Witam serdecznie
jest to mój pierwszy wpis na civicforum.pl, dlatego na wstępie chciałbym gorąco przywitać wszystkich forumowiczów. Osobiście wolałbym, aby pierwszy wątek dotyczył zupełnie innej kwestii, ale niestety stało się... :-D
Otóż siostra na Shellu omyłkowo zalała do wspomnianego w tytule silnika (2002r.) benzynę (nie dużo, mw 30zł). Na szczęście zorientowała się o tym w porę przy płaceniu i nie odjechała. Na stacji obsługa, z faktu - jak się okazuje - cykliczności takich zdarzeń, zadzwoniła do sąsiadującego mechanika, który odholował auto i "wypompował" wymieszane paliwo. Piszę w cudzysłowiu, ponieważ wypytałem siostrę, jak się to odbywało i z jej relacji wynika, że ów mechanik wykonywał te czynności "od silnika" (pod maską). Z góry od razu przepraszam za nieznajomość terminologii.
Następnie zatankowała ON za 60zł, przejechała kilka kilometrów, zaparkowała i samochód sobie stał przez noc. Aha, po zatankowaniu cały czas świeciła się rezerwa. Następnego dnia przyjechała do mnie kilkaset metrów, samochód stał kilka godzin (nadal rezerwa). Potem pojechaliśmy ok. 15-20 km (rezerwa nadal). Przy uruchamianiu silnika w drogę powrotną rezerwa zgasła. Przyjechaliśmy, nic się nie świeciło, honda stała przez noc. Dziś siostra odpala, przy uruchamianiu świece nie zgasły, dodatkowo check engine + rezerwa. Dojechała do mnie.
Przeszukałem wątki tutaj zamieszczone, mw we wszystkich porada rambo7 i innych użytkowników, że bez kodu ani rusz?
Co zrobić w tej sytuacji? Gdzie się udać?
Po rozwiązaniu problemu przeczytaj proszę Regulamin i postępuj zgodnie z zapisami. Teraz jesteś w potrzebie więc rozumiem pośpiech.
jest to mój pierwszy wpis na civicforum.pl, dlatego na wstępie chciałbym gorąco przywitać wszystkich forumowiczów. Osobiście wolałbym, aby pierwszy wątek dotyczył zupełnie innej kwestii, ale niestety stało się... :-D
Otóż siostra na Shellu omyłkowo zalała do wspomnianego w tytule silnika (2002r.) benzynę (nie dużo, mw 30zł). Na szczęście zorientowała się o tym w porę przy płaceniu i nie odjechała. Na stacji obsługa, z faktu - jak się okazuje - cykliczności takich zdarzeń, zadzwoniła do sąsiadującego mechanika, który odholował auto i "wypompował" wymieszane paliwo. Piszę w cudzysłowiu, ponieważ wypytałem siostrę, jak się to odbywało i z jej relacji wynika, że ów mechanik wykonywał te czynności "od silnika" (pod maską). Z góry od razu przepraszam za nieznajomość terminologii.
Następnie zatankowała ON za 60zł, przejechała kilka kilometrów, zaparkowała i samochód sobie stał przez noc. Aha, po zatankowaniu cały czas świeciła się rezerwa. Następnego dnia przyjechała do mnie kilkaset metrów, samochód stał kilka godzin (nadal rezerwa). Potem pojechaliśmy ok. 15-20 km (rezerwa nadal). Przy uruchamianiu silnika w drogę powrotną rezerwa zgasła. Przyjechaliśmy, nic się nie świeciło, honda stała przez noc. Dziś siostra odpala, przy uruchamianiu świece nie zgasły, dodatkowo check engine + rezerwa. Dojechała do mnie.
Przeszukałem wątki tutaj zamieszczone, mw we wszystkich porada rambo7 i innych użytkowników, że bez kodu ani rusz?
Co zrobić w tej sytuacji? Gdzie się udać?
Po rozwiązaniu problemu przeczytaj proszę Regulamin i postępuj zgodnie z zapisami. Teraz jesteś w potrzebie więc rozumiem pośpiech.
Comment