szczepienie przeciw covid 19

[Grzechu]

Szczepionka jest nieobowiązkowa?

Niestety wymuszą to w inny sposób (mowa o tych niechętnych do szczepienia).. właśnie w taki sposób jak opisałeś.. pewnie wizyta u lekarza również będzie wyglądać w tak - że jak nie masz zrobionego testu na covid to cię nie przyjmą... a więc musisz najpierw iść zrobić test wydać 300zł i dopiero potem zostaniesz przyjęty, jeśli wynik będzie negatywny... nastały czasy Orwellowskie.. pełna inwigilacja i przymus do wszystkiego co narzuci ci "góra".. po prostu tragedia. Można pozazdrościć naszym rodzicom czasów w których żyli... bo teraz to będzie już tylko gorzej.

[gkill]

Ja zawsze mówię PRL-u wróć. Lata 80-te najpiękniejsze lata mojego życia, nie licząc czasu spędzonego z żoną i dziećmi. Butelki zwrotne na mleko, oranżadę, wódkę itp. Chociaż tylko tak mówię bo wiele złego w tamtych czasach też było. W rozwoju nie ma nic dobrego, zresztą Sami wiecie i widzicie co się z naszą planetą dzieje. Człowiek to największy wróg tej planety i siebie samego, dla tego nie ufam nikomu a przede wszystkim koncernom farmaceutycznym.

[Alix]

Oj w PRLu to byl power. Tam nie bylo pitolenia. Nawet glupia latwo uleczalna kiłe sie policja na wenery zaciagalo i zastrzyk w tylek z vcyliny byl nie bylo teoretyzowania. Kto nie szczepiony na ospe w 1968 nawet do miasta nie wjechal a co dopiero do dentysty czy na basen poszedl. I bardzo madrze, bo wytepilismy mega efektywnie mase chorob zakaznych w ten sposob. Teraz jest troche problem z nieefetywnym wyszczepianiem dzieci z powodu ciemnoty ruchu antyszczepiobkowego, ale na razie jest jeszcze powyzej populacyjnego wymogu wiec nie podejmuja krokow. Chociaz jakby byla ustawa ze rodzice nieszczepionych dzieci za swoja glupote placa za leczenie z wlasnej kieszeni zamiast z naszej byloby zdrowo i prosto.

Koncernom to ja tez nie wierze ale to nie znaczy ze dopuszczam masowe ryzykowanie zycia swojego i innych.

A cofac sie do zycia w PRLu... jakbym dzisiaj mial w takich warunkach zyc, bylbym pierwszy do emigracji Nie zazdroszcze moim rodzicom czasow w ktorych zyli. Wykonujemy z Matka ten sam zawod i zawsze mowila ze jest bardzo szczesliwa ze dane mi jest zyc te 40 lat pozniej w normalniejszym swiecie o o niebo wiekszych mozliwosciach.

P.S. szczepionka w wersji z mikrochipem Androida boli troche bardziej niz ta z Apple jak przechodzi przez nerw wzrokowy, ale za to lepiej lapie 5G (nie dotyczy Krasnika). Musze jeszcze sprobowac czy sie dobrze lacze teraz z Android Auto

[kermit01]

To nie do końca tak. Wykształcenie pamięci immunologicznej pozwala znacznie szybciej reagować, np. wytwarzać przeciwciała, zanim infekcja (kolejna) nabierze rozpędu.

Możesz rozwinąć jak to działa? Czy dobrze rozumiem, ze jeśli przebyłem covid to w przyszłości, pomimo braku przeciwciał, jestem bardziej chroniony?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rambo7]

spróbuje, MiCyran mówi że:
raczej jeśli się zaszczepisz szczepem bezpiecznym szczepionki na covid, (tym od którego na 100% nie złapiesz covoda) to ona spowoduje wytworzenie armii przeciwciał. Nauczy się "kto wróg" i jak prawdziwy covid zaatakuje to od razu organizm wie, kto jest wróg (i zna zasadę działania obcych nie musi się ich uczyć) do tego armia będzie namnożona 150razy większa niż miałeś przeciwciał wcześniej. Wirus nie zdąży się rozwinąć, zostanie wyeliminowany, organizm będzie widział dokładnie w kogo uderzyć zanim ten zacznie cokolwiek kombinować.
Dobrze ..?

[carving85]

raczej jeśli się zaszczepisz szczepem bezpiecznym szczepionki na covid, (tym od którego na 100% nie złapiesz covoda)

Można w sumie tylko poprawić że w tym przypadku nie szczepisz się samym wirusem czy jego bezpiecznym szczepem. Tylko w szczepionce dostajesz mRNA dzięki któremu organizm sam wytworzy odpowiednie białko. W tym właśnie cała "magia" tych szczepionek i powód dzięki któremu są o wiele bezpieczniejsze i szybciej można je tworzyć

[Alix]

A tak bylo we Wroclawiu w 1968 roku - grzywna lub do 15 lat (!) wiezienia za niezaszczepienie... i wyszczepialnosc 98%. Efekt? Dyskusji nie bylo, wiecej ospy prawdziwej nie widzielismy...

SmartSelectImage_2021-01-07-12-46-07.jpg

[MiCyran]

Dla mnie to akurat wspaniała sprawa - myślę tu o szczepionce Pfizer-BioNTech. Klasycznej szczepionki opartej na inaktywowanym wirusie zapewne nie mógłbym przyjąć z przyczyn obiektywnych, a nieco podejrzliwiej patrzyłbym pewnie na wektorową szczepionkę AstraZeneca. Naprawdę cieszę się, że otrzymałem produkt Comirnaty i wierzę, że przyszłość należy właśnie do technologii mRNA.

a moglbys to rozwinac? - pytam z ciekawosci...
z tego co ja rozumiem, w obu przypadkach (mRNA i wektorowe szczepionki) uklad odpornosciowy jest trenowany w wykryciu i reakcji na bialko kolca wirusa sars-cov-2, roznica polega na tym ze w przypadku szczepionki mRNA komorki same to bialko produkuja (na podstawie informacji wniesionej przez mRNA), a wektorowe prowadzaja je do ustroju wykorzystujac innego nieszkodliwego wirusa (odpowiednio zmodyfikowanego zeby rowniez posiadal charakterystyczne bialko kolca).

Wyprodukowanie szczepionki opartej na inaktywowanym wirusie prawdopodobnie trwałoby zbyt długo jak na potrzeby walki z tą epidemią, choć oczywiście takie prace są prowadzone w rożnych ośrodkach, np. w USA i Japonii. W każdym razie taka szczepionka jeszcze długo nie trafiłaby do powszechnego użycia w Polsce. Z kolei jeśli chodzi o szczepionki mRNA i wektorowe, to podobieństwo miedzy nimi jest jeszcze większe niż piszesz, bo np. produkt AstraZeneca również nie zawiera gotowego białka S, lecz gen je kodujący wbudowany w szympansiego adenowirusa. Dlaczego wolałbym szczepionki mRNA? Niech poprawią mnie specjaliści, ale po pierwsze w ten sposób w zasadzie eliminujemy ryzyko zanieczyszczeń, które mogłyby przejść z komórek, w których wirusy wektorowe są namnażane. A druga wątpliwość - ale tylko wątpliwość, nie lęk, czy obawa - która pewnie także wynika z braku wystarczającej wiedzy, to możliwość wytworzenia przeciwciał nie tylko wobec białka kolca SARS-CoV-2, ale wobec samego nośnika. I zastanawiam się, czy nie wykluczyłoby to w przyszłości możliwości skorzystania z leku/szczepionki opartego na tym samym wektorze, gdyby była taka konieczność.

[Grzechu]

Dlaczego wolałbym szczepionki mRNA? Niech poprawią mnie specjaliści, ale po pierwsze w ten sposób w zasadzie eliminujemy ryzyko zanieczyszczeń, które mogłyby przejść z komórek, w których wirusy wektorowe są namnażane. A druga wątpliwość - ale tylko wątpliwość, nie lęk, czy obawa - która pewnie także wynika z braku wystarczającej wiedzy, to możliwość wytworzenia przeciwciał nie tylko wobec białka kolca SARS-CoV-2, ale wobec samego nośnika. I zastanawiam się, czy nie wykluczyłoby to w przyszłości możliwości skorzystania z leku/szczepionki opartego na tym samym wektorze, gdyby była taka konieczność.

MiCyran ciekawe jest to co napisałeś.. no ale przecież wszyscy powtarzają, że szczepionki są całkowicie bezpieczne, ciekawe czy przy produkcji tych szczepionek przemyślano/przewidziano w tak krótkim czasie wszystkie interakcje organizmu w korelacji z mechanizmem działania tej szczepionki.. nie wiem czemu, ale ja ciągle mam strach w oczach słysząc o szczepieniu przeciwko covid.. być może dla tego, że sam covida przeszedłem bezobjawowo i nie wywołuje on we mnie większego strachu niż nowatorskie szczepionki ale szczepienie prędko mnie jeszcze nie czeka, gdyż wiadomo, najpierw mają pierwszeństwo inne grupy.. poobserwuję jak to wszystko będzie się rozwijać... zobaczymy..

[MiCyran]

MiCyran ciekawe jest to co napisałeś..

No, ale weź pod uwagę, że napisałem to jako laik...

[Grzechu]

No ale napisałem to jako laik...

Mimo wszystko.. Na prawdę różne myśli chodzą mi po głowie.. może zbyt dużo o tym myślę.. nie wiem

[Alix]

Nie ma sie czego bac. U nas >300 osob juz zaszczepionych, powiklan nie odnotowano.

IMG-20210107-WA0004.jpg

[kermit01]

Myśle, ze największa obawa jest przed tym, ze powikłania mogą pojawić się dużo później. Tez jestem laikiem wiec może bzdury pisze ale czy możliwe jest wystąpienie czegoś po nie wiem 1 czy 2 latach ?

[Stach13]

Cztery obrazki a jakże wymowna rzeczywistość

[rambo7]

Biorąc pod uwagę, jak długo świat nie nadążał za Ruskimi laboratoriami które zawsze o krok wyprzedzały laboratoria Olimpijskie to pytanie proste, kto ma tą najlepszą szczepionkę?