Przed i po czyli kocham swoją kobietę

[Dzewko]

Cześć Wszystkim.
Historia miała miejsce już jakiś czas temu, ale jakoś nie było czasu by się z Wami nią podzielić.
W skrócie moja lepsza połowa zaczęła jeździć naszą Hanką. Nie daleko. Z domu do przedszkola, do pracy...
Droga prosta.
Sobota... Przed
20200207_163108.jpg
Środa... Telefon do pracy... Po
20200319_185232.jpg

Na szczęście nikomu nic się nie stało, fotelik z córką po drugiej stronie. Poduszka boczna też zrobiła swoje.

Tydzień później... Czwartek. Wyrzuty sumienia
received_197235868031543.jpg

W weekend obiecuję pochwalę się nową Hanią na forum.