Czesc, czesc.
Posiadam Civica IX z automatem od nowosci.
Przjechalem okolo 64 tys. km w nieco ponad 13 miesiecy.
Chcialbym zapytac czy u Was automat dziala tak samo, czy to jest norma.
1) Kiedy auto jest zimne np rano, zmiana biegow jest plynna (szczegolnie chodzi mi o zmiane z 1 na 2) ale dosc powolna. Bez zadnych szarpniec czy odglosow. Wydaje mi sie ze tak powinno byc bo olej jest nierozgrzany. Jednak po kilkunastu, kilkudziesieciu kilometrach kiedy juz zlapie temperature robocza zaczynaja sie schody. O ile zmiana jest odczuwalnie szybsza, taka jakiej bysmy oczekiwali o tyle jakosc tej zmiany bywa rozna. Tzn. dosc czesto ale nie zawsze slychac cos ze skrzyni, jakby uderzenie, takie PUK, mozna powiedziec ze jest to szarpniecie choc autem nie szarpie, bardziej czuje to ja pod pedalem gazu.
2) Bardzo podobna sytuacja ma miejsce na zimno i cieplo kiedy dojezdzam bez gazu do swiatel liczac na to ze dostane zielone i przy predkosci np 10km/h dodam gazu. Tlumacze to sobie ze automat akurat redukuje z 2 na 1 i po dodaniu szybko wraca do 2 biegu stad takie szarpniecie. Jednak nie wiem czy jest to normalne
3) Teraz troche inne pytanie. Jak zostawie samochod na gorce. Zaciskam reczny, daje na P, gasze auto. Po puszczeniu pedalu hamulca auto wyraznie siada na tylnym recznym i na biegu. Problem w tym ze jak chce odjechac to az ciezko zmienic z P na R lub D co dodatkowo wydaje przerazliwe JEB. Domylam sie ze nie jest to zdrowe ale coz. Macie na to jakis patemt poza parkowaniem zawsze na plaskim ??
Odnosnie punktu nr 1 i 2 chcialbym jesze raz powiedziec ze nie jest to jakies uciazliwe szarpanie autem czy bicie w skrzni. Jest to raczej cos czego nie mozno by nazwac idealnie plynnym dzialaniem skrzyni i co wkurza wlasciciela ktory stara sie dbac o swoj samochod
Za wszelkie odpowiedzi z gory dziekuje.
P
Posiadam Civica IX z automatem od nowosci.
Przjechalem okolo 64 tys. km w nieco ponad 13 miesiecy.
Chcialbym zapytac czy u Was automat dziala tak samo, czy to jest norma.
1) Kiedy auto jest zimne np rano, zmiana biegow jest plynna (szczegolnie chodzi mi o zmiane z 1 na 2) ale dosc powolna. Bez zadnych szarpniec czy odglosow. Wydaje mi sie ze tak powinno byc bo olej jest nierozgrzany. Jednak po kilkunastu, kilkudziesieciu kilometrach kiedy juz zlapie temperature robocza zaczynaja sie schody. O ile zmiana jest odczuwalnie szybsza, taka jakiej bysmy oczekiwali o tyle jakosc tej zmiany bywa rozna. Tzn. dosc czesto ale nie zawsze slychac cos ze skrzyni, jakby uderzenie, takie PUK, mozna powiedziec ze jest to szarpniecie choc autem nie szarpie, bardziej czuje to ja pod pedalem gazu.
2) Bardzo podobna sytuacja ma miejsce na zimno i cieplo kiedy dojezdzam bez gazu do swiatel liczac na to ze dostane zielone i przy predkosci np 10km/h dodam gazu. Tlumacze to sobie ze automat akurat redukuje z 2 na 1 i po dodaniu szybko wraca do 2 biegu stad takie szarpniecie. Jednak nie wiem czy jest to normalne
3) Teraz troche inne pytanie. Jak zostawie samochod na gorce. Zaciskam reczny, daje na P, gasze auto. Po puszczeniu pedalu hamulca auto wyraznie siada na tylnym recznym i na biegu. Problem w tym ze jak chce odjechac to az ciezko zmienic z P na R lub D co dodatkowo wydaje przerazliwe JEB. Domylam sie ze nie jest to zdrowe ale coz. Macie na to jakis patemt poza parkowaniem zawsze na plaskim ??
Odnosnie punktu nr 1 i 2 chcialbym jesze raz powiedziec ze nie jest to jakies uciazliwe szarpanie autem czy bicie w skrzni. Jest to raczej cos czego nie mozno by nazwac idealnie plynnym dzialaniem skrzyni i co wkurza wlasciciela ktory stara sie dbac o swoj samochod

Za wszelkie odpowiedzi z gory dziekuje.
P
Comment