Po przeczytaniu wielu postów w tym temacie myślałem, że najlepszym sposobem do przewożenia rowerów (trzech, bo dwa woziłem dotychczas w środku) jest bagażnik na hak. Jednak gdy dowiedziałem się ile kosztuje tylko sam montaż haka (ok. 1100 zł), to stwierdzam, że nie warto. Poza tym dochodzą formalności związane z rejestracją haka, przeglądami i trzecią tablicą rejestracyjną. Kolejnym minusem nawet po demontażu haka jest wystawanie "żelastwa", którym można przyhaczać o krawężniki. Plusy to oczywiście łatwiejszy niż na dachu montaż rowerów, mniejsze zużycie paliwa i mniejsze szumy.
Tak więc ponownie rozważam dachowy, a ponieważ oryginalny do wydatek przeszło 1700 zł (same belki), ryzyko złej estetyki wyciętych gum i zaślepek oraz jak ktoś pisał duży szum, to pozostaje mi Thule z belkami 127 cm.
Ktoś ma jakieś nowsze doświadczenia po wakacjach ?
Ewentualnie coś takiego, są krótsze belki niż 127 cm Thule.
Tak więc ponownie rozważam dachowy, a ponieważ oryginalny do wydatek przeszło 1700 zł (same belki), ryzyko złej estetyki wyciętych gum i zaślepek oraz jak ktoś pisał duży szum, to pozostaje mi Thule z belkami 127 cm.
Ktoś ma jakieś nowsze doświadczenia po wakacjach ?
Ewentualnie coś takiego, są krótsze belki niż 127 cm Thule.
Comment