Witam koleżanki i kolegów,
Mam dylemat co do zakładania instalacji w mojej Hance.
Problem jest tego typu że dziennie robię samochodem 4km w jedną stroną na uczelnię, czasem jakiś wypad do miasta ze znajomymi, nad jezioro cokolwiek - jednym słowem normalnie użytkuję samochód
Czasami zdaży się jakiś dalszy wypad nad morze czy to w góry, czy do domu do dziewczyny (ok. 200km w jedną stronę). Hanka po Poznaniu jeżdżąc tak jak pisze spala mi około 9,5-10l PB. Jako student nie leżę na kasie, ale wizja tego że za ~100zł mogę robić 2x tyle ile robię teraz jest kusząca. Dodatkowo teraz w Hondzie zrobiłem całą blacharkę, hamulce oraz zawieszenie tak więc samochodem mam zamiar pojeździć jeszcze z 4 lata.
Myślicie że warto zakładać sekwencję przy takim stylu jazdy? Może instalacja 2 generacji? Czy całkowicie sobie odpuścić ?
Oraz jaki byłby orientacyjny koszt instalacji która sobie poradzi ale także nie będzie kosztowała majątku ?
Liczę na Waszą pomoc
Pozdrawiam, szerokości!
Mam dylemat co do zakładania instalacji w mojej Hance.
Problem jest tego typu że dziennie robię samochodem 4km w jedną stroną na uczelnię, czasem jakiś wypad do miasta ze znajomymi, nad jezioro cokolwiek - jednym słowem normalnie użytkuję samochód

Czasami zdaży się jakiś dalszy wypad nad morze czy to w góry, czy do domu do dziewczyny (ok. 200km w jedną stronę). Hanka po Poznaniu jeżdżąc tak jak pisze spala mi około 9,5-10l PB. Jako student nie leżę na kasie, ale wizja tego że za ~100zł mogę robić 2x tyle ile robię teraz jest kusząca. Dodatkowo teraz w Hondzie zrobiłem całą blacharkę, hamulce oraz zawieszenie tak więc samochodem mam zamiar pojeździć jeszcze z 4 lata.
Myślicie że warto zakładać sekwencję przy takim stylu jazdy? Może instalacja 2 generacji? Czy całkowicie sobie odpuścić ?
Oraz jaki byłby orientacyjny koszt instalacji która sobie poradzi ale także nie będzie kosztowała majątku ?
Liczę na Waszą pomoc
Pozdrawiam, szerokości!

Comment