czy zasili

[Tomo1]

A znasz coś takiego jak język potoczny? Widzę że Ty tutaj niestety teoretyzujesz, rozbierz taki zasilacz w wielu pomimo napisu "stabilizowany" zobaczysz tam mostek z 4 diód, podłącz go i zobaczymy co uzyskasz, teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. I gdzie Ty widziałeś w moim poście wpis "miernik cyfrowy od chińczyka za 10 zł ???", wyobraź sobie że miałem na myśli oscyloskop. Ale o.k., nie będę się kopał , niech kolega goku kupi sobie takie trafo i dorzuci mostek, jak to podłączy to raczej nie podziękuje Ci za radę, zakłócenia gwarantowane.

[Avenger85]

dobra nie chce mi się walczyć bo nie ma o co .
niech kolega od wzmacniacza robi co chcę pare pomysłów dostał ... ewentualnie może weźmie sobie akumulator i prostownik do domu będzie najprościej, bez kosztów i bez obawy o zakłócenia ( wywołane chyba promieniowaniem kosmicznym )

[Lord_Nikkon]

Avenger85 Wiesz że Cię szanuje za wiedzę o sprzęcie audio (sam raz mi udowodniłeś że się myliłem) ale niestety na sprzęcie komputerowym nie znasz się najlepiej. Po pierwsze to że grafika może w szczycie pobrać 430W (i nawet owy szczyt może stać się pobieraniem liniowym) to nie oznacza że karta w czasie gry pobiera z magistralii zawsze stałą wartość bo nie miałoby to żadnego sensu. Po pierwsze mamy jednostki tesalacyjne które zarządzają oświetleniem i tworzeniem obiektów, shadery itd itp. Każda karta która pojawiła się na przestrzeni ostatnich lat (procesory również) posiadają speedsteping który nawet w czasie gry może zmianiać czestotliwość zegara wielokrotnie szybciej (zmiana położenia np bohatera i mniejsze wymagania co do przeliczenia otoczenia - polecam Ci włączyć bechmark Heaven i zobaczysz jak się zmienia pobór napięcia w zależności od np oświetlenia) niż "beat" w jakimklowiek wzmacniaczu. Wystaczy popatrzeć na prędkości magistrali PCIe i procesora czy czy też pamięci - są to wartość nie kHz ale Mega i Gigaherzowe, a to że w biosie czy innym programie do monitorowania systemu pokazuje że zasilanie się nie zmienia to tylko z powodu bezwładu i nie możliwości wyświetlania tak szybko zmieniającyhc się danych w zakresie nieistotnym dla funkcjonowania komputera (mówie to zwłaszcza o magistralach nisko napięciowych).

Po drugie nie mieszajmy zasilaczy które kosztują 100 czy nawet 150 zł, opartych na mostkach diodowych z zasilaczamy posiadającymi uzwojenie (dlatego często się mówi że się kupuje zasilacz na wagę a nie na parametry). Zasilacze z serii 80+ są przygotowane do konfiguracji komputerowych których moc całkowita może wynieść 700 i więcej watów a jeśli już o tym mowa - czy zastanawiałeś się ile mocy może nagle pobrać sli zbudowane z dwóch GTX480? Jedna (testowane na Furmarku) weźmie około 298 wattów więc dla zaokrąglenie wyniku dwie wezmą 600W. Do tego technoilogia sli to nie korzystanie z dwóch kart synchronicznie ale na zasadzie asynchronicznej. Czyli karta jeden jest odpowiedzialna za np fizykę a druga za PsyhX, a to powoduje większe skoki napięcia niż sobie wyobrażasz, o SLI 3-way i quad już nie wspomnę. Dlaczego o tym mówię? Bo karty z serii 400 (jądro Fermi) zwłaszcza 470 i 480 są uważane za najbardziej gorące (po 93 st) i najbardziej prądożerne ze wszystkich kart tego producenta. To już karta graficzna generuje skoki na magistralii. Dobrze jak masz dwie magistrale (12V1 i 12V2), gdzie druga linia zasila fazy na płycie (złacze 4+4), pamięci, czy dyski twarde które w trybie Raid0 (przykłąd WD scorpio balck) kiedy zaczynają czytać dane.

Wracając jednak do problemu. Ja osobiście uważam że zasilacz komputerowy z odpowiednim zapasem będzie dobrym rozwiązaniem o ile:
1. Zadbamy o odpowiendni amperaż - czyli zasadniczo wszystko co ma więcej niż50A na zmostkowanych liniach
2. Zamontujemy kondesor - to jest wymagane nie tylko w przy podłaczeniu zasilacza komputerowego ale i nawet zwykłego akumulatora i sieci zasilania z samochodu.

Wybaczcie ale w pewnym momencie się zgubiłem kiedy zaczeliście po sobie skakać i kłócić o mostek diodowy, który za przeproszeniem w tym rozwiązaniu jest warty nie więcej niż funt kłaków. Mostek wam nie wyprostuje zasilania w sposób odpowiedni dla wzmacniacza. Zasadniczo odtrzymacie impulsowe zasilanie.



Wg mnie rozwiązanie z zasilaczem jest dobre - o ile się zamontuje kondensator (który tak czy siak się przyda w instalacji elektrycznej auta) Do tego zrobić wtyczke opartą na diodach i po sprawie. Zasilacz dostarczy czyste napięcie dokładnie w zakresie wymaganym przez wzmacniacz, po drugie napięcie będzie wolne od zakłoćeń jakie może wygenerować mostek. Wg mnie rozwiązania kombinowane z prostownikami jest o wiele bardziej niebezpieczne bo nie są one przeznaczonej do zasilania sprzętu ale ładowania (wyższe napięcie i natężenie). Akumulator nie jest tak wrązliwy jak elektronika w wzmacniaczu. Chcecie to się nadal sprzeczajcie. Ja dziś wyciągnołem swój zasilacz Keiana (model BullMax KT-F600-12A moc 600W) i podłaczyłem pod wzmacniacz w garażu (opisany na stronie o moim aucie) pracował pół dnia i super - zero problemów a zasilacz nawet nie rozpędził wentylatora. Teraz podłączyłem zasilacz pod komputer i sprawdziłem poziomy zasilania - absolutne zero zmian.

[Avenger85]

zapewniam cię, że na sprzęcie komputerowym akurat znam sie równie dobrze a może i lepiej . trochę sie nie zrozumieliśmy w pewnej kwestii. owszem zasilacz komputerowy za 250-300zł + kondensator chociażby z 0,5F bedzie sie nadawał. tylko chyba nie bierzesz pod uwagę że takie rozwiązanie będzie kosztowało 3-4 razy więcej niż transformator i mostek.
jesli kolega spróbuje użyć jakiegoś chińskiego zasilacza o mocy mniejszej niz 500W to nic dobrego z tego nie wyjdzie.
mój sposób = 150zł
sposób lorda = 250-500zł

zresztą jak juz wspominałem w którymś tam poście, żeby się nie okazało przypadkiem że kolega chce pod ten wzmacniacz zapiąć jakieś domowe kolumny bo wtedy najlepszym i najtańszym rozwiązaniem będzie kupno jakiegoś stacjonarnego wzmacniacza na allegro ...

P.S mogę ci tylko napisać jako ciekawostkę, że zaniżyłeś zapotrzebowanie gtx 480 na energię ... ta karta podobno w piku potrafi pobrać 450W. i doskonale sobie zdaje sprawę , że w przypadku takiej grafiki taktowania GPU oraz pamięci zmieniają się wprost proporcjonalnie do wymagań softu. co znów cofa nas do kwestii zasilacza .... nie wsadzisz do komputera z taką karta, płytą, pamięciami zasilacza za 100zł .... chociażby z powodów technicznych ( tani zasilacza nie będzie miał dodatkowych złączy 6-pinowych PEG potrzebnych do zasilania kart tej klasy ) ( można uzyć przejściówki z molexa na peg ale to już rzeźbienie w gównie ) a przy obciążeniu zasilacz sie spali i pociągnie ze sobą parę innych podzespołów ...

https://www.tomshardware.com/reviews/geforce-gtx-480,2585-15.html

[goku10sdl]

nie nie chce zasilać jakichś kolumn chcę po prostu zasilić nim subwoofer samochodowy który jeździ w bagażniku. po prostu sprzęt z auta chce sobie w pokoju wstawić
dlatego pytam nie wiedziałem że z tego wyjdą takie niejasności

[radusiek]

ja kiedyś podłączałem wzmacniacz Blaupunkt GTA 2 o mocy 400W do zasilacza od CB radia. używałem tego może z 10 minut tylko ale przez ten czas grało normalnie, tak jak powinno. parametrów tego zasilacza niestety nie pamiętam. a tak troszkę off top masz jeszcze jakieś głośniki w pokoju czy samym subem chcesz grac? bo to tylko ci dudnić będzie

[goku10sdl]

mam inne głośniki.. tylko brakuje mi basu. chcę sobie dlatego trochę pograć tym w domu bo w aucie i tak mało słucham muzy z suba.. przeważnie bez

[Lord_Nikkon]

Zwracam honor pomyliłem kolumny owsze GTX480 wezmie ok 400Watów (w zaleznosci od modelu).

Co do zasilaczy to czy ja powiedziałem coś o chińskich badziewiach??? Jak ktoś się chce tak bawić to trzeba zainwstować w rozwiązania sprawdzone i niestety droższe. Co do owego transformatora i mostka. Uważam że jest to rozwiązanie dość niepewne gdyż mostek tylko stworzy owy wykres jak na wcześniejszym wykresie, co nie zanczy że kondesator go nie wyrówna ale zastanówmy się czy kondesator wytrzyma tak nietypowe dla niego napięcie na wejściu. Tutaj nie wiem bo nie znam aż tak dokłądnie specyfikacji kondensatorów do car audio. Tak czy siak sprzęt elektroniczny nie lubi zasilania połówkami sinusoidy jak z mostków diodowych dlatego też się ich nie poleca w zastosowaniach komputerowych bo dają niestabilne napięcie i żadne filtry nie wyczyszczą ich tak do końca (a mówimy to o zasilaczach za 50-100 zł), ale myślę że kolega Avenger to już wie skoro odznacza się tak szeroką wiedzą.

Nie chce się z Tobą kopać ale czy to nie Ty stwierdziłeś parę postów wcześniej że zasilacz nie uciągnie wzmacniacza?? Wg Twoich słów: "obciążenie zasilacza kartą grafiki czy nawet dwiema w trybie SLI nie jest takim samym trybem obciążenia jak wzmacniacz. grafiki zaczynają mocno obciążać zasilacz podczas np. grania, włączasz grę, grasz w nią więc obciążenie jest cały czas wysokie i stałe, chyba że co chwili wychodzisz do pulpitu ( obciążenie spada ) i wracasz do gry ale przecież nikt tak nie robi ....a na pewno nie co sekundę ... ". Polecam Ci zainstalowac sobie jakiś monitor GPU to zobaczysz jak szybko może się zmienać zegar shaderów czy taktowanie GPU nawet podczas pracy w systemie, a wraz z wzrostem mocy podzespołów owe skoki napięcia się zmieniają w coraz większym stopniu. Po drugie markowe zasilacze komuterowe (naciskam na słowo markowe) są budowane z naprawdę dobrych części (np kondesatory wytrzymujace temp do 105st) które mają w domyśle pracować bardzo długo czasami na granicy swojej wydajności (overclockig) i podawać zawsze stałe napiecie (dlatego powstało oznaczenie 80+ dotyczące wydjaności). Dlatego uważam że zasilacz dostarczy bardziej pewnego zasilania wzmacniaczowi (przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa dzięki systemom zabezpieczeń np jeśli obciążenie będzie za duże to się wyłączy albo spali bezpiecznik), niż bawić się w transformatory i mostki diodowe.

Osobiście uważam że wydać dodatkowe 150-200 zł za kompletne urządzenie z naprawdę stałą charakterystyką prądową z chłodzeniem i zabezpieczeniami, żeby człowieka nie pokopało jest warte poświęcenia.

[Avenger85]

w moim stacjonarnym compie grafika i procek pracują cały czas ze stałymi zegarami
w lapku owszem grafika i procek obniżają taktowanie pamięci i rdzenia w przypadku niskiego obciążenia. zdaję sobie również sprawę jakich różnic można się spodziewać w trybach wolnych i wysokich "obrotów" ... zasilacze komputerowe zawsze stosuje dobre bo skutki tanich chińczyków znam z zawodu. uszkodzenia płyt głównych , dysków i napędów spowodowane awarią tanich zasilaczy to codzienność .... w stacjonarnym który potrzebuje zasilacz 300W wsadziłem modecom carbona 530W ... tak dla pewności

słuchajcie ludzie. na trafie z mostkiem bez żadnych stabilizatorów napięcia czy kondensatorów wygładzających testowaliśmy w sklepie CA wzmacniacze oraz radia i nigdy absolutnie nigdy nie było problemów. na dobrej jakości, mocnym zasilaczu komputerowym też powinno to śmigać. tak że róbcie co chcecie tylko przestrzegam przed próbami wykorzystania jakiegoś pierwszego lepszego zasilacza z kompa bo taki tego nie zniesie.

p.s mam parę takich zasilaczy i pod żadnego z tych śmieci na fotce nie podpiął bym nawet wzmacniacza 100W ... no może do tego modecoma.

[kamilrojek]

słuchajcie ludzie. na trafie z mostkiem bez żadnych stabilizatorów napięcia czy kondensatorów wygładzających testowaliśmy w sklepie CA wzmacniacze oraz radia i nigdy absolutnie nigdy nie było problemów.

Byłem dziś u znajomego sprawdzić na żywo jak on to ma podpięte bo nie miałem pojęcia że aż taka dyskusja się rozwinie. Więc tak, prostownik rozebraliśmy, w środku jest transformator i mostek prostowniczy nic więcej. Prostownik o mocy 20 A. Podpięte, radio samochodowe, cb, wzmacniacz a do niego tuba i dwa głośniki. I gra dobrze Oczywiście jak podkręci się na "full" to prostownik się grzeje, ale powiedzmy sobie rzadko kto tłucze głośniki na full przez długi okres czasu. Ogólnie zero szumów i zakłóceń chyba że włączymy wiertarkę, lutownicę lub dmuchawę w jednym gniazdku. Także po sprawdzeniu całości na własnej skórze jestem za tym co pisze Avenger85.

[Avenger85]

kamilrojek cieszę się potwierdziłeś to co dla mnie pewne i oczywiste. już na pierwszej stronie pisałem, że to rozwiązanie będzie optymalne, a dodatkowo kolega zyska prostownik do akumulatora. jednak jestem lekko zirytowany, że tak ciężko nie którym uwierzyć w proste i praktyczne zastosowania oparte na wieloletnim doświadczeniu ....

[Lord_Nikkon]

OK. Sprawa wyboru źródła zasilania jest kwestią wyboru danej osoby. Avenger i ja przedstawiliśmy dwa rozwiązania, które jest lepsze - okaże się w przysłowiowym praniu. Jendak avenger85 - z tym wieloletnim doświadczeniem to przesadziłeś (kondesator na 250 stopni w zasilaczu komputerowym - to się nazywa prawdziwe doświadcznie chyba że masz zasilacz i płytę główną na lampach elektronowych i stosujesz kondesatory lampowe ).