Witam,
Mam pewien problem z którym borykam się już od kilku miesięcy.
Mam hondę civic VIII 1.8 ES z 2008r którą zakupiłam i jeżdże od roku w Anglii. Żadnych większych napraw ani problemów, sprawdziłam i nie była bita.
Sprawa pierwsza: W styczniu tego roku zaczął mi się sam załączać alarm LUB samoistnie migały światła awaryjne (bez alarmu) przez kilka razy po czym ustawały. Działo się tak przez kilka dni obojętnie czy auto stało przez cały dzień czy gdzieś się nim przejechałam i wróciłam ale nie dzialo sie tak podczas jazdy. Mechanik sprawdził, powiedział że to pewnie od wilgosci i (uwaga) wyciągnął bezpiecznik odpowiedzialny za alarm i po tym problemy ustały (ale jak sie domyslacie po dzis dzien z tego powodu nie mam w samochodzie alarmu i przy odblokowywaniu auta na kluczyk nie migaja swiatla awaryjne - niby proste a smutne).
Dzisiaj moj sasiad zauwazyl ze auto samo mryga swiatlami awaryjnymi przez chwilę po czym przestaje. Szczerze? Już nie wiem co zrobić..
Sprawa druga: Klimatyzacja (chodzi mi tu o samo chłodzenie) często po załączeniu nie działała a dokładniej wiało ciepłem zamiast zimnem. Jak auto stało u mechanika to wszystko działało cacy, nawet jak do niego wróciłam to sprawdził i stwierdził że działa. Mój chłopak też zauważył problem który tutaj opisuję. Raz jechalismy w dluzsza podroz z wlaczanym chlodnym nawiewem i po zatrzymaniu sie w sklepie i uruchomieniu silnika od nowa klimatyzacja uruchomila sie ale wialo cieplem mimo ze ustawialismy na zimne. Wiem ze jestem kobieta wiec pewnie myslicie ze bajki wypisuje, ale sprawdzal to facet ze mna wiec nie wyobrazilam sobie
Czy ktorys z szanownych Panow bylby wstanie mi pomoc?
Mam pewien problem z którym borykam się już od kilku miesięcy.
Mam hondę civic VIII 1.8 ES z 2008r którą zakupiłam i jeżdże od roku w Anglii. Żadnych większych napraw ani problemów, sprawdziłam i nie była bita.
Sprawa pierwsza: W styczniu tego roku zaczął mi się sam załączać alarm LUB samoistnie migały światła awaryjne (bez alarmu) przez kilka razy po czym ustawały. Działo się tak przez kilka dni obojętnie czy auto stało przez cały dzień czy gdzieś się nim przejechałam i wróciłam ale nie dzialo sie tak podczas jazdy. Mechanik sprawdził, powiedział że to pewnie od wilgosci i (uwaga) wyciągnął bezpiecznik odpowiedzialny za alarm i po tym problemy ustały (ale jak sie domyslacie po dzis dzien z tego powodu nie mam w samochodzie alarmu i przy odblokowywaniu auta na kluczyk nie migaja swiatla awaryjne - niby proste a smutne).
Dzisiaj moj sasiad zauwazyl ze auto samo mryga swiatlami awaryjnymi przez chwilę po czym przestaje. Szczerze? Już nie wiem co zrobić..
Sprawa druga: Klimatyzacja (chodzi mi tu o samo chłodzenie) często po załączeniu nie działała a dokładniej wiało ciepłem zamiast zimnem. Jak auto stało u mechanika to wszystko działało cacy, nawet jak do niego wróciłam to sprawdził i stwierdził że działa. Mój chłopak też zauważył problem który tutaj opisuję. Raz jechalismy w dluzsza podroz z wlaczanym chlodnym nawiewem i po zatrzymaniu sie w sklepie i uruchomieniu silnika od nowa klimatyzacja uruchomila sie ale wialo cieplem mimo ze ustawialismy na zimne. Wiem ze jestem kobieta wiec pewnie myslicie ze bajki wypisuje, ale sprawdzal to facet ze mna wiec nie wyobrazilam sobie

Czy ktorys z szanownych Panow bylby wstanie mi pomoc?