Witam
Chciałbym poruszyć znowu temat tych 2 błędów w silniku 1.7 ctdi, gdyż moja Hania zaczyna się ze mną droczyć i trzeba trochę przy niej posiedziec.
Zaczeło się tak że podczas jazdy Zgasła i pojawiły się 2 kontrolki check i świece żarowe. Odpaliła bez problemu po ok 2 min i dojechałem do domu bez spadku mocy ani innych problemów. Następnie zwarłem kostke pod kierownica (żółta) która nie wchodzi w żadne połączenie z pinami więc myślałem, że bedzie to samodiagnostyczna. po zworce kontroli zgasły. Kolejnego dnia zrobiłem z 30 km i Hania znów zgasła i 2 kontrolki. Od razu nie odpaliła tylko po chwili i znów dojechałem do domu. Po podpięciu pod kabel wyszły owe 2 błędy P1087 i P1095. Błędy skasowałem, po czym uruchomiłem silnik i Hania miała tak, że 2 razy w ciągu około 2 min spadły jej obroty do około 400 i po sekundzie wracały na normalne. Znalazłem na forum definicje tych błędów ale teraz głowię się z tym co mam z tym zrobić. Dodam że przez pierwszym zgaśnieciem silnika była prawie rezerwa (dojechałem do domu i po ponownym uruchomieniu silnika się zapaliła) a kolejnego dnia od raz zatankowałem ją do pełna i znów to samo. Może sama wymiana filtra paliwa ? Może pompa zassała ze zbiornika syfy i teraz dzieje się to co się dzieję ? Wiem, że te 2 błędy są typowe dla tego silnika ale w większości wyskakują w zimę podczas zamarzania paliwka bądź innych spraw a z tego że mamy lato to myślę, że może być coś innego a nie znalazłem na forum konkretnej odpowiedzi co może być nie tak i mam nadzieję, że tutaj ktoś rozjaśni mi umysł.
Pozdrawiam
Chciałbym poruszyć znowu temat tych 2 błędów w silniku 1.7 ctdi, gdyż moja Hania zaczyna się ze mną droczyć i trzeba trochę przy niej posiedziec.
Zaczeło się tak że podczas jazdy Zgasła i pojawiły się 2 kontrolki check i świece żarowe. Odpaliła bez problemu po ok 2 min i dojechałem do domu bez spadku mocy ani innych problemów. Następnie zwarłem kostke pod kierownica (żółta) która nie wchodzi w żadne połączenie z pinami więc myślałem, że bedzie to samodiagnostyczna. po zworce kontroli zgasły. Kolejnego dnia zrobiłem z 30 km i Hania znów zgasła i 2 kontrolki. Od razu nie odpaliła tylko po chwili i znów dojechałem do domu. Po podpięciu pod kabel wyszły owe 2 błędy P1087 i P1095. Błędy skasowałem, po czym uruchomiłem silnik i Hania miała tak, że 2 razy w ciągu około 2 min spadły jej obroty do około 400 i po sekundzie wracały na normalne. Znalazłem na forum definicje tych błędów ale teraz głowię się z tym co mam z tym zrobić. Dodam że przez pierwszym zgaśnieciem silnika była prawie rezerwa (dojechałem do domu i po ponownym uruchomieniu silnika się zapaliła) a kolejnego dnia od raz zatankowałem ją do pełna i znów to samo. Może sama wymiana filtra paliwa ? Może pompa zassała ze zbiornika syfy i teraz dzieje się to co się dzieję ? Wiem, że te 2 błędy są typowe dla tego silnika ale w większości wyskakują w zimę podczas zamarzania paliwka bądź innych spraw a z tego że mamy lato to myślę, że może być coś innego a nie znalazłem na forum konkretnej odpowiedzi co może być nie tak i mam nadzieję, że tutaj ktoś rozjaśni mi umysł.
Pozdrawiam

Comment