Witajcie,
Mam chybapoważny problem z kontrolkami na desce rozdzielczej ale może zacznę od początku:
Jakoś z końcem roku Honda zgłupiała, wyskoczyły mi wszystkie możliwe kontrolki a zanim zdążyłem się umówić z mechanikiem to samochód już przestał odpalać. Na początku myślałem, że coś z Aku - kupiłem nowy i wymieniłem, bez zmian. Następnie myślałem że coś z immobiliserem bo kluczyk też się świecił. Niedaleko unieruchomionego auta był akurat taki punkt naprawy zamków ale po podpięciu do kompa stwierdzili, że to nic wspólnego z zamkiem ani immobiliserem tylko coś ogólnie elektryka figle płata. Musiałem zatem wezwać lawetę i szukać mechanika Hondy. Miałem takiego jednego, tytulujacego się Honda Team .... Który do tej pory regulacje zaworów czy serwis olejowy robił mi terminowo i rzetelnie. Obiecał zająć się autem po świętach... I tak bez auta byłem 3miechy, z początku mnie zbywał że mają dużo aut a ja tak z doskoku bo się nie umówiłem i takie tam, potem jak już wsiadłem na niego mocniej to się za to wziął. Jak przyszło do wyceny to mówil że to kupę kasy bo to kable bo chyba kuny, na to ja, że zgłaszam do AC, tak zrobiłem, potem się okazało że to chyba jednak nie kuny, no nic znizki z AC poleciały i odmowa wypłaty odszkodowania (oni wymianę kabla policzyli niecałe 500, tyle co wkład własny) a gość mi mówi że 2,5k. Wiadomo mogłem się odwoływać ale jak już widziałem tego mechesa jak kluczy to wiedziałem że sprawa przegrana a on mi nie pomoże i chyba postawił błędną diagnozę której nawet nie umiał obronić przy rzeczoznawcy. Wracają, w końcu zadzwonił do mnie za auto gotowe, tyle i tyle się należy, oddał mi przy okazji kość która twierdził że musiał wymienic (zdjęcie ponizej).Po odbiorze auta faktycznie kontrolki się nie świeciły tak od końcówki marca do połowy maja. Wtedy problem wyskoczył znowu, tylko już bez tych lampek od zamka, zostały głównie check engine, EPS, VSA, ciśnienie opon, start/stop, za to jak się świecą wszystkie to nie działa klima, prędkościomierz, obrotomierz i mam wrażenie że wspomaganie też gorzej chodzi. Najgorsze że włączają się różnie ! Raz tylko engine, potem tak jak dziś jak chciałem zrobić fotkę to engine plus EPS a rano jak jechałem do pracy to znów były wszystkie. A jeszcze wczoraj w ogóle a na długi weekend zrobiłem nim 500km wokół Podhala i ani raz ani pół kontrolki. Wróciłem do Krakowa no i istna loteria co się dziś odpali a co nie. No to kolejna wizyta u "elektronika" który za 150 wyjął kostkę od ABS (tak twierdzi ja się nie znam, jestem laikiem motoryzacyjnym) wyczyścił ją no i stwierdził że jeżeli znowu coś mi wyskoczy to w pierwszej kolejności na moim miejscu udałby się do zwykłego mechanika i zrobił coś z pompa ABS bo tam przy tej kości jest tak jakby tłuste i może coś tam wycieka (plam pod autem nie ma) i że jemu się wydaje że to jakis błąd komunikacji. No i jestem w tym miejscu teraz, że nie wiem, czy mam jechać naprawiać to co mi powiedział, czy to faktycznie pomoże, a jeżeli nie to co dalej ? Nie ma w Krakowie gościa który sobie z tym poradzi ?! Już włożyłem w te awarie 3k i boję się wsadzić kolejne jeżeli problem wróci a w autoryzowanym serwisie mi pewnie wystawią rachunek pod 10k i się zapłaczę. Co to może być ? Może poradzicie do kogo się z tym udać? Proszę o pomoc bo nie wiem co dalej robić ? Nie mam już nerwów, no i przede wszystkim czasu w natłoku obowiązków służbowych i rodzinnych jeszcze jeździć z tym autem od mechesa do elektronika i z powrotem.
Z góry dziękuję i pozdrawiam mądre głowy
IMG20230621193506.jpgIMG20230621193341.jpg
Mam chybapoważny problem z kontrolkami na desce rozdzielczej ale może zacznę od początku:
Jakoś z końcem roku Honda zgłupiała, wyskoczyły mi wszystkie możliwe kontrolki a zanim zdążyłem się umówić z mechanikiem to samochód już przestał odpalać. Na początku myślałem, że coś z Aku - kupiłem nowy i wymieniłem, bez zmian. Następnie myślałem że coś z immobiliserem bo kluczyk też się świecił. Niedaleko unieruchomionego auta był akurat taki punkt naprawy zamków ale po podpięciu do kompa stwierdzili, że to nic wspólnego z zamkiem ani immobiliserem tylko coś ogólnie elektryka figle płata. Musiałem zatem wezwać lawetę i szukać mechanika Hondy. Miałem takiego jednego, tytulujacego się Honda Team .... Który do tej pory regulacje zaworów czy serwis olejowy robił mi terminowo i rzetelnie. Obiecał zająć się autem po świętach... I tak bez auta byłem 3miechy, z początku mnie zbywał że mają dużo aut a ja tak z doskoku bo się nie umówiłem i takie tam, potem jak już wsiadłem na niego mocniej to się za to wziął. Jak przyszło do wyceny to mówil że to kupę kasy bo to kable bo chyba kuny, na to ja, że zgłaszam do AC, tak zrobiłem, potem się okazało że to chyba jednak nie kuny, no nic znizki z AC poleciały i odmowa wypłaty odszkodowania (oni wymianę kabla policzyli niecałe 500, tyle co wkład własny) a gość mi mówi że 2,5k. Wiadomo mogłem się odwoływać ale jak już widziałem tego mechesa jak kluczy to wiedziałem że sprawa przegrana a on mi nie pomoże i chyba postawił błędną diagnozę której nawet nie umiał obronić przy rzeczoznawcy. Wracają, w końcu zadzwonił do mnie za auto gotowe, tyle i tyle się należy, oddał mi przy okazji kość która twierdził że musiał wymienic (zdjęcie ponizej).Po odbiorze auta faktycznie kontrolki się nie świeciły tak od końcówki marca do połowy maja. Wtedy problem wyskoczył znowu, tylko już bez tych lampek od zamka, zostały głównie check engine, EPS, VSA, ciśnienie opon, start/stop, za to jak się świecą wszystkie to nie działa klima, prędkościomierz, obrotomierz i mam wrażenie że wspomaganie też gorzej chodzi. Najgorsze że włączają się różnie ! Raz tylko engine, potem tak jak dziś jak chciałem zrobić fotkę to engine plus EPS a rano jak jechałem do pracy to znów były wszystkie. A jeszcze wczoraj w ogóle a na długi weekend zrobiłem nim 500km wokół Podhala i ani raz ani pół kontrolki. Wróciłem do Krakowa no i istna loteria co się dziś odpali a co nie. No to kolejna wizyta u "elektronika" który za 150 wyjął kostkę od ABS (tak twierdzi ja się nie znam, jestem laikiem motoryzacyjnym) wyczyścił ją no i stwierdził że jeżeli znowu coś mi wyskoczy to w pierwszej kolejności na moim miejscu udałby się do zwykłego mechanika i zrobił coś z pompa ABS bo tam przy tej kości jest tak jakby tłuste i może coś tam wycieka (plam pod autem nie ma) i że jemu się wydaje że to jakis błąd komunikacji. No i jestem w tym miejscu teraz, że nie wiem, czy mam jechać naprawiać to co mi powiedział, czy to faktycznie pomoże, a jeżeli nie to co dalej ? Nie ma w Krakowie gościa który sobie z tym poradzi ?! Już włożyłem w te awarie 3k i boję się wsadzić kolejne jeżeli problem wróci a w autoryzowanym serwisie mi pewnie wystawią rachunek pod 10k i się zapłaczę. Co to może być ? Może poradzicie do kogo się z tym udać? Proszę o pomoc bo nie wiem co dalej robić ? Nie mam już nerwów, no i przede wszystkim czasu w natłoku obowiązków służbowych i rodzinnych jeszcze jeździć z tym autem od mechesa do elektronika i z powrotem.
Z góry dziękuję i pozdrawiam mądre głowy

IMG20230621193506.jpgIMG20230621193341.jpg
Comment