Witam ! Od kilku moją Hanie męczy taki problem.
Podczas jazdy nagle zaczynają mi spadać obroty do zera i auto gaśnie, po czym próba odpalenia kończy się nie powodzeniem.
Dopiero po odczekaniu 30-60 minut samochód odpala jakby nigdy nic i po kolejnej jeździe tak 10 kilometrów znowu gaśnie.
Sprawdzałem kopułkę i palec rozdzielacza i wychodzi,że są w porządku.
Ja przypuszczam,że to może zatkany filtr paliwa, albo coś z pompą jest nie tak.
Jednak ostatecznie chciałbym się dowiedzieć tutaj na forum, może ktoś z was się spotkał z podobnym problem.
Proszę o jakiejś porady, bo nie wiem tak naprawdę na co mam się szykować.
Pozdrawiam
Podczas jazdy nagle zaczynają mi spadać obroty do zera i auto gaśnie, po czym próba odpalenia kończy się nie powodzeniem.
Dopiero po odczekaniu 30-60 minut samochód odpala jakby nigdy nic i po kolejnej jeździe tak 10 kilometrów znowu gaśnie.
Sprawdzałem kopułkę i palec rozdzielacza i wychodzi,że są w porządku.
Ja przypuszczam,że to może zatkany filtr paliwa, albo coś z pompą jest nie tak.
Jednak ostatecznie chciałbym się dowiedzieć tutaj na forum, może ktoś z was się spotkał z podobnym problem.
Proszę o jakiejś porady, bo nie wiem tak naprawdę na co mam się szykować.
Pozdrawiam

Comment