Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pęcherzyki, bąbelki na tylnych drzwiach

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Pęcherzyki, bąbelki na tylnych drzwiach

    Od wczoraj mam zje...any humor . Otóż zauważyłem takie oto coś:
    To coś jakby pęcherzyki, bąbelki. 2 sztuki na tylnych lewych drzwiach. Zaczynam myśleć, iż ów model był bity Co o tym sądzicie?
    Jechać z tym do ASO?
    Załączone pliki
    Last edited by Rocky; 04-07-2015, 12:52.

  • #2
    Jak masz na gwarancjo to oczywiście.

    Comment


    • #3
      IMO wygląda jak amatorska naprawa zaprawką drobnych odprysków...

      Comment


      • #4
        Czyli co, tzn. ? Był bity czy zwyczajnie pojawiły się na nim odpryski spowodowane obiciem parkingowym, czy za sprawą drobnych kamieni? Jak myślicie zrobią mi to w ASO w ramach gwarancji? Auto sprawdzane po VINie w dwóch autoryzowanych salonach i nic nie wykazało - czysto. Dzięki chłopaki za pomoc!

        Comment


        • #5
          Nie no dwie sztuki zaprawki nie świadczą o tym że był bity O ile to zaprawka, ale tak to mi wygląda, specem nie jestem. Podjedź do lakiernika niech potwierdzi lub stwierdzi że to inna przypadłość, choć na ognisko rudej to mi nie wygląda...Czy do ASO... no jeżeli to wada lakieru to podjedź i w zależności co to za "usterka" decyduj, tyle że bez przesady, jak to pierdoła to nie maluj sobie drzwi... Jak zwykła zaprawka robiona przez właściciela to zdaj się na blacharza, on najlepiej będzie wiedział czy da radę złagodzić jak Cię razi... IMO powie Ci żeby to zostawić... W moim poprzednim, miałem na masce jaśniejszą plamę - wielkości kurzego jaja. Pojechałem do ASO - uznali - wada fabryczna wynikła prawdopodobnie z zanieczyszczenia automatu który lakierował w fabryce. Szef serwisu powiedział - przyjechać za 5 lat (tyle chyba na lakier było) i wtedy zrobić przez co za jednym zamachem usuną wszelkie naleciałe odpryski... Minęło lat 9, plama nadal jest, a odprysków od groma

          Comment


          • #6
            @markow71 jak kupowałem Hanię to na 101% tych dwóch pęcherzyków nie było. Dopiero pojawiły się od niedawna. To jest zastanawiające.

            Comment


            • #7
              A nie jest to jakaś żywica? Nie stałeś gdzieś pod drzewem? Ostatnio stałem pod jakąś taką rośliną, był upał i miałem ze dwa takie, ale fakt - nie na boku...Ciężko z tych zdjęć strzelać, faktycznie dziwne, nie widać czy to przeźroczyste, czy nie...

              Jak nie było to na pewno nikt nie paćkał odprysku. W takim układzie jedź do ASO.
              Last edited by markow71; 06-07-2015, 23:03.

              Comment


              • #8
                Raz ustałem tyłem do drzewa ale ten felerny bok był z dala od najdalszej gałęzi. Jutro zrobię lepsze fotki.

                Comment


                • #9
                  Wygląda jakby lakier miał jakieś mikro uszkodzenie. Jeśli tak jak pisze markow nie są to przypadkiem nacieki z żywicy to pęcherzyki mogły się zrobić od rdzy pod lakierem.
                  LIVE WELL • LOVE MUCH • LAUGH OFTEN
                  sigpic

                  Moja była Hanula... niestety ;(

                  Comment


                  • #10
                    A masz dostęp do miernika lakieru? Może znajomy ma albo jakiś warsztat mógłby użyczyć na sprawdzenie tego?

                    Ja bym podjechał do ASO i poprosił o sprawdzenie przy mnie grubości lakieru.
                    C I V I ɔ - It Drives You. Mój R18Z4.

                    Comment


                    • #11
                      Przy kupnie sprawdzałem to miejsce kilka razy i tych pęcherzyków-bąbelków nie było, dodatkowo grubość lakieru w tym miejscu była fabryczna, czyli żadnych odstępstw. Na początku Hanię sprawdzaliśmy razem z bratem, za chwilę podjechaliśmy do ASO, w którym samochód nie został kupiony tylko zupełnie inny w innym mieście i tamtejsi mechanicy/lakiernicy i inne głowy wraz z właścicielem nie mogli się nadziwić stanem auta - PERFEKT, żadnych wad, grubość lakieru w 100% oryginalna. Oczywiście znaleźliśmy kilka mikrorysek i jeden strzał najprawdopodobniej kamienia [na ostatniej fotce go widać] ale to zupełnie inaczej wygląda niż te bąble. Stąd to moje zdziwienie. Od tamtego czasu kiedy kupiłem auto, a było to ok. 2 miechy temu 2 razy podjechałem na myjnie bezdotykową i może tu pies pogrzebany?
                      Wczoraj jeździłem do lakiernika i ten jest na 100% pewny, że auto nie było w tym miejscu bite i w ogóle cały samochód. Obstawia, że jest to wina bardzo słabego lakieru i tak jak pisze majkel79 najpewniej rdza podeszła pod lakier i stąd te wybrzuszenia. Mógłby nacisnąć lub podgrzać suszarką te miejsca ale jednak poradził podjechać do ASO i niech tam w ramach gwarancji zrobią "coś" z tym, a najlepiej wymienią drzwi, co jest w 99% SciFi.
                      Dodatkowe foty:
                      DSC02575.jpgDSC02579.jpgDSC02580.jpgDSC02582.jpg

                      Panowie co mówić w ASO, jak rozmawiać z nimi?

                      Comment


                      • #12
                        Łaski nie robią - myślę, że w ramach gwarancji możesz spokojnie żądać oddania w Twoje ręce elementu bez wad.
                        LIVE WELL • LOVE MUCH • LAUGH OFTEN
                        sigpic

                        Moja była Hanula... niestety ;(

                        Comment


                        • #13
                          No druga fotka teraz faktycznie wskazuje że chyba coś rośnie pod warstwą lakieru. Byłeś u lakiernika, czas do ASO - będziesz miał pełne spektrum możliwości naprawy z plusami i minusami i zadecydujesz. Nawet jakby mieli Ci drzwi wymienić, masz dokumentację jaka była przyczyna przy ew. odsprzedaży.

                          Comment


                          • #14
                            W poprzednim samochodzie miałem podobny problem - jednak auto miało już 10 lat rdza pojawiła się po zimie. Lakiernik stwierdził, że spory wkład w taki stan rzeczy miało przechowywanie auta w zimie w ogrzewanym garażu.
                            Mam nadzieję, że u Ciebie sprawnie to załatwią, najlepiej wymienią od razu - z moich doświadczeń wynika, że problem lubi się powtarzać - po jakimś czasie znowu były do roboty te same miejsca...
                            No ale to był 10 letni VAG, a tu szkoda Hani.... Powodzenia!

                            Comment


                            • #15
                              Po przebiegu można stwierdzić, że auto prawie w ogóle nie jeżdżone. Więcej stało w garażu jak oddychało świeżym powietrzem. Może i coś w tym jest. Załamka jest, że po tak krótkim czasie zaczęły się problemy z lakierem. W tym drugim ASO co sprawdzałem Hanię wszyscy razem z szefem powiedzieli, że Honda ma jedną wadę, tj. zbyt miękki lakier nazywany lakierem wodnym. Zdziwiłem się trochę, że tak potraktowali mnie, może dlatego, że przyjechałem z drugiego krańca Polski + podarowali połowę ceny za totalny przegląd. Następnie po rozmowie ze mną przeszli do dziewczyny kupującej nową Hondę Civic 2015 i tam już nie było tak różowo jak ze mną, tzn. o lakierze nie wspomnieli, tylko wywód, że teraz wszystkie się tak robi ale i tak jest dobrze.
                              Wracając do mojego problemu jaka jest szansa na pozytywne rozpatrzenie mojej "reklamacji"? I jeszcze jedno pyt., myjecie swoje IXtki na myjniach bezdotykowych?

                              Comment

                              Working...
                              X