Ja nawet nie wiem w jakiej grupie jestem, odkąd się zaczęło to wszystko zaliczyłem już 9 kwarantann wjazdowych w kilku krajach i niezliczoną liczbę testów i mam już pomału tego dość tak się dalej żyć juz nie da
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
szczepienie przeciw covid 19
Collapse
X
-
Zamieszczone przez hondtom9 Zobacz postaJa jestem w I grupie więc może jeszcze w styczniu....deklarację już złożyłemRównież jestem w I grupie i jakiekolwiek ruchy w kierunku szczepień można wykonać od 15 stycznia.
Comment
-
Ja się nie chce szczepić bo zwykle przeziębienia przechodzę ciężej niż covid 19, więc musiałbym się na wszystko szczepić. Syn mój w przedszkolu łapał wszystko co się da i ciągle chorował i czasem ja też razem z nim i naprawdę gorzej z tymi wirusami się męczyłem bo miałem gorączkę a z covid 19 już nie. Jedyne co w tej chorobie gorsze to częściowa utrata węchu i smaku. Stery nie jestem ale młody aż tak też nie bo 42 lata. Niedługo córka do przedszkola pójdzie i też się zacznie.Last edited by gkill; 06-01-2021, 12:57.
Comment
-
Taka ciekawostka, mojej żony koleżanka- lekarka, usilnie wierząca w szczepienia (nie oceniam tego), zaczepiła się w październiku od grypy, gdy było wtedy tak mocno do tego zachęcane, parę tygodni później zachorowała na grypę, wyzdrowiała minęło może z miesiąc i pod koniec grudnia znowu zachorowała, tym razem od covida.. moja żona i ja nie szczepiliśmy się od dzieciństwa żadnymi szczepionkami - nie zachorowaliśmy w tym roku ani na grypę ani na covida - chyba, że bezobjawowo- jak to się teraz mówi.. generalnie na razie szczepienia od covida również będę się wystrzegał tak długo jak się da.. nie jest to mi w ogóle do niczego potrzebne.. oczywiście nie neguję szczepionki, powinni się szczepić Ci co potrzebują tego.. i tyle.. poza tym skoro przeszedłem bezobjawowo covida i mam przeciwciała, to po jaką cholerę mi szczepionka, jak mój organizm już zna tego wirusa ?Last edited by Grzechu; 06-01-2021, 13:05.
Comment
-
Zamieszczone przez m26 Zobacz postaale zarazicie innych.
Comment
-
Polecam obejrzeć:
Szczepionki są największym osiągnięciem medycyny poza antybiotykami. To dwie najskuteczniejsze dostępne ludzkiej nauce grupy leków. Żadne inne technologie medyczne nie wydłużyły już później tak długości życia populacji człowieka. Podsumuję to tak:
Skuteczność walki z chorobami zakaźnymi jest zazwyczaj konkretna wtedy, kiedy wyszczepienia są na poziomie 84% populacji. Dlatego należy do tego dążyć, w tym prawnie, dla dobra ogółu.
Źle rozumiecie ideę szczepień. One nie chronią przed zachorowaniem. Minimalizują jego skutki i znacznie zmniejszają poważne powikłania. Dlatego szczepicie sie na grypę nie po to, żeby nie zachorować, ale żeby przebieg nie był ciężki/zagrażający życiu.
My z małżonką już zaszczepieniLast edited by Alix; 06-01-2021, 13:59.............................C I V I C
.. generacje . wersje usportowione ..silniki
.
.
Autka: 4gen żelazko ED7 / 8gen ufo FK2 / 9gen Type R / Jaguar XJ-SC / Jaguar F-Type R / Mini F56 JCW / Nasz kanał LEGO
Comment
-
Zamieszczone przez Grzechu Zobacz posta(...) lekarka, usilnie wierząca w szczepienia (nie oceniam tego)
Nie wiem też dlaczego jako argument o nieskuteczności szczepień (wszystkich) zawsze używana jest szczepionka na grypę. A nie na np. polio. Gładziutko pomijając specyfikę samej grypy, jej mutowanie itd.itp.
Ad rem:
Taki mały gnojek głęboko wewnątrz mnie (każdy z nas ma takiego, nie czarujmy się) nawet się cieszy z tak dużej liczby osób odmawiających szczepienia - może ja szybciej się załapię?
Bo zaszczepić się bezwzględnie chcę. Chyba że ktoś wskaże jakąś alternatywę? Usiąść w piwnicy i czekać? Celowo zarazić się covidem i liczyć na łagodny przebieg oraz brak późniejszych komplikacji?
Na razie - patrząc na organizację tej akcji - trzeba pielęgnować w sobie cierpliwość.
Comment
-
W podstawy medycyny jak szczepionki to nie jest kwestia wiary, jak slusznie przedmowca zauwazyl. Jak jakis lekarz "wierzy" inaczej wbrew wiedzy medycznej, w zasadzie podlega to pod nieprawidlowe uprawianie zawodu i Komisje Etyki Lekarskiej, a nie pod dyskusje...............................C I V I C
.. generacje . wersje usportowione ..silniki
.
.
Autka: 4gen żelazko ED7 / 8gen ufo FK2 / 9gen Type R / Jaguar XJ-SC / Jaguar F-Type R / Mini F56 JCW / Nasz kanał LEGO
Comment
-
Pierwsze prawie dwadzieścia postów tego wątku bardzo mnie podbudowało, no.. ale nie może być za różowo.
Idealna sytuacja, tzn. wszyscy zaszczepieni jednego dnia ze 100% skutecznością, być może nawet pozwoliłaby wyeliminować ten patogen z populacji, no ale to oczywiście nierealne. Jak już tu zostało powiedziane, nie taka jest rola szczepień. Tak na "chłopski" rozum: szczepienia na pewno u dużej części ludzi istotnie złagodzą przebieg choroby, o ile ona się w ogóle rozwinie. To oznacza mniejszą ilość wirusa, który będzie transmitowany na kolejne osoby. Te osoby z większym prawdopodobieństwem (właśnie dzięki szczepieniom lub przebytemu zakażeniu) będą już miały wykształcone mechanizmy obronne w postaci przeciwciał, a przynajmniej pamięć immunologiczną, i również łagodniej lub bezobjawowo przejdą infekcje. I tak dalej, i tak dalej... To taka pozytywna kula śniegowa.
EDIT: Skoro dyskusja tutaj rozgorzała na dobre, to podzielę się jeszcze jednym, niemal osobistym doświadczeniem. Wśród pacjentów mojej Żony, którzy przechodzili Covid-19 w poważnymi objawami, niemała część po pozornym, jak się okazało, powrocie do zdrowia i nawet ujemnych wynikach testów, niestety wkrótce zmarła (np. w wyniku udaru; te zgony oczywiście nie są liczone jako "covidowe") lub dziś ponownie mają saturację na poziomie ok. 80% (mimo braku wirusa). To naprawdę daje do myślenia. Oczywiście część pacjentów w ogóle nie wróciła do domu po pobytach w lecznicach dedykowanych Covid-19.Last edited by MiCyran; 06-01-2021, 14:46.
Comment
-
Z żoną już dawno podjęliśmy decyzje o szczepieniu. Jeśli możemy coś zrobić dla innych i w końcu siebie, to trzeba coś robić. W tym przypadku możemy się tylko zaszczepić ( pomijam higienę i maseczki) .
Z własnego podwórka - w rozmowach ze znajomymi powtarzałem, że wiele osób będzie bagatelizowało sprawę póki ( tfu tfu) ktoś z bliskich osób nie przejdzie tej choroby. Jaka ironia losu, że to w moim otoczeniu nastąpiła straszna rzecz.
Ponad miesiąc temu rozmawiałem z kolegą, którego znam od czasów szkoły podstawowej o dzisiejszej muzyce - że nie ma czego słuchać i staraliśmy się podesłać sobie znaleziska ostatnich tygodni. Jakiś tydzień później, po tej rozmowie ,dostałem wiadomość, że mój kolega leży w szpitalu podpięty pod sprzęt.....
Biznes rodzinny - On, żona, jego matka i jego ojciec. W poniedziałek dostał gorączkę, chwilę później jego 72 letnia matka. Ojciec i żona ok. W środę padają podejrzenia o Covid i zgłaszają się na testy. W czwartek dostaje bardzo wysoką gorączkę, żona dzwoni po pogotowie, jednak z powodu braku wyniku testu postanawiają nie zabierać go do szpitala. W tym samym czasie stan jego matki się pogarsza. W sobotę kolega budzi się rano i zaczyna gadać głupoty ( bardzo wysoka gorączka ) . Żona dzwoni po pogotowie ( dzień wcześniej dostają wynik na Covid - pozytywny). Pogotowie zabiera bredzącego pacjenta do szpitala i natychmiast robią badania, w tym prześwietlenie płuc. Okazuje się, że połowa jest już zniszczona . Zostaje natychmiast wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i podłączony do aparatury. Matka dzień później trafia do tego samego szpitala jednak przebieg choroby jest lżejszy. Po dwóch tygodniach matka kolegi zostaje wypisana ze szpitala. Dojeżdża do domu i dostaje telefon, że jej syn ...... Płuca zniszczone doszczętnie.....Matka z chorobami współistniejącymi, żona i ojciec dwa tygodnie później chowają swojego 42 letniego syna i męża a mojego kolegę..... Do dzisiaj wraca do mnie nasza ostatnia rozmowa i jego wpisy na FB aby nie przesadzać, by nie zamykać kraju, że kto to później nadrobi.....On już nie.
Dla mnie nauka z tego płynie taka, że dziadostwo nie ma klucza, nie ma znaczenia czy masz współistniejące itd itp.....Bez tej strasznej historii bym się zaszczepił. Po niej nie mogę się doczekać. Z troski o najbliższych, znajomych i kolegów.... Z uwagi na każdego kogo spotykam na swojej drodze.
Comment
-
Zamieszczone przez Pete Zobacz postawłaśnie to zrobiłeś (oceniłeś kpiąco/lekceważąco/sceptycznie - niepotrzebne skreślić). Może ze względu na wykształcenie zna historię wakcynologii i nie jest to wiara tylko wiedza? Może tej wiedzy brakuje yyy... sceptykom (tak ich neutralnie nazwijmy) i sprowadzają te kwestie do wiary i niewiary.Last edited by Grzechu; 06-01-2021, 15:47.
Comment
Comment