Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

CR-V III 2011 ŚWIATŁA - tryb auto - brak reakcji czujnika zmierzchu

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • CR-V III 2011 ŚWIATŁA - tryb auto - brak reakcji czujnika zmierzchu

    Witam,

    Chciałbym przedstawić swój temat.
    Od ponda pół roku jestem w posiadaniu CRV III 11r krajowa POLSKI SALON (nie jest to wersja skandynawska)

    Temat wygląda następująco. Mam Xenon i chciałbym przedłużyć życie żarników, a co za tym idzie chciałem dołożyć światła do jazdy dziennej.
    Natomiast zanim to zrobię mam problem z czujnikiem zmierzchu.
    Gdy manetka jest w poz OFF to wszystkie światła są wyłączone.
    Gdy manetka jest w pozycji AUTO to ciągle świecą światła mijania bez względu na porę dnia, ilość światła, świecenie w czujnik latarką itp.

    Zagłębiałem się w temat i dowiedziałem się że salony często montowały moduły aby światła stale się świeciły zważywszy na przepisy w tamtych latach. Drugą opcja to podobno zasłonięcie czujnika aby ciągle była ciemność co też powodowało że światła świeciły bez przerwy.

    Nie znalazłem u siebie wyłącznika pod nogami, szukałem też jakiegoś dołożonego modułu lecz również nie znalazłem.
    Czy ktoś z Was przerabiał podobny temat i może coś poradzić?
    Szukałem w okolicy skrzynki bezpieczników, może to niewłaściwe miejsce ?

    Proszę o wszelkie porady.

  • #2
    Powiem Ci kolego że zastanawiam się czy dobrze kombinujesz ? ...bo...
    W jakim celu chcesz światła "dodatkowe" zastępujące palniki wyładowcze?
    Chodzi tylko o przedłużenie ich żywotności?
    To się zastanów czy to ma sens? ... bo
    Honda Civic sedan 2010r z przebiegiem 140tys km czyli 11 letnie dziś auto niecały rok temu miała wymienione palniki. Które jeszcze świeciły, tyle że trochę już na żółtawo. Nowe palniki kosztowały 160zł. 1 szt 80zł.
    Ile Cię będzie kosztować operacja instalowania jakichkolwiek "pseudo dziennych"? dużo więcej. Jak i ile to będzie działać nikt nie wie.
    Weź pod uwagę że Palnik wyładowczy to nie żarówka H4, palniki nie generują takiego ciepła jak żarówka, normalnie to taki palnik wyładowczy to w praktyce możeszwziąć w palce jak świeci i się nie oparzysz.
    Czyli w praktyce, nie wypalasz odbłyśnika lampy, w zasadzie to nic się lampie nie dzieje, tak jak to ma miejsce w żarówce która ma włókno które osiągać może setki st C. i temperatura niekorzystnie wpływa na plastikowe lampy i wypalane są odbłyśniki, kruszeją plastiki itd. Poza tym taka żarówka to 60/55W a palnik to około 35W.
    Nie zrobisz żadnej oszczędności nigdzie, ani na palniku ani na oszczędzeniu prądu.
    Wiem, tak na "pierwszy rzut oka" na sytuację pomyślałeś, kurde tyle te palinki się świecą, tak fajne mocne światło, szkoda ich ... ale nie oszczędzisz tutaj, oszczędności są pozorne.
    Taki palnik to ile chcesz by działał 15 - 20 lat? on i tak z czasem traci swoją pierwotną jasność. To i tak wytrzymuje bardzo dużo więcej godzin od zwykłych żarówek halogenowych, a weź pod uwagę że taki komplecik dobrych Halogenów to nawet 160zł. i wymiana co 4 lata.
    Ja bym nie robił żadnych dziennych, to jest bez sensu przy ksenonach.

    Druga sprawa i to ta trudniejsza, przepisy EU dot. bezpieczeństwa spowodowały montowanie systemów bezpieczeństwa już na poziomie fabryki, tak mają np Toyoty od 2007r gdzie nie ma możliwości wyłączenia świateł mijana po uruchomianiu silnika, po prostu moduł elektroniczny wyczuwa ładowanie 12,7V i automatycznie są uruchamiane światła. (jak spieprzasz przed policją noca i wjeżdżasz do lasu to musisz zgasić silnik by zgasły światła , nie da się ich wyłączyć inaczej. Chcesz pogrzebać w aucie coś podłubać na uruchomionym silniku to świecą się światła,).

    Generalnie ja bym nie montował żadnego badziewia, a kasę tę na te lampki, przeznaczył na lepsze palniki.
    Kierownik Działu Diesla

    Comment

    Working...
    X