Mam do usunięcia poprzez tzw. wyciąganie "smart repair" małe wgniecenie na dachu. Jest też kilka małych śladów po gradzie i trzy parkingowe wgniotki na drzwiach.
W warsztacie zajmującym się takim naprawami, powiedzieli mi, że dla dachu konieczny będzie demontaż podsufitki.
Mam obawy, czy po jej demontażu i ponownym montażu podsufitki i elementów z nią związanych nie zaczną się jakieś problemy typu: trzeszczy, skrzypi, stuka.
Obecnie nic takiego nie mam i chyba by mnie to wkurzało bardziej niż te wgłębienia na dachu.
Zastanawiam się więc czy dach zostawić w spokoju, a usunąć tylko z drzwi. Mniejszy też koszt i auto na jeden dzień zostawiam.
Głównie jednak chodzi o tą podsufitkę, żeby potem nic nie trzeszczało.
Macie jakieś doświadczenie w tym zakresie ?
W warsztacie zajmującym się takim naprawami, powiedzieli mi, że dla dachu konieczny będzie demontaż podsufitki.
Mam obawy, czy po jej demontażu i ponownym montażu podsufitki i elementów z nią związanych nie zaczną się jakieś problemy typu: trzeszczy, skrzypi, stuka.
Obecnie nic takiego nie mam i chyba by mnie to wkurzało bardziej niż te wgłębienia na dachu.
Zastanawiam się więc czy dach zostawić w spokoju, a usunąć tylko z drzwi. Mniejszy też koszt i auto na jeden dzień zostawiam.
Głównie jednak chodzi o tą podsufitkę, żeby potem nic nie trzeszczało.
Macie jakieś doświadczenie w tym zakresie ?