Witam, jak w temacie. silnik hondy pracuje niestabilnie, na wolnych obrotach na benzynie już nie mówiąc o gazie gdzie jest tragedia i gaśnie. wymieniana była kopułka przewody i świece, i nic nie zmieniło to. mechanik sprawdzał kompresje na pierwszym cylindrze bo to o ten chodzi i mówił ze jakaś jest ale nie taka sama jak na pozostałych. Iskrze na pewno daje do komory spalania wiec wniosek taki ze nie daje mieszanki albo gdzieś spierdziela. zawiozłem samochód do warsztatu, chłopaki zdjęli pokrywę i powiedzieli ze nie ma co regulować zaworów tylko cały silnik przełożyć bo ten już umarł, ze się zawór rozszczelnił i ze tłok uszkodzony, bo jak silnik pracuje to cos stuka nawet głośno tylko ze akurat nie z tej strony tylko z prawej, no ale cóż, zabrałem samochód i pomyślałem ze jak silnik do przełożenia to sam rozkręcę go po kawałku i zobaczę jak wygląda ten uszkodzony tłok i zawory, chłopaki krzyknęli sobie za to 2000 oooooo;P Po kilku godzinach grzebania zdjąłem głowice i zrobiłem parę fotek oto one:
Tu jest ten niby uszkodzony pierwszy od lewej tłok:
1.jpg
Pierwszy od lewej dolot osmolony, to tu gdzie nie było kompresji:
2.jpg
Od strony głowicy:
3.jpg
Ten sam tylko pod innym kątem:
5.jpg
Kolektor wydechowy, zauważcie ze zawory sa nie wypalone tylko białe jakby dosyć długo tam nie dochodziło do spalania, pozostałe są okopcone całe czarne
4.jpg
No i głowica od dołu, wszystkie zawory całe, poza tym ze sprawdzałem je i 6 z pośród 16 są nie szczelne bo przeciekają, kumpel mechanik nalewał na nie ropę albo inny płyn i po jakimś czasie do środka zaczęło to wpływać
6.jpg
Reasumując, pomijając fakt, ze tłok cały i zawory też, nie dochodziło do spalania w pierwszym cylindrze jaka przyczyna?? czy lewe powietrze czy brak mieszanki??
Może miał ktoś podobny problem, będę wdzięczny za pomoc, bo mam zamiar głowice zregenerować i złożyć do kupy.
I jeszcze problem z tym stukaniem nie wiem co to mogło być.
Pierwszy wpis zgodnie z Regulaminem w dziale przywitań.
Tu jest ten niby uszkodzony pierwszy od lewej tłok:
1.jpg
Pierwszy od lewej dolot osmolony, to tu gdzie nie było kompresji:
2.jpg
Od strony głowicy:
3.jpg
Ten sam tylko pod innym kątem:
5.jpg
Kolektor wydechowy, zauważcie ze zawory sa nie wypalone tylko białe jakby dosyć długo tam nie dochodziło do spalania, pozostałe są okopcone całe czarne
4.jpg
No i głowica od dołu, wszystkie zawory całe, poza tym ze sprawdzałem je i 6 z pośród 16 są nie szczelne bo przeciekają, kumpel mechanik nalewał na nie ropę albo inny płyn i po jakimś czasie do środka zaczęło to wpływać
6.jpg
Reasumując, pomijając fakt, ze tłok cały i zawory też, nie dochodziło do spalania w pierwszym cylindrze jaka przyczyna?? czy lewe powietrze czy brak mieszanki??
Może miał ktoś podobny problem, będę wdzięczny za pomoc, bo mam zamiar głowice zregenerować i złożyć do kupy.
I jeszcze problem z tym stukaniem nie wiem co to mogło być.
Pierwszy wpis zgodnie z Regulaminem w dziale przywitań.