Jak w temacie - Hanka IX gen. 1.4 Pb 2012 rok, przebieg ok. 150 tys.
Od jakiegoś czasu (może 2-3 tygodnie) zaobserwowałem (usłyszałem), że na zimnym silnik pracuje o głośniej niż wcześniej.
Niepokojących stuków, czy puków nie słychać.
Za to podczas jazdy słychać pobrzękiwanie przy dodawaniu gazu przy ok. 1500 obrotów na biegach 1-3.
Olej wymieniany w listopadzie przy 146 tys.;
Świece wymienione przy 120 tys.;
Luz zaworowy wykonany przy 98 tys.
Więc wszystko zrobione zgodnie ze wskazaniami komputera.
Pytanie do Was - czy to normalny dźwięk albo lepiej normalna głośność pracy silnika (może przewrażliwiony jestem)?
Od jakiegoś czasu (może 2-3 tygodnie) zaobserwowałem (usłyszałem), że na zimnym silnik pracuje o głośniej niż wcześniej.
Niepokojących stuków, czy puków nie słychać.
Za to podczas jazdy słychać pobrzękiwanie przy dodawaniu gazu przy ok. 1500 obrotów na biegach 1-3.
Olej wymieniany w listopadzie przy 146 tys.;
Świece wymienione przy 120 tys.;
Luz zaworowy wykonany przy 98 tys.
Więc wszystko zrobione zgodnie ze wskazaniami komputera.
Pytanie do Was - czy to normalny dźwięk albo lepiej normalna głośność pracy silnika (może przewrażliwiony jestem)?
Comment