Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Trzeszczenie przy ruszaniu

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Trzeszczenie przy ruszaniu

    Witajcie. Dopiero co się zarejestrowałem, ale od razu pozwolę sobie wrzucić pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Temat różnych "obcych" dźwięków dobiegających do kabiny w IX -genie jak zauważyłem - nie jest świeży, ale z tego co poczytałem tyczy się on głównie stuków na nierównościach i podczas jazdy z większymi prędkościami... Z uwagi, że mój problem różni się od wymienionych powyżej, postanowiłem wrzucic nowy temat. Może ktoś ma podobnie. Może ktoś kto zna budowę tego samochodu , będzie w stanie mi coś podpowiedzieć...
    Otóż po około 8 tys. km z prawej strony z okolic podszybia? mocowania amortyzatora? deski rozdzielczej? generalnie gdzieś z prawego przodu podczas delikatnego (to istotne - bo podczas dynamicznego ruszania ten dźwięk jest niesłyszalny. Może dlatego że to "coś" napnie się szybko i nie odnotowuję tego dźwięku) ruszania słychać WYRAŹNY metaliczny dźwięk "naciągania". Słychać to świetnie np podczas jazdy w korku gdy podjeżdża się na 1-ce po kawałku do przodu. Ostatnio (auto ma teraz 14 tys. przejechane) jak ruszam to słychać, po odpuszczeniu gazu, wciśnięciu sprzęgła (zluzowaniu napędu) znowu słychać ponowne "stęknięcie". 2-ka i znowu po delikatnym dodaniu gazu (na przyspieszaniu) kolejne "napinanie". Kierunek jazdy, pogoda, wilgotność - nie ma wpływu na intensywność dźwięku. Ruszanie kierownicą w trakcie jazdy czy na postoju nie wywołuje tego dźwięku. Jazda po nierównościach, kostce brukowej itp nie wywołuje tego trzeszczenia... Wyłącznie delikatne przyspieszanie. Puszczam sprzęgło - to coś się "napnie - naciągnie" z tym denerwującym / niepokojącym "chrzęstem" i na płynnym przyspieszaniu spokój - az do odpuszczenia gazu. Odpuszczam - i "chrzęst".
    Zgłaszałem sprawę na gwarancji. Podejrzenie padło na mocowanie amortyzatora. Usłyszałem że "się coś uświniło i że wyczyścili, nasmarowali i ma być cacy"... akurat.... figa z makiem. Jak chrzęściło tak chrzęści
    Kolejna wizyta - i znowu "smarowanie" mocowania amora... I znowu nic !
    Przedwczoraj wyskoczył mi przegląd A. Wcześniej zasygnalizowałem, że nie opuszczę bram ASO, dopóki nie zlokalizują i nie usuną przyczyny. Jeden z "mądrzejszych" na obsłudze klienta stwierdził, że "tak ma być" Dali auto zastępcze (takie samo) więc miałem okazję do porównania odgłosów i ... cisza !!!
    Tym razem podejrzenie padło na "sanki" (czymkolwiek one są). Obsługa klienta uprzejmie poinformowała mnie, że w VIII gen rzekomo zdarzało się że to trzeszczało. OK - róbta ! Coś tam rzekomo odkręcili, coś rzekomo posmarowali. Przegląd A (oleum) zrobili. Kasę wzięli i ... trzeszczy jak trzeszczało. Kurza twarz !!! Ma ktoś podobny problem? Może któryś z Kolegów słyszał o takim przypadku. POMOCY !!!! Auto kupiłem nowe. W sklepie - nie od Niemca 95- letniego co to nim do kościoła jeździł. Nigdy go nie rozbiłem - a on "stęka" jakby miał ćwiartkę wspawaną - dosłownie !!! ... a może dealerowi spadł z lawety i się nie przyznali...?

  • #2
    ASO dobrze kombinuje, podsmarowanie łożyska amortyzatora to dobry pomysł aczkolwiek u Ciebie nie zadziała. A nie wjechałeś w jakąś dziura i nie trzeszczy jakiś element zawieszenia czy układu kierowniczego?

    Comment


    • #3
      Nie. Nic z tych rzeczy. Jestem ogólnie z tych "bardziej dbających" :-) i staram się omijać drogowe "niespodzianki". Trzeszczenie pojawiło się samo - bez wyraźniej przyczyny. Po prostu podczas ruszania spod świateł - dotarł do mnie ten "obcy" dźwięk... Zadomowił się w opisanej przeze mnie lokalizacji i .... tak już zostało. I tak sobie żyjemy razem - jeździmy i trzeszczymy :-)

      Comment


      • #4
        W innym aucie kiedyś miałem takie coś że dojeżdżając do świateł i hamując słyszałem w momencie hamowania stukot gdzieś z okolicy prawego koła. Przez pewien czas przypuszczałem że mam luźny zacisk od hamulców i on stuka. Okazało się że był to luz ale nie na zacisku tylko a wahaczu, nie słyszalny przy normlanej jeździe ale obawiający się w podobnych warunkach jak u Ciebie. Analogia jest dobrą rzeczą dlatego pytałem czy nie zliczyłeś jakiejś większej dziury ale Ty masz nowe auto i jeździsz ostrożnie więc wahacze powinny być ok. Choć może warto sprawdzić zawieszenie dla świętego spokoju.

        Comment


        • #5
          Tak jak Ci powiedzieli w ASO to był znany problem w 8gen. Tez go miałem. Skrzypiało podszybie i cos z prawej strony. Potem tak jakby świergotało - jakby plastik o plastik tarł przy pracy nadwozia (najbardziej wyczuwalne na 1-2 biegu oraz jak na trasie nadwozie dostawało bocznych przechyłów (nie do konca wiem jak to wytłumaczyc)
          O ile w przedliftowym sobie z tym poradzili (twardo cisnąłem i nie odpuszczałem) to w modelu poliftowym ASO skapitulowało i w sumie gdzies od 70-80 tys km jezdziłem z całym spectrum różnych dzwięków. Najgorsze jest to że jak juz cos usłyszysz to potem sie dostaje fobii i na wszystko sie zwraca uwagę - każdy najmniejszy dzwięk denerwuje - takie zycie :P
          Dodatkowo wyciszali mi deskę i podszybie gąbkami/tasmami samoprzylepnymi (efekt mizerny) - niestety nie wiem jak to wyglądało, bo sam deski rozdzielczej nie rozbierałem.
          Civic 8 2.2D -> Civic 8 1.8 -> Civic 9 1.6D -> Golf 7 2.0 TDI -> C 220d 4MATIC -> Lexus GS-F

          Comment


          • #6
            U mnie co prawda w VIIIgen, ale objawy były podobne. Powodem były uszkodzone tylne tuleje wahaczy.
            Odsłuchowo miałem wrażenie jakby mi się całe nadwozie wyginało. Pojawiało się to podczas każdej silniejszej akceleracji auta (przyspieszanie, hamowanie)
            Front IC by FMIC, CG Motorsport Exclusive 8 Paddle Clutch Kit, CG Motorsport SMF kit, DPF out, front BBK K-Sport floating discs 330mm x8, rear BBK ARTMotorSport 280mm, Eibach Pro-Kit -25mm, Short Shifter, Poliuretany w zawieszeniu, forged wheels SSR-Type-C 17", a reszta to pierdoły

            Comment


            • #7
              Kur... czę... Wszystko co piszecie, o słyszalnych przeróżnych dźwiękach z podszybia, przy przechyłach nadwozia i wrażeniu "wyginania" - doskonale opisuje moje odczucia akustyczne :-) Wszystko pasuje do opisywanego przez mnie "problemu".
              Z wielu źródeł (łącznie z nie do końca przez mnie lubianą prasą motoryzacyjną gloryfikującą "jedynie słuszne wyroby" z małolitrażowymi silnikami turbodoładowanymi ), wiem, że VIII faktycznie lubiła sobie skrzypnąć tu i ówdzie, szczególnie przed liftem, a (podobno) IX to dalsza ewolucja VIII... to i może zamiłowanie do nietypowej akustyki odziedziczyła. No OK - może coś tam skrzypnąć i stuknąć. Ale nie zgodzę się że aż w tak denerwujący sposób. Wygląda na to , że dopóki mam gwarancję - to będę nasze lubelskie ASO nękał. Może w końcu dorobię się statusu VIP - jako stały klient. Biorąc pod uwagę, że jak ostatnio się umawiałem na przegląd "A", wystarczyło, że przedstawiłem się i powiedziałem że to ten trzeszczący Civic i od razu zaskoczyli które to auto :-) , wierzę że jest to wielce prawdopodobne.
              Obawiam się, tylko, że dopóki mam gwarancję - to nic nie znajdą- i każda wizyta będzie kończyła się sakramentalnym "ten typ tak ma". Ale jak przyjdzie rok pański 2016 - luty a dokładnie 14 (pięęękna data - przynajmniej wg mojej żony), to od razu znajdzie się przyczyna trzeszczenia i od razu fakturka wskoczy...
              Tak czy owak - w tym tygodniu nie wyrobię się, ale w przyszłym czemu nie. Zaatakuję znów. Żeby za bardzo się nie nudzili :-)
              Będę informował na bieżąco. Swoją drogą, ciekawe co tym razem "wyczyszczą i nasmarują" :-)

              Wydaje mi się, że w moim przypadku uszkodzone tuleje są mało prawdopodobne. Przejechane mam 14 tys. z małym haczykiem. Przy 11 tys. byłem na przeglądzie "B" i nic nie znaleźli. Zawias cacy. Żadnych uwag... Ale przy najbliższej mojej wizycie zwróce im uwagę - niechaj sprawdzą i to. Wykluczyć muszę wszystko.

              Zamieszczone przez Joe_79 Zobacz posta
              W innym aucie kiedyś miałem takie coś że dojeżdżając do świateł i hamując słyszałem w momencie hamowania stukot gdzieś z okolicy prawego koła. Przez pewien czas przypuszczałem że mam luźny zacisk od hamulców i on stuka. Okazało się że był to luz ale nie na zacisku tylko a wahaczu, nie słyszalny przy normlanej jeździe ale obawiający się w podobnych warunkach jak u Ciebie. Analogia jest dobrą rzeczą dlatego pytałem czy nie zliczyłeś jakiejś większej dziury ale Ty masz nowe auto i jeździsz ostrożnie więc wahacze powinny być ok. Choć może warto sprawdzić zawieszenie dla świętego spokoju.

              Zacisk odpada. Sprawdzone. Zmieniałem koła z zima na lato to od razu poprosiłem o weryfikację ewentualnych luzów w tym obszarze.
              Last edited by Gość; 20-05-2014, 22:17.

              Comment


              • #8
                to odświeżę trochę temat...
                Ja odkryłem piski dochodzące z zaczepu pasa od kierowcy. Piszczy ewidentnie plastik z którego są zrobione. Żeby było zabawnie to dzieje się to tylko przez pierwsze kilkanaście minut od początku jazdy , potem jakoś się uspokaja ale potrafi doprowadzić do szału!
                Przy następnej wizycie w ASO im to zgłoszę. Może coś z tym zrobią.

                Comment


                • #9
                  W moim obecnym aucie które miało mniej nioz 14 tyś wymienili obie poduszki skrzyni, poduszki silnika i łozyska amortyzatorów.... po 2 miesiacach diagnozowania i dopiero zapadła błoga cisza... nie na długo bo teraz trzeszczy deska rozdzielcza do kończa gwaranacj 2 miesiace
                  W jednym ASO jak im dałem kawąłek plastiku który wypadł spod deski to sprawe rozwiązali tak że go poprostu wyrzucili.

                  Comment


                  • #10
                    brawo Honda

                    Comment


                    • #11
                      Zamieszczone przez jacek_74 Zobacz posta
                      nie na długo bo teraz trzeszczy deska rozdzielcza do kończa gwaranacj 2 miesiace
                      Spróbuj zasugerować w ASO podklejenie deski takimi gabkami czy taśmami. W moim przedlifice to pomogło znacząco, w poliftowej juz niestety nie (ale tez z zasady mniej skrzypiało.)
                      Civic 8 2.2D -> Civic 8 1.8 -> Civic 9 1.6D -> Golf 7 2.0 TDI -> C 220d 4MATIC -> Lexus GS-F

                      Comment


                      • #12
                        Pisałem o obecnym aucie czyli pancwagenie na s. :-) Hondę odbieram w przyszłym tygodniu :-) nie strasz mnie ze Hondy tez trzeszcza.
                        Mistrzem skrzywienie to była Laguna III jak przestała deska to zaczęły dzwi, jak dzwi przestały to zaczęła podsufitka i tak w kółko.
                        Last edited by jacek_74; 03-12-2014, 17:12.

                        Comment


                        • #13
                          Czytam, czytam i tak się właśnie zastanawiałem, czy pisałeś o civic-u czy o jakimś innym aucie.. żeby po 14tys. wymieniać poduchy i łożyska amorów.. a to pancwagen na s. u mnie póki co nic nie trzeszczy i oby tak zostało
                          Last edited by Grzechu; 03-12-2014, 18:40.
                          Moja łódka Civic..
                          Mój "klekocik" Ceed..
                          New... "Japończyk" e:Hev 2.0
                          Coś na temat olejów..

                          Comment


                          • #14
                            Ufff, no to trochę mnie uspokoiłeś. To już gruba przesada po takim przebiegu.

                            Comment


                            • #15
                              trzeba jeździć 5-7 genem Ale przy delikatniutkim ruszaniu też słyszysz te dźwięki? Jeśli tak to ja bym obstawiał jakieś poduszki bo przy niskich obrotach masz największy rezonans drgań, luzy w zawieszeniu by się objawiały przy dynamicznym ruszaniu, a i jeszcze telepie ci troche budą czy nie?
                              Każdy samochód może ładnie wyglądać, wystarczy, że spoczywa w dobrych rękach

                              Comment

                              Working...
                              X