Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kamyczki spod kół

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Kamyczki spod kół

    Witam wszystkich,

    Jestem posiadaczem hondy civic 5D od około dwóch tygodni. Jedną z pierwszych rzeczy na którą zwróciłem uwagę przy jeździe na lokalnych, zimowych drogach to bardzo głośne i nieustające odgłosy bombardowania karoserii/nadkoli przez błoto, piach i drobne kamyczki wylatujące spod kół mojego samochodu. Nie wiem czy ja jestem przewrażliwiony czy może jest tu coś na rzeczy ale takie odgłosy potrafią skutecznie zepsuć przyjemność z jazdy. W starym 15-letnim oplu czegoś takiego nie słyszałem.

    Pytanie - czy to normalne i muszę się przyzwyczaić? Kwestia nowych opon które z czasem nie będą już zbierały wszystkiego co na drodze? A może chlapacze będą jakimś rozwiązaniem i zminimalizują obrzucanie samochodu przez kamyczki?

    Pozdrawiam

  • #2
    Zamieszczone przez darq79 Zobacz posta
    W starym 15-letnim oplu czegoś takiego nie słyszałem
    Stary Opel staremu Oplowi nierówny. W starej Corsie na pewno będzie głośniej niż w starej Omedze. Tak samo w Hondzie, 5D to segment C. Masz nowe auto ale to nadal segment C, który ma swoje ograniczenia. Swoją drogą jesteś pierwszą osobą, która zwraca na takie coś uwagę.

    Comment


    • #3
      A może w starym Oplu miałeś chlapacze, a tu nie masz... Czasem trzeba też trochę wolniej jechać żeby wszystko z pod kół nie leciało za dużo do góry
      Moja łódka Civic..
      Mój "klekocik" Ceed..
      New... "Japończyk" e:Hev 2.0
      Coś na temat olejów..

      Comment


      • #4
        Myślę że to jednak kwestia mojego przewrażliwienia i faktu, że w pierwszą dłuższą trasę pojechałem na Słowację gdzie sporo jeździłem po ośnieżonych i posypanych drobnym żwirkiem drogach. Przy normalnej jeździe po w miarę dobrych drogach problemu nie ma. Tak czy inaczej dla świętego spokoju pewnie zainwestuje w chlapacze.

        Zamieszczone przez Joe Zobacz posta
        Stary Opel staremu Oplowi nierówny. W starej Corsie na pewno będzie głośniej niż w starej Omedze. Tak samo w Hondzie, 5D to segment C. Masz nowe auto ale to nadal segment C, który ma swoje ograniczenia. Swoją drogą jesteś pierwszą osobą, która zwraca na takie coś uwagę.
        Porównując do opla miałem na myśli Astrę 2 która ma plastikowe nakładki na progach i chyba to w pewnym stopniu redukowało obijanie kamieniami o gołą blachę.

        Pozdrawiam

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez Joe Zobacz posta
          . Tak samo w Hondzie, 5D to segment C. Masz nowe auto ale to nadal segment C, który ma swoje ograniczenia.
          A i nawet pomimo to, z tyłu w nadkolach jest filc co mnie osobiście mile zaskoczyło przy zakupie. A że ja mam na co dzień jazdę po syfie z domu do cywilizowanej drogi - jak jest błoto, to po wyjechaniu na asfalt jeszcze z 2-3 km słyszę jak to się odrywa i ładuje w nadkole. I tak mam Hondą i wszystkimi poprzednimi autami...Normalka, nigdy mnie to nie dziwiło. Tak samo gdy drogowcy wysypią sypkie remontując drogę.. Jak coś sie lepi do koła, to sie musi odlepić...Chlapacze to wiele nie dadzą. Nie sądzę aby te dźwięki pochodziły z karoserii...brrr. Po takim nieustannym bombardowaniu ten lakier chyba by jednak już wyglądał nieciekawie.

          Comment

          Working...
          X