Witam,
Niestety przyszły mrozy itd. Jak jest zimno, to po zapaleniu silnika czasem nie włącza się ssanie. Tak mi się wydaje... Przy takim mrozie obroty powinny skoczyć do pod 2k chyba a mi skoczą czasem trochę ponad 1k.
No i niestety po zapaleniu dosłownie chwilkę pochodzi i obroty zaczynają spadać i silnik gaśnie. Chyba że sobie pomogę pedałem gazu. Wygląda to tak jakby przez ten brak ssania silnik nie dawał rady i gasł.
Jaka może być tego przyczyna?
Pozdrawiam i z góry dziękuje za każdą wypowiedź!
Niestety przyszły mrozy itd. Jak jest zimno, to po zapaleniu silnika czasem nie włącza się ssanie. Tak mi się wydaje... Przy takim mrozie obroty powinny skoczyć do pod 2k chyba a mi skoczą czasem trochę ponad 1k.
No i niestety po zapaleniu dosłownie chwilkę pochodzi i obroty zaczynają spadać i silnik gaśnie. Chyba że sobie pomogę pedałem gazu. Wygląda to tak jakby przez ten brak ssania silnik nie dawał rady i gasł.
Jaka może być tego przyczyna?
Pozdrawiam i z góry dziękuje za każdą wypowiedź!
Comment