Crosstour

[wildhedgehog89]

Może to nie do końca Civic, ale Honda. Nasza ulubiona marka wychodzi na przeciw innym i prezentuje Crosstour:

https://automobiles.honda.com/crosstour/

278 kucy pod maską musi robić swoje! Dobra gleba, ładne felgi i cacuszko będzie

Co myślicie?

[Alix]

Tak, ale tylko w USA. To SUV zbudowany na tamtejszym Accordzie - kiedyś nazywał się Accord Crosstour. Trochę duży jak na nasze warunki... Pięciometrowy, niemal dwutonowy mastodont na dużych ciężkich wysokoprofilowych oponach SUVa z automatem na silniku bez momentu z turbiny biorąc pod uwagę typowo amerykańskie miękko zestrojone zawieszenie raczej osiągami czterech liter nie urywa Ot, rodzinny SUV jak inne, dość dynamicznie stylizowany. Ma około 8 sekund do setki (dla wersji z napędem na jedną oś, AWD jest oczywiście wolniejsze), więc jak na SUVa przyzwoicie - np. któryś hybrydowy Lexus mający w sumie prawie 350KM w układzie w teście do setki przyspieszał w niesamowite... 10,5 sekundy Macałem w salonie takiego rocznik 2011. Bardzo ładne i nawet jak na USA porządnie wykonane, ogromne wnętrze. Gdyby ten silnik wsadzić zamiast do niego do Civic, to robiłby mega robotę Albo chociaż w kilkaset kilogramów lżejszym Accordzie Coupe https://automobiles.honda.com/accord-coupe/ - o i tu gleba, felgi i jest jeżdżące przyzwoicie cacuszko

Dla mnie jak SUV który robi użytek ze swojego koniarzu i ma potencjał wykorzystać go to raczej trzeba patrzeć na stajnię BMW

P.S. osobiście raczej żadnego SUVa, szczególnie z myślą o przyjemności z jazdy, bym nie kupił...

[Joe]

Patrząc na to auto zaraz nasunęło mi się porównanie do Bmw 5er GT.

[Irbis]

Według mnie ciekawy pomysł na "auto rodzinne" Hondy, do tego silnik o przyzwoitych osiągach. W USA na pewno się sprawdzi i zainteresowanie myślę będzie także niemałe.

[Alix]

Clarkson podsumował Hondę w tej kwestii w ten sposób "All the great engineering completely wasted on the average buyer, who is still one hundred and eleventy". Fajne, że jest taki Crosstour. Szkoda, że nie ma wielu innych. Kiedyś były rodzinne Shuttle i Odyssey razem z Intergrą, S2000 i NSX...

Natomiast BMW 5er GT to dla mnie bezsensowne auto. Pojemniejsze, tańsze, lżejsze, mniej palące i szybsze z tym samym silnikiem 5er kombi jest dużo lepszym wyborem. I też może być AWD. A jako lżejszy i tak zapewne poradzi sobie lepiej w spotykanym w praktyce "terenie" czyli tak na śniegu jak i błotku.

[Joe]

Też podobnie myślę. Ponadto polityka Bmw ostatnio mnie również zaskakuje. Narobili masę nowych serii 2, 4, 6, odświeżyli serię 8 dorzucili serie X 1, 3, 5 i 6. Kupując Bmw sam miał bym mętlik co wybrać. Kiedyś było prościej 3, 5, 7 i ewentualnie 8 lub Z-ki. Ehh... .

[Irbis]

BMW dosłownie zapycha każdą lukę w segmentach niszowych chociażby. Gama jest tak rozwinięta, że nie jeden producent nie oferuje nawet części gamy modelowej tak bogatej jak BMW.
Honda ma kilka dobry propozycji , choć i tak największy przychód przynosi jej CIVIC.

[Glosima]

Dla mnie ten crosstour to jakis koszmarek. Kompletnie mi sie nie podoba.
BMW jechalem kilka razy X3 z wypozyczalni i bardzo mi sie to auto podoba ale cena poza zasiegiem z sensownym silnikiem.
Generalnie od jakiegos czasu chodzi za mna SUV ale jednak na trasy srednio sie sprawdza. Za to do miasta wygodne to jest.

[Alix]

Coś o aerodynamice lodówki (patrz szczególnie poprzednie X5) raczej z definicji na trasy wyborem nie będzie A do miasta wygodne pod jakim względem? Moim zdaniem 3er bez X z przodu jest o klasę poręczniejszym do miasta i przyjemniejszym autem. A przy tym tańszym. Co tak naprawdę ciągnie do SUVów? Chyba tylko moda...?

[Joe]

Z tą aerodynamiką to bym aż tak się nie przejmował w SUV-ach Bmw. Startowałem raz do X6 M swoją poprzednią furą i nie było co dyskutować kto szybszy. Oni dają bardzo dużo mocy takim autom ale też kosztem spalania.

[Glosima]

Wygoda wsiadania - to jest najlepsze w suvach. No i oczywiscie wysoka pozycja za kierownica - fajnie wszystko widac. Mi sie ta X3 dobrze jezdzilo. Silnik z reguly podstawowy diesel - jak to w wypozyczalniach. Chyba ok. 140 koni.

[Alix]

Zależy co kto lubi, ja zdecydowanie wolę maksymalnie nisko siedzieć i wysoka pozycja jest akurat dla mnie dużą wadą, gorzej czuje w niej auto i jest dla mnie mniej komfortowa. Chociaż to prawda, w wyższych autach widoczność w warunkach miejskich jest z reguły trochę lepsza. Ale tak naprawdę to bardziej kwestia przeszklenia niż samej pozycji. W starym 4genie siedzi się baaardzo nisko w porównaniu z np. 8gen, ale widoczność jest o niebo lepsza nawet niż w vanach/suvach dzięki dobremu przeszkleniu i cienkim słupkom. A X3 to jeszcze rzeczywiście jeden z tych nielicznych SUVów które nie mają nadwagi i są znakomicie wyważone - co prawda jechałem jako pasażer, ale pewne rzeczy czuć Nie zmienia to faktu że 3er bez X byłby tu moim wyborem z serii 3

[Glosima]

Duzo zalezy od tego jak i z kim sie jezdzi.
Ja mam dzieciaki i od kilku lat patrze na auto pod wzgledem komfortu podrozowania z nimi.
Stad decyzja o powrocie do kombi.
Gdyby nie cena to kupilbym nową CRV z 2.2 dtec. Idealne auto dla mnie i rodzinki. Duzo miejsca w bagazniku, z tyłu i do tego dobra funkcjonalosc. No i jezdzi sensownie choc do szybkiej jazdy troche za miekkie zawieszenie. Spalanie do zaakceptowania w przypadku diesla.

[Joe]

Zależy co kto lubi, ja zdecydowanie wolę maksymalnie nisko siedzieć i wysoka pozycja jest akurat dla mnie dużą wadą, gorzej czuje w niej auto i jest dla mnie mniej komfortowa.

No właśnie ja też. W SUV-ie miałbym stracha że się kipnę na zakręcie . Nisko i szeroko to jest to co lubię a SUV-y tego nie mają.

[Alix]

Duzo zalezy od tego jak i z kim sie jezdzi. Ja mam dzieciaki i od kilku lat patrze na auto pod wzgledem komfortu podrozowania z nimi. Stad decyzja o powrocie do kombi.

Ja mam 2kę dzieci i psa i przesiadłem się z powodzeniem z Avensisa na Civic i jestem z tego strasznie zadowolony. Polecam obejrzeć Top Gear Sezon 20 Epizod 5 - tam właśnie porównują CR-V i Civic, a całość jest o SUVach. I za trafne uważam porównanie, że możliwości kombi/SUVa jest potencjał wykorzystać tak naprawdę może 2-3 razy w roku na wakacyjne wyjazd (z resztą, o ile nie lecimy tam samolotem, zostawiając auto w domu), przez resztę czasu wozisz to rozdmuchane nadwozie puste. To jak to powiedzieli "chodzić w butach narciarskich cały rok, bo się przydają w ferie zimowe". Na co dzień wożę pusty bagażnik i siebie do pracy / dziecko do przedszkola, nawet w weekendowy wyjazd z wózkiem młodszej pociechy miejsca zostaje sporo. Mam w odwodzie bagażnik dachowy, ale gnije on tylko od czterech lat w garażu, bo tak naprawdę nigdy nie było potrzeby go zakładać - wszystko się mieściło w środku... Szczególnie jeżdżąc po mieście cenię sobie rzutkość i poręczność kompakta niż chociażby 30cm dłuższego Avensis czy kompaktowego kombiaka, o autobusie typu CR-V nie wspominając (jechałem nim, zupełnie nie dla mnie, fuj ).

Nisko i szeroko to jest to co lubię a SUV-y tego nie mają.

Nic dodać, nic ująć