witam. wiem że jako kolejna zakładam temat zwiazany ze ssaniem ale mam natepujący problem.jeżdżąc po mieście doś szybko zagrzewa mi się silnik,wiadomo, światł, korki itp.e takich warunkach niewiele trzeba do zagrzania
natomiast gdy wyjeżdżam na trasę automatycznie silnik chłodzi się,zwłaszcza przy chlodniejszych dniach, i włącza sie ssanie, czy tak powinno być? w lato czegoś takiego nie miałam a boje się ze w zimę to cały czas będzie mi ssanie chodzić a wiadomo przy tym jest wieksze spalanie. może coś z termostatem? pomóżcie.

Comment