Witam, mam problem z moją Hanią, otóż w korku gdy postoje jakieś 5 minut obroty powoli rosną, zaczyna się od 1 tyś a dzisiaj doszło nawet do 3 - musiałem uciekać w mniejsze uliczki
Rozumiem, że auto rwie się do jazdy, ale to lekka przesada bo migiem całe paliwo spali... Dzieje się tak na benzynie, jak i na gazie. Dzisiaj wymieniłem uszczelkę pod głowicą, olej itp, nie bierze niczego, płynu chłodzącego itp, nie dymi i silnik pracuje równo przy normalnej jeździe, jak i przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. Przed wymianą tez tak obroty skakały, jedyną radą na to jest przejechać parę set metrów i się uspokaja. Temperaturę utrzymuje stałą, wiatrak się załącza. Widziałem podobne tematy na forum, jednak u mnie obroty same idą w górę, nic nie dzieje się skokowo, i jak napisałem po przejechaniu paruset metrów jest wszystko ok po czym znowu i znowu. Może ktoś ma jakąś rade ? Pozdrawiam Płatnerz

Comment