazane jest potraktowanie połączeń tych czujników preparatem do styków elektrycznych. Na razie to incydent, więc nie ma chyba wyraźnej potrzeby jakiejkolwiek ingerencji.
    Dodatkowo nie piszesz jaki to alarm i jakie ma moduły ochronne, więc to taka "zgaduj-zgadula". Z drugiej strony nie jest rozważnym pełne opisywanie zabezpieczeń samochodu na ogólnodostępnym Forum.
    W tym wypadku idea Forum nieco kłóci się ze zdrowym rozsądkiem.
    Pzdr.

    Comment


    • #3
      Poza tym warunki jakie mamy, coś przymarzło nie odpuściło (stycznik czujnika) coś zawilgotniało itd. jak s-t powiedział incydent.
      Kolejną sprawą jest rocznik alarmu, jeśli dokładany a prawdopodobnie właśnie jest taki, to układy elektroniczne Centralki działają stabilnie około 10 lat później może się zdarzyć wszystko. Kondensatory układów scalonych nie trzymają tak jak nowe, słabnie sygnał nadajnika, bateria syreny posiada wydajność 20% (w tel. po 2 latach już czujemy że nie trzyma tyle co nowa) a coś co ma 10 lat tez nie jest jak nówka. Fabryczne układy działają dużo dłużej ale są bardzo proste.
      Kierownik Działu Diesla

      Comment


      • #4
        No i dzisiaj się to powtórzyło

        Na szczęście parkuję dość blisko domu, więc słyszę, jak wyje alarm i zbiegłem szybko na dół go wyłączyć, ze dwa razy zamknąłem i otworzyłem auto, trzasnąłem wszystkimi drzwiami, wracam do domu... i znów z powrotem na dół, no i właśnie tak sobie pomyślałem, że przez tę pogodę może coś zawilgotniało, przymarzło, itd., więc wsiadłem, pojechałem na przejażdżkę z 10 km, przedmuchałem go przy 120-130 km/h, nagrzałem w kabinie, wróciłem, odstawiłem auto i na razie (odpukać) alarm nie wyje.
        BWT: co ciekawe, te dwa przypadki, kiedy wył, akurat jakimś cudem pojawiły się, kiedy byłem w domu i na nogach, bo gdyby tak wył, kiedy jestem w pracy albo w nocy i bym nie mógł wyłączyć go w danym momencie, to by pewnie akumulator padł, a nic nie wskazuje, żeby się choćby zmęczył.

        Niepokojącym objawem jest jeszcze to, że też piknął 5 razy, jak go zamykałem po tej przejażdżce, co, jak wspominałem, nie miało miejsca nigdy wcześniej - zawsze przy korzystaniu z pilota żadnych dodatkowych efektów dźwiękowych nie było, także dziwne...

        A mechanik ze mnie taki, jak z koziej dupy trąbka, jakbym się skupił, to może bym wymienił żarówkę w reflektorze i filtr powietrza także drogi syriuszteamie, mógłbyś się nieco bardziej rozpisać o tym preparacie do styków? znaczy jakie styki, gdzie są te połączenia?

        Nie wiem, czy to nie oryginalny alarm, bo to auto składane w Japonii, chyba bogato wyposażone: wspomaganie, ABS, dwie poduchy, alarm, klima, itd...

        Da się taki alarm jakoś właśnie zakonserwować? Ile by za taką operację elektryk mógł sobie zaśpiewać? Czy byłoby to na tyle proste, że nawet ja bym dał radę?
        Last edited by PanSzeryf; 05-02-2014, 12:50.

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez PanSzeryf Zobacz posta
          (...) bo gdyby tak wył, kiedy jestem w pracy albo w nocy i bym nie mógł wyłączyć go w danym momencie, to by pewnie akumulator padł,
          generalnie alarm wyje (daje znać około 5 min) potem przestaje, nie wiem jak później czy się wzbudza, ale zazwyczaj nie wyje do całkowitego rozładowania aku, czyli powyje powyje, wszystkich pobudzi i przestanie sam wyć.

          Zamieszczone przez PanSzeryf Zobacz posta
          Niepokojącym objawem jest jeszcze to, że też piknął 5 razy, jak go zamykałem po tej przejażdżce, co, jak wspominałem, nie miało miejsca nigdy wcześniej - zawsze przy korzystaniu z pilota żadnych dodatkowych efektów dźwiękowych nie było, także dziwne...
          to jest najistotniejsza uwaga w całej dotychczasowej dywagacji.
          Co oznacza 5 krotne "piknięcie" ? - masz instrukcję tego alarmu ??? poczytaj.
          Najczęściej oznacza jedno, brak komunikacji z którymś z nadajników/ odbiorników/ czujników, np. drzwi nie zamknięte (nie domknięte) wciskając na zamknij - właśnie zapika 5 razy - to jest informacja o treści: "coś jest otwarte, widzę to i melduję!"
          Więc na pewno masz gdzieś, albo przerwę, albo zwarcie, albo usterkę nadajnika/odbiornika.
          Nadajnik / odbiornik może być to cokolwiek np.: czujnik otwarcia maski? bagażnika? któregoś w 4 drzwi, możliwe ze coś przy samej centralce wilgotnieje.

          Czyli jest sytuacja:
          zamykasz auto, zazbrajasz alarm, system ma w czujności wszystkie czujniki - któryś generuje tzw przerwę (np włamanie którego nie ma) czyli coś się rozłączyło, brak tzw. przejścia lub zwarcie ...i wyje.
          Teraz najtrudniejsze, dowiedzieć się który z nich wywołuje wzbudzenie alarmu?

          Zamieszczone przez PanSzeryf Zobacz posta
          mechanik ze mnie taki, jak z koziej dupy trąbka, jakbym się skupił,
          lepiej się nie skupiaj...może śmierdzieć .


          Zamieszczone przez PanSzeryf Zobacz posta
          Da się taki alarm jakoś właśnie zakonserwować? Ile by za taką operację elektryk mógł sobie zaśpiewać? Czy byłoby to na tyle proste, że nawet ja bym dał radę?
          - nie konserwuje się alarmów,
          - elektryk może sobie zaśpiewać więcej niż cały zestaw alarmowy jest warty (wartość takiego alarmu około 150zł na allegro),
          - na pewno samemu warto podejść do sprawy, należy zacząć od przeglądu działania wszystkich czujników.
          Dokonać tego możesz sam, przede wszystkim lokalizując je i sprawdzając działanie mechaniczne.
          Last edited by rambo7; 05-02-2014, 14:25.
          Kierownik Działu Diesla

          Comment


          • #6
            Hmm, a skąd ja wytrzasnę instrukcję do akurat tego konkretnego alarmu?

            Ale jak sprawdzić to działanie? Do mnie trzeba, jak do blondynki, jeśli idzie o jakiekolwiek majstrowanie przy samochodzie, a już szczególnie przy szeroko pojętej elektryce zawsze się boję, że prędzej coś jeszcze bardziej schrzanię, niż poprawię...

            BTW: przypomniała mi się fajna sytuacja. Kiedyś słuchałem w audycji radiowej, jak to mechanicy traktują kobiety, które przyjeżdżają coś naprawić w swoim aucie. No i do tej audycji zadzwoniła babka i zaczęła opowiadać, jak to ją kiedyś potraktowali. Brzmiało to mniej więcej tak:
            "Zadzwoniłam do wulkanizacji spytać, ile kosztuje wymiana opon. Pan spytał, czy jeżdżę (była zima) na felgach stalowych, czy aluminiowych. Odpowiedziałam, że zimą nie używam felg, na co pan zasłonił ręką słuchawkę i krzyknął na cały głos: >>Eee, dzwoni baba i mówi, że zimą jeździ bez felg!!!<< i w tle wszyscy w śmiech."

            Comment


            • #7

              Takie "coś", przypominające pokryty gumową osłoną wyłącznik np. prostej lampki biurowej, masz montowane na słupkach drzwi. Otwarcie drzwi powoduje zadziałanie tego patentu.
              Trzeba odkręcić kolejno każdy z nich i delikatnie wyciągnąć. Od niewidocznej strony ( od środka słupka ) znajduje się połączenie konektorem. Trzeba cięgnąć delikatnie i tylko na tyle, ile potrzeba aby to rozpiąć. Uważaj też żeby końcówka przewodu "nie cofnęła się" do słupka. Te styki trzeba popryskać preparatem poprawiajacym przewodzenie np.https://elektronika-sklep.pl/sklep/p...ray-100ml.html
              Można też ocenić płynność ruchu wyłącznika, stan osłonki. Z czasem mogą ulec uszkodzeniu i wtedy działają lub nie. Efektem może być to o czym piszesz.
              Czy to jest jasne dla Ciebie?
              Pzdr.

              Comment


              • #8
                Ooo, wreszcie jakieś konkrety no jasne, że jasne dzięki wielkie, rzucę na to okiem

                Comment


                • #9
                  pod maską oraz klapa bagażnika (choć nie zawsze), posiada czujnik - "wyłącznik krańcowy" https://allegro.pl/listing/listing.p...ie+dzia%C5%82y
                  musisz takie poszukać i pozaciskać, sprawdzić działanie i czy przewody są dobrze polutowane i nic nie ułamało, ewentualnie spryskać preparatem do styków elektrycznych.
                  Kolejna sprawa to sprawdzenie przewodów samej Syreny, są syreny z 2, 3, 4, kablami jeśli nawet jeden z tych kabli konkretnie końcówek masy nie styka system widzi "włamanie" którego oczywiście nie ma i wyje.
                  Na 100% któryś z czujników, styczników "gubi masę" przerywa obwód i dlatego wzbudzany jest alarm.
                  Last edited by rambo7; 06-02-2014, 11:31.
                  Kierownik Działu Diesla

                  Comment

                  Working...
                  X