Witam wszystkich, nie zdążyłem sie jeszcze dobrze przywitać a już zakładam temat
mam nadzieje, że wybaczycie 
Więc po kolei:
Kupiłem swoją civiczke w listopadzie u.r. jestem z niej bardzo zadowolony, do tego czasu zrobilem 20k km i udalo mi sie wymienic tylko przegub i standardowo na dzien dobry: olej i rozrząd.
Niestety pojawił mi sie troche uporczywy problem, mianowicie jakieś 2 dni temu, jeżdzać po mieście w dużej ulewie, po jakimś czasie poczułem ze przy skrętach w lewo czy w prawo, kierownica nie wraca mi do pozycji początkowej, poza tym jadąc na wprost z coraz większą prędkością, i delikatnie manewrując kierownicą, chodzi ona bardzo ciężko, jakby wogole nie było wspomagania, (a takie posiadam). Przy niższych prędkościach lub cofając na parkingu czuje ze wspomaganie "działa". Jeszcze jedna rzecz jakies 2-3 miesiace temu, (zima) przy pierwszym uruchomieniu silnika zdarzały mi sie pojedyńcze przypadki, ze kierownica chodziła z jakimś podwójnym wspomaganiem, mianowicie mogłem przyslowiowym jednym palcem kręcić sobie w miejscu :> , ale to tylko przy tym jak auto nie zdarzylo sie nagrzac.
Sprawdzałem wczoraj próbując krecic w miejscu kierownicą przy włączonym i wyłączonym silniku - różnica jest, więc pompa chyba pracuje. Pojechałem rownież do 3 mechaników , jeden trzyma sie wersji - maglownica do wymiany, drugi mowi ze pompa nie domaga, ze podobno przy pełnych skretach w miejscu nie slychac ze dziala i ze krecac w lewo czy w prawo , stan plynu w zbiorniku sie nie zmienia... Z kolei trzecia wersja kolejnego mechanika jest taka, że to może płyn jest zapowietrzony (pytanie kiedy sie mial zapowietrzyc skoro niby nie ma wyciekow), i trzea go wymienic...
Mam więc pytanie co zatem wy o tym sadzicie, nie mam ochoty wymieniać wszystkiego w ciemno licząc na szczęście (maglownica używka kolo 200zl, pompa 50zl, płyn 80 ;/ ) sorry za "czytanke" ale chce wszystko dokladnie zobrazować
z góry dziekuje za opinie na ten temat


Więc po kolei:
Kupiłem swoją civiczke w listopadzie u.r. jestem z niej bardzo zadowolony, do tego czasu zrobilem 20k km i udalo mi sie wymienic tylko przegub i standardowo na dzien dobry: olej i rozrząd.
Niestety pojawił mi sie troche uporczywy problem, mianowicie jakieś 2 dni temu, jeżdzać po mieście w dużej ulewie, po jakimś czasie poczułem ze przy skrętach w lewo czy w prawo, kierownica nie wraca mi do pozycji początkowej, poza tym jadąc na wprost z coraz większą prędkością, i delikatnie manewrując kierownicą, chodzi ona bardzo ciężko, jakby wogole nie było wspomagania, (a takie posiadam). Przy niższych prędkościach lub cofając na parkingu czuje ze wspomaganie "działa". Jeszcze jedna rzecz jakies 2-3 miesiace temu, (zima) przy pierwszym uruchomieniu silnika zdarzały mi sie pojedyńcze przypadki, ze kierownica chodziła z jakimś podwójnym wspomaganiem, mianowicie mogłem przyslowiowym jednym palcem kręcić sobie w miejscu :> , ale to tylko przy tym jak auto nie zdarzylo sie nagrzac.
Sprawdzałem wczoraj próbując krecic w miejscu kierownicą przy włączonym i wyłączonym silniku - różnica jest, więc pompa chyba pracuje. Pojechałem rownież do 3 mechaników , jeden trzyma sie wersji - maglownica do wymiany, drugi mowi ze pompa nie domaga, ze podobno przy pełnych skretach w miejscu nie slychac ze dziala i ze krecac w lewo czy w prawo , stan plynu w zbiorniku sie nie zmienia... Z kolei trzecia wersja kolejnego mechanika jest taka, że to może płyn jest zapowietrzony (pytanie kiedy sie mial zapowietrzyc skoro niby nie ma wyciekow), i trzea go wymienic...
Mam więc pytanie co zatem wy o tym sadzicie, nie mam ochoty wymieniać wszystkiego w ciemno licząc na szczęście (maglownica używka kolo 200zl, pompa 50zl, płyn 80 ;/ ) sorry za "czytanke" ale chce wszystko dokladnie zobrazować


Comment