Witam,
krótka charakterystyka problemu. Auto Civic 2.2 I-CTDI z lekkim przebiegiem
(tak ok. 270 kkm),
Jedziemy w trasę, temp. ustawiona na 20 lub 21'C. Po pewnym czasie, silnik się nagrzewa i w środku jest ok., tzn. ciepło (nie gorąco). Tak jak ustawiliśmy temp. Tak błogo i fajnie jest gdzieś z 1 h - do 1,5 h. Czasami następuje to wcześniej. Wówczas temp. w samochodzie spada i najpierw jest chłodno a później najzwyczajniej zimno. Zmiana temp. o 1'C nic nie daje. Wyłączenie i ponowne włączenie ogrzewania też nic. Jeżeli zwiększę temp. o załóżmy 5-6 stopni, będzie ok. z kratek poleci gorące powietrze. Dodam, że dotychczas było ok. Taka zmiana zidentyfikowana została podczas tej jesieni/zimy. W lato miałem problem z klimą (opisywane na forum, zakończone wymianą osuszacza) ale wtedy zależało mi na chłodzie.
Dodam, że w zimę kołyszę się autem albo z włączonym AUTO albo z A/C wył. Temp. silnika się nie zmienia.
Gdzie może tkwić problem. I co sprawdzić, płynu chłodzącego mam dosyć - chyba, że gdzieś bańka z powietrza się zakradła.
Pozdrawiam,
krótka charakterystyka problemu. Auto Civic 2.2 I-CTDI z lekkim przebiegiem

Jedziemy w trasę, temp. ustawiona na 20 lub 21'C. Po pewnym czasie, silnik się nagrzewa i w środku jest ok., tzn. ciepło (nie gorąco). Tak jak ustawiliśmy temp. Tak błogo i fajnie jest gdzieś z 1 h - do 1,5 h. Czasami następuje to wcześniej. Wówczas temp. w samochodzie spada i najpierw jest chłodno a później najzwyczajniej zimno. Zmiana temp. o 1'C nic nie daje. Wyłączenie i ponowne włączenie ogrzewania też nic. Jeżeli zwiększę temp. o załóżmy 5-6 stopni, będzie ok. z kratek poleci gorące powietrze. Dodam, że dotychczas było ok. Taka zmiana zidentyfikowana została podczas tej jesieni/zimy. W lato miałem problem z klimą (opisywane na forum, zakończone wymianą osuszacza) ale wtedy zależało mi na chłodzie.
Dodam, że w zimę kołyszę się autem albo z włączonym AUTO albo z A/C wył. Temp. silnika się nie zmienia.
Gdzie może tkwić problem. I co sprawdzić, płynu chłodzącego mam dosyć - chyba, że gdzieś bańka z powietrza się zakradła.
Pozdrawiam,
Comment