Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Auto w naftalinie

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Auto w naftalinie

    Ostatni raz jeździłem bryką w październiku, na razie stoi i nie ma gdzie jeździć. Na trasy kilometr-dwa nie ma sensu brać hondy, wolę nissana, który nie ma problemu zwanego nagrzewaniem silnika, bo tłoków i cylindrów tam nie zainstalowali.

    Honda pełno w baku. Baterię będę regularnie doładowywać. Na co jeszcze zwrócić uwagę, gdyby miała zimować pod domkiem?

  • #2
    dobrze by było od czasu do czasu zmienić położenie koła by kapcie się nie zpłaszczyły, lub koziołki co trochę dziwnie będzie wyglądało pod blokiem i nie zapomnij zimowy płyn do spryskiwaczy lub koncentrat wlać.

    Comment


    • #3
      Dobry pomysł z koziołkami, ale trochę niewykonalny. Auto stoi na prywatnym terenie pod ścianą domku i może stać na czym mi się podoba, ale nie mam jak go podnieść od ściany. Już go wole przetoczyć o pół obrotu koła co jakiś czas.

      Comment


      • #4
        Zamieszczone przez Sanfran Zobacz posta
        Już go wole przetoczyć o pół obrotu koła co jakiś czas.
        I to wystarczy, a jak będzie sucho i ładna pogoda, to zrób ze 30km bez gaszenia silnika, żeby trochę go przewietrzyć i może dalej stać..
        Moja łódka Civic..
        Mój "klekocik" Ceed..
        New... "Japończyk" e:Hev 2.0
        Coś na temat olejów..

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez maciej_mariusz Zobacz posta
          nie zapomnij zimowy płyn do spryskiwaczy lub koncentrat wlać.
          Do tego "przedmuchać" koniecznie tylny spryskiwacz,bo cześć tego nie robi a potem waż na klapie się łamie.

          Comment

          Working...
          X